blazers

Ech no nie przetłumaczysz niektórym, że to wina netu i operatora, a sklep nie ma tu nic do rzeczy Jak już sie kogoś dopadnie /a pani na kasie najbliżej/ to już jest wszystko wina pani, albo sklepu, ech I nie ma, że coś się nie da, ani niema zniżki. No moja mama tez przez dłuższy czas nie mogła wytłumaczyć, że ona do własnej kieszeni podatku od środków transportu nie zabiera, tylko decyzje wydaje zgodnie z ordynacją

 

NO niestety bo wiele osób myśli ze im sie należy i juz albo ze jak coś zawsze działało to tak zawsze powinno byc i bez awarii no bo jak może sie zepsuć jak on chce zrobić zakupy noo jak? No przeciez on musi skorzystać ze zniżki lub przez karte zapłacić

 

a no właśnie. Nie dopuszczają myśli, że coś może nie działać, bo jest awaria. Nawet jak widzi czarno na białym to i tak swoje, że musi działać, przecież zawsze działało i ma działać i już. Ech.
A jak przy sklepach

​

 

Ech w takie dni tylko można współczuć obsłudze danego sklepu bo im sie obrywa za coś co nie jest zależne od nich

O zobacz, no to chyba trzeba sobie jakiś kask kupić

 

Bry

Ja przyszłam z informacją. Być może w przyszłym tygodniu będę jechała na dłuższą delegację z pracy. Do farmy nie wiem jak będę zaglądała, zależy od planów na miejscu, no i oczywiście przez najbliższe 2-3 miesiące moje tabelki nie będą aktualizowane.

Nie wiem czy wezmę lapka, czy tylko pozostane przy telefonie.

 

jak bym wiedziała, już dawno bym jakiś chłopakom podprowadziła bo jak znienacka tak łupną to nas w ziemie wbije

To jeśli coś, to bezpiecznej podróży Mam nadzieję, że czasem uda Ci się jednak zajrzeć

 

Jutro się dowiem na pewno czy jadę, przynajmniej mam taka nadzieję, bo wtedy powoli trzeba się już przygotowywać na wyjazd. W sobotę nie wiem czy jeszcze do roboty nie będę musiała iść, poza tym w weekend mamy gości, więc jakoś trzeba to zgrać. Nie będzie prosto się spakować do świąt, na święta mamy wrócić do Polski i znowu tam wrócić to będzie czas na zamianę ubrań na lżejsze.

 

To miłego pobytu i w miare możliwości daj czasem znac co u Ciebie

To jak juz im podprowadzisz to pamiętaj o koleżance i jeden podeślij

 

Trochę będzie na głowie, ale dasz radę Na szczęście przerwa świąteczna będzie

no ba, za koszulkę schowam i przemycę, symetrycznie będzie

 

I to tyle jeśli chodzi o pnącze.
Dwie gałązki z pierwszej karty siedzą sobie grzecznie na karcie 24.
No rzesz urwał nać!

 

Aleś Ty wytrwały - no podziwiam

Pocieszyć Cię?- jutro może być inaczej lub za chwilę wcisną między pomiędzy jeszcze kolejne



Bry

 

Oj tylko wiesz takie nagłe powiększenie może zaskoczyć a wręcz nawet zaciekawić panów

Ech no właśnie jak sam piszesz no rzesz urwał-y sie bidne gałązki i opadły niżej

Oj też podziwiam, dawno bym sobie dała spokój

 

Poddaje się, w duszy je mam (pnącze).
Nie tylko te dwie gałązki wywiało,
Zaś połowa krótkich jest na końcu, nie mam siły.
Jestem zły jak diabli.
Nie będę wcale tam wchodzić, zakoduję w głowie, że go w ogóle nie mam i już, bo mnie krew zalewa.
Krótkie pnącza powędrowały ok 30!! kart w dół.

 

Może to Ciebie pocieszy, że u mnie od jakiegoś tygodnia kilka gałązek w ulubionych sobie wędruje na ostatnią stronę.
Początkowo mnie to denerwowało, teraz bawi.
Jak mi się chce, to przestawiam uparciuchy na miejsce, a jak nie, to mam w nosie i tyle.
Zbieram pnącze raz na dobę, stwierdziłam, że nie będę się tym zbytnio przejmować, szkoda nerwów, to tylko gra .

 

Niewielka to pociecha ale dokładnie tak się dzieje.
Wywiewa gałązki na ostatnie strony.
Z tymi wędrówkami to od dawna mam problem, ale teraz to już cyrk na kółkach.
Aż poszukam na innych forach, może teraz ktoś, coś...

Ha, problem jednak jest i to zgłoszony.
Trzeba śledzić wątek.

https://board-de.farmerama.com/threads/wolkenlinie-ranken.95677/

https://translate.googleusercontent...95677/&usg=ALkJrhg6NJsdgyP3X9th9Tj3HOkQnrXhUg

 

Bry
Wstawać śpiochy poradnik na jutro czytać

 

Bry

Hmm, gdzie tu spotkać dinozaurzycę, blondynkę? ​

uhm tiaa faktycznie jakoś się od rana dziwnie patrzą na mnie

o widzisz, jest nadzieja Trzeba pilnować, może wreszcie, coś będzie na rzeczy Bo w takim stanie jak teraz to tylko się poddać, niestety

Zwarta i gotowa lecę, obczajać

 

Hmm bo wiesz jak raz są takie zaraz inne a rano znowu inne to panów zdziwienie łapie jak to tak

sianie, sianie i jeszcze raz sianie

 

Nie wiem, czy to sianie warte gałązki.
Tak na szybko, to można event odpuścić, jeśli chodzi o SPN.
Odrabiam lekcje, zaraz to przeliczę.

 

Możliwe ze nie warte ale nawet jeśli tak jest to nie jest to pierwszy event który nie jest wart ale ja robie bo robie tylko po to aby zaliczyć czy coś jest warte czy nie to juz mniej dla mnie ważne