zzizzie

Temat na forum 'Archiwum - pozostałe działy' rozpoczęty przez użytkownika zzizzie, 27 października 2018.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.
  1. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    Co przysługuje,to ja wiem...Kłopot w tym,że teść ma raka prostaty,nie ma żadnych przerzutów-a może i ma,tylko o tym nie wiemy(diagnostyki brak)...Jest w każdym razie raz mocniejszy,dwa razy słabszy i tak w koło...I tak pewnie będzie do końca,bo zastrzyki hormonalne raka nie wyleczą...I jak postępować,to i ja wiem...Jak rozmawiać,też...
    Ewa,raczej się w hospicjum nie udziela,to skąd u niej ma być taka wiedza...No ale też czekam na jakieś wskazówki...
     
  2. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    Jeśli chodzi o opiekę w domu to ona przysługuje jak najbardziej.Problem tkwi w personelu,którego brakuje.Bodajże są to pielęgniarki środowiskowe które ukończyły naukę pielęgniarstwa i dalej się nie dokształcały.
    Jest też opieka z mopsu ale tam to znależć pielęgniarkę która ukończyła choćby jakiś kurs pielęgniarski to trzeba mięć mnóstwo szczęścia.
    Sookie faktycznie na ten temat ma więcej wiedzy i sama bym chciała wiedzieć jak jest naprawdę,ja bazuje na opowieściach ludzi spotykanych w ośrodkach których byłam.
     
    grakula16, zzizzie oraz gosiagosia60 lubią to.
  3. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Rak prostaty to zdaje się taka dość szczególna postać nowotworu, z tym można chyba nawet całkiem długo żyć - a przerzuty to może by ktoś jednak sprawdził...?

    Opieka paliatywna to dla mnie maksymalne możliwe łagodzenie objawów i tych rozmaitych uciążliwości końcówki życia.
    Domyślam się, że sporo wiesz (niestety), ale sam problem jest ważny i potrzebny, więc można się nad nim pozastanawiać.

    A co do Sookie, to mnie nie chodzi o takie konkrety prosto z hospicjum - po prostu Sookie jest mądra :)
    A do tego jest z branży.
    Takie połączenie to bardzo cenna rzecz w rozmowie.
     
  4. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    Jest mądra,fakt 8) Chętnie się dowiem,co ma do powiedzenia...Ale już dziś spadam-że też ty w innej strefie czasowej jesteś i jak ja idę spać,to ty się budzisz na dobre ..-.-
    Poczytam rano-moim rano ;)
    Edycja:No to się naczytałam....:( Gdzie was wszystkich wywiało?o_O
     
    Ostatnie edytowanie: 17 stycznia 2020
    grakula16, zzizzie oraz olgs3 lubią to.
  5. tigre

    tigre Fanatyk forum

    Opiek paliatywna jest niestety w coraz gorszym stanie w naszym kraju :( i niestety dwa razy miałam okazję się przekonać :( a "ilość i jakość" (przepraszam ale tak to wygląda) pielęgniarek w PL bardzo ale to bardzo się pogorszyła :(
    Lekarze z biegiem lat (ich własnych) uodparniają się....no muszą, tu akurat się nie dziwię (to też z doświadczenia - w obu sytuacjach ta sama lekarka)
    Gosiu - jeśli chcesz to skrobnij na sówkę bo może coś podpowiem z tym rakiem.....
    A swoją drogą - przy okazji tych doświadczeń przekonałam się, że "medycyna naturalna" to nie gusła :) I mamy na świecie ludzi z pewnym...darem? mocą? wiedzą? którzy to wszystko potrafią wykorzystać....i działa :)
     
  6. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Gosia , cięzka odpowiedź na tak postawione pytanie, wszyscy prędzej czy później umrzemy.
    Nie wiem co teść wie, a czego nie wie, ale wydaje mi się, że trzeba mówić prawdę, nie zawsze trzeba ją bardzo eksponować, w każdym razie nie kłamać.
    Na pewno trzeba zapewnić chorego, że będzie miał jak najlepszą opiekę i nie zostanie sam w ciężkich chwilach, tego chorzy się obawiają.
    Obawiają się też bólu i odrzucenia przez najbliższe otoczenie
    Lata temu wstecz, (będzie ze 30 z hakiem) przyjechała ze Stanów kuzynka, lekarz psychiatra dziecięcy, pracująca z pacjentami onkologicznymi. Wtedy nie mogłam się nadziwić, że dzieciom mówi się prawdę, oczywiście w odpowiedniej formie i tyle ile dziecko chce wiedzieć, czy potrafi zrozumieć i udżwignąć.
    Teraz tak samo postępuje się u nas. Mężowi powiedziano wprost, że ma nikłe szanse przeżycia roku.... trwało pół roku.
    Natomiast nie rozumiem, że brak dokładnej diagnozy o_O

    ===
    Zuzka, jak się służbowa imprezka udała?
     
    Ostatnie edytowanie: 18 stycznia 2020
    AnnDżelina, gosiagosia60 oraz zzizzie lubią to.
  7. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    W biegu (oraz z niejakim żalem, że się temat nie przyjął - cóż, pewnie za trudny, za smutny, może za nudny) - mam coś chyba głównie dla tigre, bo ona jest specjalistka od takich cudeniek...
    ... ale jakby się ktoś zastanawiał nad prezentem na Walentynki, to polecam (czasu sporo, można ćwiczyć):


    Wrócę kiedyś tam trochę później :)
     
  8. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Cóż , temat faktycznie trudny, wymagający wyczucia i taktu, cierpliwości i empatii w tego typu rozmowach.
     
  9. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    Hej dziewczynki.Postanowiłam tematu nie kontynuować,bo widzę,że niechcący wywołałam bolesne wspomnienia...:( Sama przez śmierci najbliższych przechodziłam,nie chce was dołować dalej...
    Ciasto super ale wykonanie dla mnie niestety nie możliwe...I to nie tylko przez brak piekarnika...:p
     
    zzizzie, olgs3 oraz grakula16 lubią to.
  10. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Temat jest ciekawy i tyle.
    No, może niekoniecznie na to forum.
    A co do rozmaitych wspomnień, to ja pogodziłam się z własnymi wspomnieniami... zresztą nie bardzo miałam inne wyjście.
    No ale fakt, nie każdy tak potrafi.
    Cóż, szkoda tematu, ale może w innym czasie, w innym świecie ;)

    ***

    Co do ciasta, to Gosia, litości - czego ci jeszcze brakuje?!
    Kupujesz gotowy biszkopt... robisz krem (chyba są takie kremy w proszku nawet)... kupujesz coś, co się nazywa bodajże worek (a może rękaw) cukierniczy z paroma podstawowymi końcówkami... nawet barwników spożywczych nie potrzebujesz, do różowego świetny jest sok z buraków...
    ... gdzie ty widzisz te trudności...? o_O
    Tzn oczywiście nie namawiam - ale ten filmik okropnie mnie wciągnął xD

    ***

    Imprezka była udana. Ech, one wszystkie są udane, nie ma prawa być inaczej.
    Gorzej, że Marco wymyślił teraz firmowy bal charytatywny (uwaga, będzie drożej) oraz kameralną klubową imprezę dla najbliższych współpracowników czyli reszty wierchuszki.
    Odnoszę niejasne wrażenie, że w końcu wszyscy mnie znienawidzą (co jest stwierdzeniem tylko pozornie bez związku).

    ***

    Ponadto bliźniaki odbyły podróż do firmy, gdzie zostały oficjalnie przedstawione (a przedtem, jeszcze w drodze, intensywnie wyłaskotane po klacie, co je wprawia w świetny nastrój, więc bez trudu wytrzymały te oględziny w wykonaniu paru tuzinów pracowników).
    Junior przedstawiał bliźniaki zwiedzającym, po imieniu - i nawet ani razu się nie pomylił.

    ***

    A poza tym to nic nowego.
    Byle do G&T 8)xD
     
  11. tigre

    tigre Fanatyk forum

    Temat trudny i wspomnienia przywołuje....niektóre bardzo świeże - ale ja też chyba pogodziłam się z tym. Czeka każdego z nas - czasem dla tych co odchodzą łatwiejszy niż dla nas którzy zostają....

    Ciasto chyba wypróbuję - nie wygląda na mega trudne a efektowne bardzo :)
     
  12. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Ciasto śliczne, prawda...?
    Co do smaku, to pewnie jest dość banalne, ot biszkopt z kremem... ale ten wygląd mnie zachwycił :inlove:
    Tak naprawdę to potrzebna jest przede wszystkim pewna ręka - od razu pomyślałam o tobie ;)
    Ja musiałabym chyba ćwiczyć codziennie od dziś do 14 lutego, więc raczej zrezygnuję 8)xD
     
  13. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    I mnie pytasz czemu takiego ciasta nie zrobię,jak sama rezygnujesz ?o_O:p:D
     
  14. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Mnie brakuje pewnej ręki, dlatego na pewno się za takie cudo nie wezmę:cry::p;)
    ===
    Dlaczego mają cię wszyscy znienawidzić?:eek:
    Tylko nie mów, że wpędzasz pozostałe panie w jakieś kompleksy-.-
     
  15. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Ale ty szydełkujesz przecież :)
    Masz wprawę w takich robotach precyzyjnych xD
    A ja to tylko w klawiaturę klepać potrafię xD

    Ech no cudo mnie kusi... wypytam gosposię, może ona ma pewną rękę xD

    ***

    Nie wiem, czy panie w cokolwiek wpędzam, choć jestem zdecydowanie najchudsza ze stawki tych żon wierchuszki.
    No ale najmłodsza też jestem, więc mam nadzieję, że nikt się w takie porównania nie bawi (co nie zmienia faktu, że ja na pewno nie utyję - bo nie i już, taka ze mnie wredna małpa).

    Znienawidzą mnie za to, że Marco się okropnie zabawowy zrobił - dawniej podobno był ponurakiem i nawet z obowiązkowych imprezek zwiewał jak najszybciej.
    A teraz ta trzecia (bo na pewno nie druga) młodość na mózg mu padła i nie dość, że tańcuje jak na zabawie w remizie w Bździnowie Dolnym, to jeszcze sam wymyśla kolejne okazje do tańcowania.
    I to pomyśleć tylko - niepijący, a taki amator imprezowania 8)xD
     
  16. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    Szydełko,to co innego,tu trzeba precyzji w wyciskaniu tego kremu...
    Powiem tak-niczego ci nie zazdroszczę ale jednego tak-tego,że masz męża w wieku mojego i twój kwitnie a mój już dawno zwiądł...(Zwiędł,zdechł?) :(Może i mojemu młodsza,nowa żona potrzebna?o_O:p
     
  17. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Jak tylko się da, to wykorzystaj Elenę, nie wiesz jakie ona ma ukryte talenty?;)
    ===
    Zwiewał, bo pewnie miał powód - nie miał z kim tańczyć:pxD
    A teraz nadrabia stracony czas:)
     
  18. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Mój chłopina był wdowcem, kiedy mnie dopadł 8)
    Może go to wdowieństwo tak dołowało 8)
    A jak na nową młodszą żonę to ja jestem dużo za stara, powinnam mieć tak ze 23 lata 8)xD
    Ale tak sobie myślę, że to wszystko przeze mnie nie dlatego, że jestem młodsza, tylko dlatego, że wariatka xD
    Te tam konwenanse łamię na każdym kroku i w ogóle mało stateczna jestem, a jemu się to udziela 8)
    Polecam ten sposób xD

    A tak serio - Marco jeszcze tak ze dwa i pół roku temu (już za moich czasów) był naprawdę baaardzo poważnie chory.
    Niewielkie szanse mu dawali.
    No ale póki co wygląda na to, że się udało.
    On się chyba ciągle czuje tak, jakby dostał od losu zupełnie nowiutkie szczęśliwe życie ;)

    A to też prawda, że nie miał z kim tańczyć.
    Ale chyba nigdy nie był przesadnie zabawowy, może z wyjątkiem tego naszego pierwszego tanga w poprzednim świecie ;)

    Jestem katalizatorem młodzieńczych szaleństw mojego staruszka. Dziwna rola.
    Niby fajnie, ale czasem by sobie człowiek odpoczął 8)xD
     
    Kasialka, tigre, olgs3 i dalsza osoba lubią to.
  19. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Coś musiało być na rzeczy z tym waszym pierwszym tangiem, jeżeli zostało tak dokładnie zapamiętane8)xD
    A Marco, sama wiesz najlepiej, dostał od losu prezent, a właściwie kilka, no to się chłopina cieszy jak umie, tylko podziwiać, że ma tyle energii8):music:
     
  20. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    On zapamiętał... ja sobie przypomniałam dopiero wtedy, jak o tym wspomniał - no ale to był zupełnie inny układ ;)

    Marco cieszy się moim zdaniem przesadnie, jeszcze mnie wykończy tą radością 8)xD
    A energii ma mnóstwo, jakby z każdym dniem coraz więcej... chyba uwierzył, że to już tak będzie zawsze.
    Zresztą ta energia jest konieczna, jak się ma taką żonę - cała noc z joystickiem w garści, walka o strój pingwina... no musi mi jakoś dorównać ten staruszek.
     
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.