pietruchin48

nie lubisz?

 

Herbatka z imbirkiem i mniodkiem

 

mleko tylko do kawy.

właśnie piję .

 

A ja za miodem nie przepadam, zjadam go tylko jak głos strace, no i w miodowniku
Imbiru nie lubię
U mnie w domu bardzo dużo mleka sie pije

 

Jakbym miała swoją krowę , to może bym piła .

 

takie jest najlepsze

 

wiadomo , ale niestety mieszkam w bloku nie da się mleczarni mieć własnej .

 

u wnuków byłam

Ewuś zdrówka zycze

mysle ze tez dostanę

fuj ono śmierdzi nie pije mleka tylko tak jak Ewcia do kawy

u mnie tez ale tylko z kartonua baran jezdzi na wies i przywozi je litrami prosto od krówki i je żłopie
dobry wieczór

 

Dzięki.

 

nio, ja też, ale rodzinę mam na wsi

dwa kartony dziennie kupuje, do krówek mam za daleko

 

Niestety nie mam , wszyscy w miastach mieszkają .

 

znasz Paprocany to i Cielmice na pewno znasz tam jeszcze krówki maja ode mnie rzut kamieniem dlatego baran tam jezdzi bo w górach to raczaej juz młodsze pokolenie krówek i innych zwierzatek nie hodują szkoda jezdziło sie lepiej teraz to tak jakbym na działkę swoja wdepnełaa ani krówek ani świnek ani kurek o indykach nie wspomne zawsze samochód był oblezony bo lubieli na dachu siedziec i to było fajne jak z kupami przyjeżdżałam na Tychy nikt tego nie miał a ja tak

 

Cielmic nie znam,kojarzę gdzie są ale ich nie znam,, mój mąż kupuje miód od "dziadka" który ma własną pasiekę i on mu czasami tez przywozi świeże mleko
Kiedyś, nie wiem czy jeszcze są, w Katowicach były takie mlekomaty, można było kupić niby świeże mleko,raz kupiliśmy i nikt tego nie chciał pić
U mnie na wsi mają wszystko, na razie

 

no bo Cielmice to jest taka mała wies ale jest gdzie mleczko od krówki kupic i nie tylko maseło ,serek ,jajca musze dopytac czy swojska kurke mozna kupić na rosółek taki prawdziwy jak u babci swojej jadłam i swojski robiony makaronik mniam ,mniam pychotka taki nieróno krojony nie taki kupny mlekomaty tez u nas były ale egzaminu nie zdały tez baran raz kupił i wiecej do nic nie poszedł chyba mu nie smakowało to sie ciesz ze u ciebie na wsi maja wszystko az uciecha tam jezdzic nawet bym tam zamieszkała nie lubie bloków

 

Ktoś sie upomniał o rózgę i zwiał .
Ale dostanie dostanie bez obaw .
Sąsiadki na spotkanku opowadały o naszej farmie takie niestworzone rzeczy o jakich nawet mi sie nie śniło
Chwilowo zmobilizowały mnie na tyle ze dwa wieczory wypatrywałem dziwnych rzeczy na obrazkach i w efekcie dociągnąłem do pierwszego drzewka na więcej zabrakło roślinek . Dziś odpoczynek od farmy jedynie eventówka na lesnej i na tym koniec . Pewnie zaraz znowu coś ruszy ale jednak brak czasu jest poważną przeszkodą .
Wiosna wiosna za oknem moze by tak wyciagnąć jakis sprzecik w sobotę ?
Ale wtedy to i ja mam rózgę gwarantowaną

 

Hej Piotrze .
jakoś tak dziwnie , za oknem wiosna , a my o gwiazdce myślimy .

 

Wiesz Ewa mnie gwiazdka kojarzy się z dzieciństwem we wspomnieniach i z moimi smykami teraz .
Osobiście dla mnie od dawna Mikołaj to gość z wielkim odwłokiem i małym woreczkiem

 

To taki szczególny czas dla wszystkich chyba .
Dzieci poganiają ,żeby szybko zjeść , bo gwiazdor przyjdzie i ta radość przy odpakowywaniu prezentów .
Ale najważniejsze , że wszyscy razem zasiadają przy stole i nic tego nie zastąpi.

 

Brawo, Tobie więcej farmerskich spotkań jest potrzebnych, mobilizują Cie do grania
Ja troszkę ponad dwie doby przed końcem eventu ( nie licząc dzisiejszego dnia,bo wiedziałam że z telefonu nie pogram), będąc na 90 poziomie, stwierdziłam ze spróbuję zrobić całość no bo w końcu opanowałam szukanie na czas,trochę żałuje bo na poczatku robiłam znajdź 10 i różnice, wykorzystałam bonusy ze stodoły( koło nie chciało nic dać) wylałam troszkę ponad 2000 zielonej cieczy, i dotarłam do końcawczoraj o północy

a z tej rózgi mozesz sobie mini wędkę zrobić

u mnie prezenty przynosiło Dzieciątko, ale słabo je przed świętami chowało, bo zawsze z bratem wiedzieliśmy co dostaniemy

 

Pięknie , brawo Ty