zzizzie

Temat na forum 'Archiwum - pozostałe działy' rozpoczęty przez użytkownika zzizzie, 27 października 2018.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.
  1. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Wspomnienie piękne... choć dla mnie tak obce, jakbym się wychowała gdzieś na drugim końcu świata.
    Moja "cała rodzina" to zawsze była tylko mama i coraz bardziej nieobecny tatuś.
    Zero dziadków, cioć i wujków, jakichś kuzynów/kuzynek, wreszcie braci i sióstr.
    Nawet nie wiem, czy na pewno zazdroszczę takich wspomnień... z moim doświadczeniem życiowym i tak nie odnalazłabym się w tłumie i wśród tego rodzinnego gwaru.
    Jak tak spojrzeć z boku, to pewnie niewesołe było to moje dzieciństwo, takie pojedyncze - ale ja tam nie narzekam.

    Wielkie kule chryzantem pamiętam, ostatnio chyba coraz częściej widuje się te z malutkimi kwiatami, które mi się nie podobają.
    I te znicze w musztardówkach i glinianych miseczkach też pamiętam... teraz są takie frymuśne, wyszukane, z gwarancją miliona godzin.
    No w ogóle teraz jest na bogato - tego nie lubię.
    Aha, pamiętam też oczywiście te stareńkie maleńkie mogiłki dzieci... i zapalanie światełek na grobach, o których wszyscy już zapomnieli.

    Ale - pewnie dlatego, że nie mam takich rodzinnych wspomnień - nadal uważam, że nie trzeba chodzić po cmentarzach, żeby wspominać bliskich.

    Zostawiłam w wawce dwa skromne groby, które bym dziś odwiedziła - grób mojej mamy i (na wpół symbolicznie) dziadków oraz grób mojego przyjaciela z liceum, który zmarł jako dwudziestolatek. Opiekuje się nimi osoba, której za to płacę i która przysyła mi zdjęcia... to wszystko, co w tej chwili mogę zrobić, ale jakoś nie brakuje mi tych wizyt na cmentarzu, nie mam żadnych związanych z tym miłych wspomnień.
    A tutaj, gdzie teraz jestem - w każdym razie w mojej obecnej (i poprzedniej) rodzinie - nie ma zwyczaju odwiedzania grobów, bo też i grobów praktycznie nie ma.
     
  2. marzena5275

    marzena5275 Chodząca legenda forum

    miałam napisać nie znam, ale sprawdziłam sobie w necie, i okazało się że znam ale nazwy nie pamiętałam
    z suszonymi pomidorami i z serem:inlove:
    ale dlaczego właśnie dziś? ja mam ważniejsze dni w których chcę być na cmentarzu, jednym z nich jest 3 listopada
    ja mam takie rodzinne wspomnienia, pomimo to uważam tak samo jak Ty
    cmentarz jest według mnie tylko miejscem spoczynku ciała zmarłego, a wspomnienie o nim mogę pielęgnować wszędzie
    podobnie jak Gosia mam takie swoje gwiazdki na niebie do których się uśmiecham

    No i trzymam kciuki za Ciebie, by Ci leżenie lżejsze było,
     
  3. Sookie

    Sookie Chodząca legenda forum

    Moje wspomnienia z tego dnia? Z racji różnych życiowych zawirowań moja najbliższa rodzina tzn.Mama ,Tato ja i moje dwie siostry mieszkaliśmy ( i tak jest nadal) z dala od rodziny,grobów protoplastów i innych jej członków. W związku z tym zarówno w dniu Wszystkich Świętych jaki Dzień Zaduszny Tata zabierał nas na cmentarze wojenne ,miejsca pochówku ofiar wojen i nie tylko jak również na mały,zapomniany cmentarz żydowski. Zawsze mieliśmy znicze dla każdego- żołnierzy tej i tamtej strony szczególnie dla tych,których miejsca pochówku były zdecydowanie zapomniane czy wręcz zdewastowane przez tzw. "prawdziwych polaków" (mała litera ma być) Teraz to Tacie zapalamy znicze ale zawsze odwiedzam te same miejsca,które odwiedzaliśmy razem.Moje znicze nie są "wypaśne" To te proste,harcerskie -gliniany pojemnik z woskiem i knotem. Są proste ale dla mnie najbardziej symboliczne. Lubię to święto.
    Lubię też halloween:)
     
  4. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Moje palmiery będą na słodko, cynamonowe... tak na początek ;)
    Pewnie dlatego, że taki właśnie przepis trafiłam.

    Dzięki za kciuki - w poniedziałek może będzie wiadomo, jak długo jeszcze, ech.
    Leżenie jest przeraźliwie nudne i to jest jego główna wada, w dodatku już sama się boję ruszać (bo tak mnie nastraszyli) i teraz to naprawdę czuję się, jakbym leżała na bombie zegarowej - średnio komfortowe podłoże.
    Ale co tam, nie takie rzeczy człowiek potrafi przetrzymać, jak się uprze... albo jak nie ma wyjścia ;)

    Piękny zwyczaj, to zapalanie zniczy na grobach wszystkich żołnierzy :)
    W historii - tej najnowszej i tej dawniejszej - jest parę postaci, którym jednak nie zapaliłabym nawet najmarniejszego światełka, ale żołnierze to zupełnie inna sprawa.
    Co do dewastowania grobów - cóż, tzw narodowcy, w tym także narodowcy w tym specyficznym polskim wydaniu, zdecydowanie nie zasługują na wielką literę.

    Ja zawsze chodziłam na cmentarz najpóźniej, jak się dało, kiedy było już ciemno - cały był rozświetlony zniczami, a do tego ten niepowtarzalny zapach dymu... Na tym dla mnie polegała magia tego święta, bo samo miejsce pochówku naprawdę ma drugorzędne znaczenie.

    A Halloween też lubię - taka zabawna przeciwwaga, kochana przez dzieci i nie tylko... I naprawdę z niczym nie koliduje, trzeba nie mieć mózgu, żeby tego nie rozumieć.

    Przy okazji - dziękuję za cytat z Szymborskiej :)
    Ja się nie znam na poezji... ale ten wiersz o kocie to jest bodajże mój numer 1 w rankingu, najpiękniejszy, najbardziej dojmujący i najbardziej prawdziwy wiersz wszechczasów.
    No i ten język (moja prywatna pasja)... "uporczywie go nie ma". Genialne po prostu.
     
  5. marzena5275

    marzena5275 Chodząca legenda forum

    takie klasyczne, na słodko jak najbardziej lubię, choć nie koniecznie z cynamonem,nigdy za nim nie przepadałam

    do poniedziałku już niedługo,
     
  6. Sookie

    Sookie Chodząca legenda forum

    Zakupiłam na 31 pażdziernika sporo cukierków. I po raz pierwszy od kilku lat nie było żadnego dzieciaka . Smutne jak jednak "święte " oburzenie najróżniejszych bigotów i zwolenników "czystości" tradycji (nota bene nie kolidującej z niczym) wzięło górę.
    Szymborska- kilka jej wierszy znam na pamięć. Z czystej przyjemności. Za moich szkolnych czasów nie należała do grona poetów,których twórczość trzeba było znać. Co innego Broniewski:p
     
  7. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    W sumie to fakt, te klasyczne są chyba bez cynamonu... ale ja ostatnio cynamon pakowałam wszędzie, jakoś tak trafiałam głównie na takie przepisy.
    Hmm, to może pominę ten cynamon w palmierach, jak się już wreszcie dobiorę do mojej kuchni, ech ;)

    Do poniedziałku niedługo, ale - ponieważ nadal nic się nie dzieje, pewnie każą leżeć dalej.
    A później, jeśli Marco podpisze zgodę (komiczny jest ten tutejszy patriarchat), to może jeszcze kolejny tydzień mnie przetrzymają.
    Wiem, wiem, im dłużej tym lepiej, ale ile można -.-xD

    O kurcze, serio?!
    "Pani od religii" (obrabiana gdzieś tam wyżej) jednak wygrywa...?
    Litości, nie :eek:

    Broniewski, hmm.
    No rymowało się wszystko u niego jak trza.
    Zresztą u większości się rymowało, takie czasy były ;)
    Ale Szymborskiej to naprawdę mało kto dorównuje.
     
  8. marzena5275

    marzena5275 Chodząca legenda forum

    jak lubisz to go pakuj, a co
    ale warto spróbować też tych na słono,

    Ja, żeby szybciej czas mi mijał, to właśnie do takich dni ,w których miały być jakieś decyzje podejmowane odliczałam
    a że zazwyczaj były to poniedziałki to do nich odliczałam, aż do jednego nie udało mi się dotrwać i odliczanie do poniedziałku zakończyło się w czwartek
     
  9. Sookie

    Sookie Chodząca legenda forum

    Tak. Pani od...wygrała. Tym razem.
    Jak przystało na to coroczne święto- w jednym programie "Trędowata" a zaraz po na drugim programie "Znachor" O ile ten pierwszy film nie do strawienia dla mnie ,to niezmiennie każdego roku przy"Znachorze"czekam na scenę w sądzie.Dziwactwo takie
     
  10. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Jasne, że spróbuję też na słono - robiłam ostatnio rozmaite słone ślimaczki, też z francuskiego ciasta, ale taki palmier z serem i czymś jeszcze brzmi wspaniale.
    O rany, ile ja już mam tych rzeczy do wypróbowania xD

    No właśnie też liczę dni do poniedziałków, myślałam, czy nie liczyć po jednym dniu na raz (jak Anonimowi Alkoholicy, ech), ale to za krótka perspektywa jednak.
    W sumie to powinno mi zależeć na tym, żeby tych poniedziałków było jak najwięcej... ale ja już naprawdę mam dość -.-
    Biedny Marco bardzo speszony (bo to oczywiście jego pomysł był, jak zwykle zresztą), więc potulnie robi co każę.
    Wysłałam go na zakupy, żeby się go choć na chwilę pozbyć - żywiołowa niechęć do własnego małżonka to ciekawy objaw xD

    Też myślę, że zwycięstwo Pani okaże się jednak nietrwałe.
    Ale tak w ogóle coś w tym jest - jak sobie tak porównuję te dwie nacje (no, tak szczerze mówiąc jedną nację, czyli Polaków, z tym tutejszym tyglem), to mi wychodzi, że Polacy znacznie lepiej się czują w tych klimatach a to zadumy, a to bohaterstwa, a to tragedii.
    Amerykanie są jak małe dzieci, kochają się bawić - i też właśnie jak dzieci, no kto to widział w PL, żeby się dorosły facet za Batmana przebierał na Halloween, nie...?
    Na marginesie - jeszcze jedno mi się podoba: taka zabawa w stylu "jak dzieci" nie wymaga alkoholu.
    Dziwny kraj... no, w każdym razie niektóre grupy mieszkańców.

    "Trędowata" to odpowiednik wigilijnego Kevina (samego w domu)...?
    Że też tego nie zauważyłam xD
    Swoją drogą filmu nigdy nie obejrzałam (tzn "Trędowatej", Kevina raz mi się zdarzyło obejrzeć i wystarczy) - pewnie dlatego, że najpierw przeczytałam książkę.
    Bardzo zabawna była ta książka - no ale muszę przyznać, że czytałam ją z niezbyt odpowiednim nastawieniem, pani Mniszkówna byłaby oburzona.

    A przy okazji, jak już tak o wspomnieniach było... nie moje wspomnienie, bo w tej konkretnej uroczystości nie uczestniczyłam (nie chciałam, tylko film obejrzałam), ale takie dość charakterystyczne.
    Jest rodzina, bardzo zgnębiona... są trzy urny.
    Jak wygląda pogrzeb...?
    Bierze się łódkę, sporą, żeby wszystkich pomieściła.
    Bierze się taką maszynkę do napełniania gazem baloników... oraz baloniki, białe, niebieskie i różowe (albo i inne, nie o to tu chodzi).
    Aha, i bierze się też te urny.
    Wypływa się łódką gdzieś dalej (jeśli w dzień, to w jakiś nieuczęszczany zakątek, jeśli nocą, to można w sumie wszędzie, gdzie straż przybrzeżna się nie przyczepi).
    Zawartość urn wysypuje się do oceanu... a baloniki gdzieś tam sobie lecą.
    W następnych latach można urządzić na brzegu piknik, też taki balonikowy.

    Można też pojechać gdzieś w góry... na pustynię... w takie jakieś ukochane miejsca zmarłego.
    Pewien znajomy mojego chłopiny, zapalony golfista, trafił nawet na pole golfowe (choć to już wydaje mi się trochę przesadzone).

    W PL coś takiego by raczej nie przeszło (jak znam życie i przepisy)... ale mnie się to bardzo podoba.
    Jakoś tak symbolizuje to moje przekonanie, że zmarli bliscy naprawdę nie są przywiązani do konkretnego miejsca jak chłop do ziemi w średniowieczu - mogą być wszędzie, także tam, gdzie ja... no albo na tej starannie wybranej gwieździe.
     
  11. Sookie

    Sookie Chodząca legenda forum

    W średniowieczu jak w średniowieczu. Zapomniałaś o Drzymale i jego wozie?
     
  12. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No fakt. Drzymała xD
    Jak mogłam zapomnieć xD

    Swoją drogą taki jeden Drzymała zarządza moim biznesem... nadal mieszka w swoim wozie.
    Wprawdzie z dachem ten wóz i z innymi wygodami - ale w każdym razie dom na kółkach.
    No ale ten konkretny Drzymała to jest taki przetrwały hipis, więc z innych pobudek tak mieszka xD
     
  13. Sookie

    Sookie Chodząca legenda forum

    Pewnie mieszkanie w wozie daje mu poczucie wolności.Zawsze ma opcję zaparkować gdzie indziej. I fajnie.
    Eh. Właśnie po raz drugi obejrzałam "Bohemian Rapsody" I nadal mi się podoba:)
     
  14. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Doskonała jest Rapsodia, fakt.
    Podchodziłam do tego filmu jak pies do jeża, bo mi się wydawało, że kogoś takiego, jak Freddie, nikt nie da rady porządnie zagrać.
    Zresztą na początku miał go grać ten straszny Sacha Baron Cohen (mam uraz, na Borata patrzeć nie mogłam)... Rami Malek to była dla mnie nowa postać, bałam się, że jakiś koszmar z tego wyjdzie.
    No ale panowie z Queen go zaakceptowali - i słusznie.
    Rapsodia zdecydowanie do ponownego obejrzenia, pewnie nie raz... do tych dobrych zwykle się jednak wraca.
    Choć jak się tak zastanowić - widziałam w życiu sporo filmów naprawdę świetnych, do których na pewno nigdy już nie wrócę.
    Może za ciężkie były, może za prawdziwe... bo ja wiem.
     
  15. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    Witam też się zastanawiałam na co im skan dowodu ,lecz twierdzą że w ten sposób mogą stwierdzić czy stary email należy do mnie,a przy rejestracji jego nie chcieli. Bawię się ze wstawieniem screna i mi nie wychodzi.
     
  16. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Trzeba by poszukać, czy we wszystkich krajach wymagają skanów dowodu... a może jeszcze PIT za ostatni rok by się przydał, żeby sprawdzić, czy farmer wypłacalny...?
    Idiotyczny wymóg, choć z drugiej strony trochę to rozumiem, niezbyt doskonałe narzędzie ten skan, bo w końcu każdy może dać dowolny skan i w ten sposób przejąć czyjąś korespondencję z BP (czyli w sumie z PT). Ale po co ktoś miałby to robić, to Bóg jeden wiedzieć raczy.

    Z tym hostingiem to jest tak, że polskie stronki okropnie utrudniają życie.
    Ja używam imgura (imgur.com) - jest angielskojęzyczny, ale wszystko jest banalnie proste... a focie zostają na wieki bez rejestracji itd.

    I tak chciałam wstawić focię jednego smakołyku, na który trafiłam... więc tak po kolei.

    Adres jak wyżej, po prostu imgur.com.
    W lewym górnym rogu mamy coś takiego:

    [​IMG]
    "New post" to znaczy w tym przypadku nowa focia (albo gifek).
    Klikamy w ten zielony przycisk z "New postem" i pojawia nam się coś takiego:

    [​IMG]
    To jest okno do wrzucania tych fotek.
    Na górze ("Drop images here") jest miejsce, na które można po prostu przeciągnąć fotkę (np z pulpitu) łapiąc ją lewym klawiszem myszki - ale do tego trzeba zmniejszyć okno przeglądarki.
    Pośrodku mamy miejsce wyboru fotek ("Choose Photo/Video") - o tym za chwilę.
    A na dole ("Post image or URL") jest miejsce do wklejania adresu foci, wyższa szkoła jazdy, jeśli focia z własnego kompa pochodzi.

    Więc klikamy to:

    [​IMG]
    Pojawia się zawartość naszego kompa - u mnie pulpit i zawsze tak było, nie pamiętam już, jak to jest domyślnie.
    W każdym razie trzeba znaleźć miejsce, gdzie zapisaliśmy fotkę - tak na szybko najwygodniej jest zapisywać właśnie na pulpicie, bo od razu ją widać.
    Ponieważ zawartość mojego pulpitu wchodzi w zakres moich zastrzeżonych danych osobowych, upchałam focię w nowym folderze:

    [​IMG]
    Doceń, że przeszłam na polski intefejs windowsów, którego nie lubię xD
    Ponieważ focia "Magic-Cookie-Bars" to jest to, co chcę powiesić, klikam sobie w nią dwa razy.
    Zawartość kompa znika z ekranu i w oknie imgura pojawia się focia:

    [​IMG]
    Już prawie koniec, nie bój się ;)
    W focię klikasz sobie prawym klawiszem myszki, rozwija się menu:

    [​IMG]
    Klikamy lewym klawiszem w to podświetlone, czyli "Kopiuj adres obrazu".
    I dość tego imgura.

    Teraz w oknie pisania postów tu na forum mamy ikonkę do wstawiania foci, takie maleństwo na górze:

    [​IMG]
    Jak klikniemy tę ikonkę, pojawia się okienko:

    [​IMG]
    I teraz, w tym okienku w pasku "Image URL", wklejamy adres foci, który system zapamiętał z imgura - czyli dajemy z klawiatury Ctrl + V.
    Zatwierdzamy Enterem albo tym "Wstaw" - i nasza super focia pojawia się w poście:

    [​IMG]
    Krajanka Hello Dolly (uwaga, nazwa własna - oraz tytuł stareńkiego musicalu) czeka na mój powrót do świata ludzi żywych.
    Przepis brzmi wspaniale, ech :cry:
     
    Ostatnie edytowanie: 2 listopada 2019
  17. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    Chcą więcej danych jak napisze to pewnie ban murowany,kto wie czy tak go nie dostanę jak nie przekaże im tego co chcą,według nich skradłam te konto.Co do wstawiania to wyskakuje info że plik nie jest graficzny.
    Zaraz spróbuje tego imgura.
     
  18. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Taa, lepiej ciszej nad tą konkretną trumienką (czyli korespondencją z Władzami) ;)
    Powtarzam: intencję w pewnym sensie rozumiem, realizacja pomysłu jest... hmm... no taka mocno taka sobie, by nie rzec: denna.
    Ale co ja tam wiem, ba - co my tam wiemy, prawda...? 8)xD

    Plik nie jest graficzny...? Hmm, jakie ma rozszerzenie? Najlepsze są jpegi, png ciężkie jak czort.

    A co do skanu dowodu, to robisz focię telefonem... a później najlepiej jest to sobie przesłać komunikatorem, jeśli go używasz z tela, bo tak wprost z telefonu na kompa to musi być kabelek. No albo na pocztę też można przesłać.
     
  19. ania12355

    ania12355 Chodząca legenda forum

    Imgur działa. Poćwiczyłam.
    Zuza dzięki.
     
  20. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Imgur jest absolutnie najlepszy, od zarania dziejów tylko z tego korzystam.
    Fotki nie znikają, nie trzeba się rejestrować ani płacić... a ta odrobinka angielszczyzny moim zdaniem do ogarnięcia ;)
     
    gosiagosia60 i marzena5275 lubią to.
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.