blazers

Pierwszy poradnik jest, leśna może bez zmian na razie zostać, bo nie można tam siać https://board-pl.farmerama.com/index.php?threads/podwieczorek-u-papugi.70081/#post-2054446

Bry

 

święto ok ale daty mi się posypały bo jestem jeszcze w końcu poprzedniego miesiąca w robocie już poprawiam Oj na fonie to Cię może zalać ciecz czerwona z tym suwakiem, na tablecie jakoś szło ale też trze stukać kilka razy Na fonie to sobie powiększam i wtedy przesuwam

bingo wszystko jego wina, kabaretki, papiery fiurgały ten no i normalnie dobrze na kalendarz nie dało się popatrzeć

no gorąc w biurze taki poza tym wiatr i spódniczka i tak latała w górę

adoptował i mizia jak własne

o i to mi pasuje idealnie, moja leśna nadal może być w zagrodach i magazynach Najważniejsze nie zapomnieć o ulepszeniach i nałożyć przed końcem evetnu

 

No ta, to same kabaretki wystarczą

Ta, teraz nie odda nikomu i za nic, nawet za rybkę

 

w taki gorąc przewiew musi być, Tylko jakoś dziwnie się prezesowi trzęsły ręce przy tym podsadzaniu

a mowy nie ma, będzie bronił jak lew tulił i nosił na rękach

Strasznie te róż pióra drogie 3 najwyższe papugi a to i tak tylko dla Miecia by się budowało bo są papugowce No BP przeginasz Ciekawe czy jutro jak to wszystko ruszy to się połapię co gdzie, jak z kim i dlaczego? ​

 

Dobrze że dodatkowo zawału nie dostał

No u mojego kici to raczej takiej przyjaźni by nie było, widzę jak szału dostaje jak jakis za oknem na parapecie siedzi

A no drogie, ale Miecio pewnie znowu wygra a jeszcze jak za plecami bedzie stał jego brat Przydas to juz zupełnie nie mamy szans z nimi

 

oj tam, szkolenie z pierwszej pomocy niedawno było usta usta bym zrobiła itp.

aha w sensie, że:

ale plus taki, że z gołębiami masz spokój U mnie małe miasteczko aż tak strasznie ich niema, a na rynku jakby mniej odkąd stoją tabliczki z zakazem karmienia A puścili by parę kici i by było po sprawie, zwiały by gdzie pieprz rośnie
​

no właśnie już jęczą, ale kurcze 3 to przegięcie, nie wiem czemu zdrożało, będzie ciężko

 

A to przyznaj że na to liczyłaś i tak celowo to było

O dokładnie tak

No cos Ty jaki spokój, te gołębie to jakies odporne, kot szału dostaje po oknie skacze a one tylko zerkają i nawet im sie nie śni uciekać

No niestety, ostatnio BP uwielbia przeginać, chyba ćwiczy naszą cierpliwość

 

tak troszeczkę

taaa bestie się chyba wycwaniły i już się nie boją niczego

paskudy wiedzą, że za szybą im nic nie grozi, zresztą nawet jak szyby nie ma to nic sobie z kici nie robią Diabły skrzydlate
​

Jak ja nie lubię tych ćwiczeń BP Zobaczymy jak będzie kolorowanie szło. Z wyspowymi u mnie nawet nie było źle, ale na pewno trzeba będzie więcej czasu na róże

 

No to teraz musisz juz co innego wymyślić skoro to nie zadziałało

NO niestety, w szybe tez możesz pukać , stukac i tylko spojrzy i dalej siedzi

Ech wiesz, no czym gorzej tym więcej sp potrzeba no i jak to bywa wyprzedaż itd No i więcej osób kupi sp

 

będę udawać, że zemdlałam może on mi zrobi, albo chociaż przeniesie na rękach do gabinetu pielęgniarki

mendy skrzydlate Ale kurcze teraz w ogóle zwierzaki już się nie boją, sarny, jeże chodzą prawie pod domami jak gdyby nigdy nic, nawet miśki podchodzą bliżej domów bez ceregieli. Człowiek coraz więcej im terenów zabiera to one teraz włażą na jego

ech no taa pakieciki w akcji. Jakiś tam zapas mam sp, zbierało się z eventów i koła coś tam jest, zobaczymy, na ile starczy i co wyskoczy.

 

Gorzej jak kolegę zawoła, oj szybko byś sama przytomność odzyskała

Ta teraz to my musimy z drogi schodzić im a nie oni nam

U mnie też cos tam sie uzbierało

 

Bry

uuu w senundzie bym była na drugim końcu miasta, tylko by się zakurzyło. Hmm, no kto go tam wie jakich kolegów ma, w pracy raczej bardziej ciastkowi, ale on to zna w mieście prawie wszystkich Ale zanim zdąży zawołać to złapię za marynarę i nie puszczę Ten pan chyba za dużo butelek bez otwieracza otwierał

hmm kicia na razie do świętowania średnio nastawiony



ale puszeczki i miziania pewnie nie odpuści
​

no niestety, ciasno się robi Ale jakoś trzeba się chyba nauczyć współegzystować

no to będziemy robić papugi, by kicia miał co przytulać na dzisiejsze święto

​

 

Bry

Wiesz, no w pracy to trzeba pozory jakies zachować i same ciasteczka a poza, no różnie to moze być

NO jako dobroczynność pewnie chętnie zaakceptuje

Ta będzie tak przytulał aż będą piórka fruwały

 

taa no właśnie prezes to zna całe miasto więc na każdą okazję i wszelkich kolegów może sobie zawołać Tak że nigdy nie wiadomo kto by ruszył z odsieczą do usta usta Jedyne co to można kombinować, żeby sam chciał zrobić a najlepiej to zemdleć tak celując w jego ramiona

Facet łapie stopa. Zatrzymuje się tir z wielką naczepą, facet wsiada, jadą. Po kilkunastu kilometrach tir zaczyna zwalniać, silnik wyje, kierowca redukuje biegi, a samochód traci siłę i zatrzymuje się. Kierowca wyjmuje spod siedzenia bejsbola, wyskakuje z kabiny i wali dookoła w plandekę. Autostopowicz zrobił oczy jak pięć złoty, ale widzi, że kierowca wkurzony, więc o nic nie pyta, bo jeszcze dostanie tym bejsbolem. Ruszają, jadą dalej, po kilkunastu kilometrach sytuacja powtarza się. Zatrzymują się, kierowca ponownie sięga po bejsbola, ale autostopowicz nie wytrzymuje z ciekawości i pyta, co jest grane, a kierowca na to:
- Wiesz pan, wiozę trzydzieści ton kanarków, samochód ma ładowność dwadzieścia ton, więc nie ma innej opcji, połowa musi latać!
​

taka dobroczynność przecież nie może się zmarnować Tym bardziej, że rano tak się namęczył świętowaniem dobroczynności

Badyl rośnie itemy jakoś na leśnej muszę upchnąć, bo na innych sianie. Oazy jutro otworzę, jeśli po świętowaniu kici jakaś zostanie ​

 

O tak, chyba omdlenie proso w ramiona byłoby najlepsze, no chyba nie spanikuje i nie zwieje

o tak i zaraz chętnie przytuli kolejne

A wystarczyło choc 1 kicie wpuścić, niby tylko pare kg więcej ale za to wszystkie ciągle by latały

NO jaki on dobroczynny

 

O co to to nie, prezes broni pracownika jak lew i zawsze gotowy pomocne ramiona nadstawić i na każde święta pierwszy do dyżuru w pracy bo mówi, że nie może patrzeć jak wszystko szykują i sprzątają

o no to to, że też pan na to nie wpadł wtedy to one by tego tira nawet podniosły i by frunął też

no toż to poświęcenie straszne, takie nic nie robienie to dopiero ciężka praca takie patrzenie czy boczek równo leży, albo futerko idealnie wyczesane, no paść ze zmęczenia można

A Alarm jest dobroczynny dla kici

​

 

Bry

To skrzynia farta pierwszy raz dała coś takiego:



A z tego czegoś:




Hodowlane chyba zrobię dopiero jutro popołudniu brak czasu. Dzisiaj do 22 pracuje, a jutro na 8 znowu w pracy muszę być do nie wiadomo której. Chyba, że przed wyjściem załaduje oazy, a z telefonu tylko zbiorę.




A od poniedziałku znowu zmiany, tylko moja linia zostaje na 3 zmiany jeszcze (reszta albo na 1 zmianę albo na 2), więc na nockach na moim dziale będzie już tylko 1 osoba. Tak więc dzisiaj idziemy po wyrok.

 

Bry

Święto niepodległości Eswatini

Gratki ogromne Moje na razie złotej skrzynki nie dały, teraz poczekam aż się uzbiera więcej

A pewnie, że załaduj, wcześniej, potem może się jakoś uda zebrać Jak odpalą BB to zacznę, chociaż w piątki to mi klonowanie nie szły specjalnie. Szło lepiej podczas takich krótkich BB w dniu rozpoczęcia eventu ale zobaczymy

Ech i znowu zmiany, ledwo się człowiek przyzwyczai do jednego a tu już co inne. Oby wyrok był łagodny

​

 

Dzisiaj jestem z moją przełożoną. Ja pewnie zostanę tak jak jestem, zabiorą mi tylko moje dziewczyny. Na nockach będę sama....w razie co żadnego wsparcia, bo z działu obok nie przychodzą do nas. Ale jak sami potrzebują pomocy to znają adres.

 

Bry
Chyba zima będzie ciężka, bo chrust nie chce wylatywać