zzizzie

Temat na forum 'Archiwum - pozostałe działy' rozpoczęty przez użytkownika zzizzie, 27 października 2018.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.
  1. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    Witam a co tu taka cisza.Muszę się pochwalić jestem na wsi,na śniadanko zjadłam chlebek upieczony w piecu chlebowym,masełko własnej roboty do tego pomidorek zerwany z krzaczka i popite dobrze schłodzonym mlekiem z porannego udoju.Pychota:D
    Brat w lesie na grzybach jest szansa że na obiadek będą grzyby.
    Pozdrawiam miłego dnia.
     
  2. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    Hej.Aż mi ślinka poleciała [​IMG]
     
  3. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    W tym roku musiałam się naczekać ale opłacało się,samopoczucie wspaniałe brakowało mi tego.
    Siedzę sobie cały dzień w ogrodzie i ten gorąc nie taki uciążliwy.
     
  4. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Tego chlebka to ci zazdroszczę, i to jak ;)
    Pieca chlebowego nic nie może zastąpić, choć niby są różne sposoby... ale jednak tego smaku się nie odtworzy inaczej.
    Pamiętam smutek, kiedy nad moim ukochanym jeziorkiem piec chlebowy zniknął zastąpiony przez zwykły piekarnik... chleb już nigdy nie był taki sam, ech.
    Masełka własnej roboty nigdy nie próbowałam... za to mleko z jakiegokolwiek udoju to nie dla mnie, brr :wuerg:
    Jestem do tego stopnia miastowa, że mleko prosto z krowiego cyca budzi we mnie skrajne obrzydzenie xD

    ***
    A cicho jest, bo to nie tylko ja muszę pisać, inni też 8)xD
    Ale u mnie trwa długi weekend z okazji Labor Day czyli tutejszego Święta Pracy, a to oznacza firmowy lunch, fajerwerki, domowy obiadek (prosto z restauracji, mnie się oszczędza) plus fajerwerki, niedzielę z wnuczętami (plus fajerwerki) oraz poniedziałek na jakimś nieszczęsnym festynie (plus fajerwerki).
    Ten plan zajęć tak mnie dołuje, że mi się pisać odechciewa xDxDxD
     
  5. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    To prawda niby sprzedają jakieś wynalazki do pieczenia chleba to jednak nie to.A z pieca to tydzień można go jeść nie traci smaku i nie robi się czerstwy.Najgorsze że te pieczenie zanika każdy woli kupić w sklepie.
    Masełko własnej roboty wiele się nie różni od sklepowego poza tym że nie ma w nim chemi i jak wyjmiesz z lodówki daje się smarować.Co do mleka to się na nim wychowałam i co tydzień mam jego dostawę,na zsiadłe można zostawić lepsze od kefirów i tych innych wynalazków.Do jednego co można się doczepić to że zawiera dużo tłuszczu.
    Z tego co napisałaś do długi i męczący masz te weekend.
    Życzę pozytywnego nastawienia.
     
  6. MYSZKA2005

    MYSZKA2005 Weteran forum

    witam Gospodynie i jej stalych gosci:)
    mam nadzieje, ze mnie nie zhejtuje za sposob pisania tj. bez polskich znakow:)
    zbieram skrzetnie zamieszczane tutaj przepisy i niektore juz wyprobowalam, a inne czekaja na czasy jak bedzie wiecej wolnego:) co do chlebka to przyznaje, ze domowy na zakwasie jest smaczniejszy, trwalszy. ja taki pieke pd lat i pieczywo sklepowe kupuje sporadycznie. taki chlebek wystarczy upiec raz w tygodniu i sie nie psuje. zeby nie wysychal trzymam w folii, moze i nie fajnie,jednak po trzech dniach wkladam do lodowki i spokijne tydzien, albo i dluzej wytrzymuje.
    maselko tez kiedys sama robilam, ale mi sie znudzilo, nie maslko oczywiscie, ale jego robienie:):) jednak smaku takiego swiezego maselka ze swiezo wyjetym z piekarnika chlebusiem nic nie przebije. maselko niby takie samoo jak kupione, ale ten zapach jeszcze z resztkami swiezo odcisnietej z niego maslanki:}
    pozdrawiam Was serdecznie
     
  7. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Witaj :)
    Do polskich znaków to ja się musiałam długie lata przyzwyczajać i w sumie do dziś ich nie lubię xD
    Więc ani trochę mi nie przeszkadza ich brak xD

    Robienie masełka polega zdaje się (z literatury to wiem) na intensywnym kręceniu.
    Jak poczytałam tę literaturę, to mi wyszło, że ręka od tego może odpaść 8)xD
    No ewentualnie maszynowo bym mogła pokręcić... ale po co, pieca chlebowego brak :cry:
    (Boże, muszę bardzo uważać, żeby o tym nie wspomnieć przy chłopinie - jak go znam, natychmiast pobuduje mi taki piec gdzieś w ogrodzie i co ja z tym zrobię?!)

    W każdym razie za chlebkiem (jadanym w dzieciństwie i wczesnej młodości raz-dwa razy w roku, nad tym moim jeziorkiem) tęsknię do dziś, ech.
     
  8. MYSZKA2005

    MYSZKA2005 Weteran forum

    no to musisz sie gryzc przy nim w jezyk, bo nic innego Ci nie zostanie jak taki chlebeczek wypiekac:):):)
    z tym maselkiem jak poczytalam to tez nie mialam specalnej na nie ochoty, ale jak wczsniej napisalam przepracowywac sie nie lubie (wystarczy mi korpo) to sobie pomyslalam, ze zwykly reczny mamy mikserek wystarczy. smietana 30% (probowalam z 36%, ale wole z 30) pol litra wlewalam do sloiczka, takiego po ogorkach, na pewno taki lub podobnej wielkosci;i miksujesz ta smietane do oporu, az sie grudki masla zaczna wytracac. z ta smietana to jest tak, ze przy jej ubijaniu na maselko a nie krem nie musisz sie martwic, ze przedobrzysz:):)

    pozniej ta maselkowa breje wylewasz na sitko (wazne, zeby pod sitko podstawic jakis pojemniczk, bo to co ze sloika wyleci przez sitko poza zaczatkami naszego maselka, to pierwszej klasy maslaneczka) i kilkaktotnie przelewasz bardzo zimna woda iwycisz lyzka, zeby pozbtc siez niego maslanki. formyjesz oselczke i gotowe.
    a ten odpad z produkcji maselka to z mlodymi ziemniaczkami i koperkiem pychotka.

    a jezeli nie chce Ci sie specjanie robic to zrob wtedy gdy wlasnie przedobrzysz ubijanie smietany na krem do deserku:):) przypomnij sobie, ze nie trzeba tego wyrzucac, tylko wlasnie ubijac dalej na wlasne maseleczko:):)
    sprobuj kiedys, nie trwa to dlugo, no takie ubijanie, wystarczy jakies 8-10 mninut potrzymac ubijaczke w sloiku> no tylko jeszcze trzeba ja koniecznie wlaczc na najwyzsze obroty jak nie wlaczymy to maselka nie bedzie:):):)
     
    olgs3, gosiagosia60 oraz zzizzie lubią to.
  9. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Dzięki :)
    No to masełko jest w zasięgu ręki - ciekawa jestem, jak wyjdzie :inlove:

    Gorzej, że oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie sprawdziła tych pieców chlebowych 8)
    Da się taki pobudować niestety 8)
    W ogródku (też niestety 8)xD).
    Jedyny argument przeciw - to draństwo dymi i sąsiadom mogłoby się nie podobać 8)
    Niestety z jednej strony stoi pusty dom (bo właściciele podobno rezydują gdzie indziej)... a z drugiej strony jest ulica, bo nasza działka narożna, ech.
    Z tyłu płynie coś na kształt rzeczki i nawet nie śmierdzi, nie wiem, jak oni to robią, że nie śmierdzi.
    Czyli warunki idealne.
    Mam nadzieję, że nie mówię przez sen, zwłaszcza w tutejszym narzeczu 8)
    Bo jak Marco usłyszy, to koniec, będzie piec chlebowy.
    Ja tak rzadko zgłaszam jakieś dziwaczne potrzeby, że chłopina niewątpliwie stanie na głowie, żeby mi pobudować prawdziwy neolityczny piec.
    Bo podobno od debiutu w neolicie te piece się dramatycznie mało zmieniły 8)xD

    PS. Piec byłby oczywiście opalany drewnem 8)
    Jak neolit, to neolit 8)xD
     
    tigre, olgs3 oraz grakula16 lubią to.
  10. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    A ta śmietanka 30%,to taka ze sklepu,w kartoniku?o_O
     
    olgs3 lubi to.
  11. MYSZKA2005

    MYSZKA2005 Weteran forum

    Gosiu, tak w kartoniku, pewnie nie taka zdrowa jak ta zbierana z odstalego mleczka od krowki z pola, o czym pisala Olga, ale tez sie nadaje, wlasnie z takiego robilam. w niektorych regionach sprzedaja/sprzedawali? w torebkach foliowych takich 0.5 litra. czy jeszcze sprzedaja to nie wie (tym bardziej w foliowych -nie sa ekologiczne). dawno jednak maselka nie robilam to nie wiem.
    dziewczyny, sprobujcie zawsze to nowe doswiadczenie:):)

    Zuzka, skus sie na maselko i daj znac jakie wrazenia smakowe i czy zauwazalna roznica miedzy tym swoim a kupnym, oczywiscie poza satysfakcja:):):)
     
    olgs3, gosiagosia60 oraz zzizzie lubią to.
  12. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Problem tylko byłby z zakwasem, podobno nie jest łatwo go wyprodukować, jak już go raz wyprodukujesz, to masz na dłuuuuuugo przechowuje się go od wypieku do wypieku.
    Raz próbowałam, ale mi nie wyszło :(;)

    Gosia, tak, i najlepiej nie za zimna, wczoraj miałam taki numer, z tego samego kartonu, mocno schłodzonego ubiłam śmietanę do deserku, zabrakło mi, więc wzięlam jeszcze jedną porcję i ..... mi się ścięła, czyli masełko - wywaliłam, bo nie miałam czasu się bawić i następna porcja znowu dała się ubić na bitą śmietankę - podejrzewam, że mogła zadziałać temperatura w kuchni, upał + działający piekarnik, w sumie było koło 30 st.
    Używam w kartonie laciatej, w woreczkach nie spotkalam takiej śmietany, czasem można spotkać w kubkach.
     
  13. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    A pewnie że się skuszę :inlove:

    Taa, a później się okaże, że Marco innego masła nie zechce spożywać i codziennie będę z obłędem w oku kręciła kolejne porcje, bo jemu wolno w sumie tylko masło jeść, ech :cry:xD

    Zakwas, hmm.
    Zawsze myślałam, że trzeba spróbować - ale to było w PL, wszystkie przaśne składniki (tzn głównie mąka) w zasięgu ręki... a tutaj mało co się ostało takie przaśne.
    Ale co tracę, nic...
    ... aha, chwila, nie mam przecież pieca chlebowego xDxDxD
    Choć w sumie w piekarniku też można taki chlebuś machnąć - gorszy będzie, ale będzie ;)
    Hmm 8)xD

    Jak mogłaś masełko wyrzucić?! o_OxD


    EDIT: Sprawdziłam. Zakwas można kupić 8) Nawet na amazonie 8)xD
     
    Ostatnie edytowanie: 31 sierpnia 2019
    gosiagosia60, olgs3 oraz grakula16 lubią to.
  14. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Z masełkiem nie problem wlewasz odpowiednią ilość śmietanki do misy robota i ....chciałam napisać, że idziesz na papierosa, no dobra idziesz na kawusię a masełko się ubija, pamiętam jak się klepało kilka litrów śmietanki w maselnicy, ręka chciała odpaść,
    potem tylko przecedzić i przepłukać lodowatą wodą i już.
    Przynajmniej będzie bez konserwantów

    ====
    Nie miałam wyjścia z tym masełkiem, goście czekali na deser;):pxD
     
    olgs3 i zzizzie lubią to.
  15. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No nie przesadzaj, nie wierzę, że pamiętasz ręczne klepanie tego masełka... tzn śmietanki.
    Ty za młoda przecież 8)
     
    gosiagosia60, olgs3 oraz grakula16 lubią to.
  16. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Tiaaa.....
    Pamiętasz, że mam już całkiem dorosłe wnuki?:inlove::p
    A klepanie masełka pamiętam doskonale, jeżdziłam w wakacje do cioci na wieś, mieli tam spore gospodarstwo, jak na tamte czasy, a do GS-u było dość daleko.
     
    olgs3, gosiagosia60 oraz zzizzie lubią to.
  17. MYSZKA2005

    MYSZKA2005 Weteran forum

    no prosze, czego to tam nie mozna kupic:):)
    jak mozna, to super sprawa, bo proces jego przygotowania od zera to dosc upie.... ups:) uciazliwy.
    nawet nie wiedzialam, ze takie dziwy sprzedaja.
     
    Ostatnie edytowanie: 31 sierpnia 2019
    olgs3, gosiagosia60 oraz zzizzie lubią to.
  18. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No fakt, zwłaszcza wiek wnuka sugeruje, że ty mocno w latach xDxDxD
    Wnuczka to jeszcze w miarę, nie...? ;)


    Zakwas w proszku, od DrOetkera, widziałam ostatnio w różnych polskich marketach online, gdzie robię zakupy dla pewnej przyjaciółki mojej mamy, żeby nie musiała dźwigać. Mogę to kupić i poprosić o wypróbowanie, jakby ktoś był ciekawy.
     
    Ostatnie edytowanie: 31 sierpnia 2019
    olgs3, gosiagosia60 oraz grakula16 lubią to.
  19. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Święta prawda, wnuczka to jeszcze smarkata, w wieku mojej córki, ale wnuk swoje lata już ma, nie wiem, czy chciałby latać mi po gazety do kiosku8):music:;)
     
    olgs3 i zzizzie lubią to.
  20. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    Problemu to takiego nie ma, jest ciężko bo trzeba go mieszać ręcznie.Robi się ten zakwas najmniej 24 h przed wypiekiem.
    Można go kupić ale to druga utrata smaku i aromatu poza piecem chlebowym.Chemi w tym kupnym nie brakuje i tych innych ulepszaczy, a co za tym idzie traci smak.
    Grzybki były,lecz tylko do posmakowania .Za sucho i tylko można je znaleść w podmokłych miejscach.
     
    tigre, grakula16 oraz zzizzie lubią to.
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.