blazers

Ale tu cicho... nananana
Nic się nie dzieje... nananana...

I to się nazywa żyć jak pies z kotem

U mnie leniwa niedziela. Normalnie sama nie wiem, co ze sobą zrobić. Już dawno tak nie miałam.

 

Faktycznie, taki leniwy spokój...

Organista się ożenił. Po nocy poślubnej małżonka mówi:
Jakieś takie małe te organy.
Na to on:
Nie wiedziałem,że będę grał w katedrze.

 

Kicia wie jak podejść Alarm U mnie też błogi spokój. Młody z synem kuzyna napompowali dmuchana zjeżdżalnię w ogrodzie. Do tego podłączyli węża ogrodowego i jest zjazd na mokro Zastanawiam się, czy nie dołączyć Moje 50 kg może by jeszcze przeżyła ta zjeżdżalnia Tym bardziej, że hamak już ktoś zajął

https://img5.dmty.pl//uploads/201908/1565522580_oWEyQd.mp4
Panowie wygrali 2 sety tak, że Tokio nasze wyrównana walka, niech tego 4 wygrają

 

Dobry wieczór.

Chyba w końcu rozkminiłem prawidłowe filtrowanie i sortowanie drzewek.

https://board-pl.farmerama.com/index.php?threads/panoramaogrodnicza.34905/page-3571#post-2046016

Proszę przetestować.

 

Rysiu właśnie testuję sortowanie i podstawowe drzewka są ok, przy xl jak kliknęłam w nazwę, to posortowało raz alfabetycznie od a-z, a jak chciałam jeszcze raz od z-a to już nie posortowało, podobnie z sg, czasem wzrostu i zbiorem. Przy xxl nazwę, sg i sg/h też tylko raz sortuje. Jutro obadam resztę

 

Rękę dam że działało, no już nie mam słów.
A tak dobrze żarło...

 

Bry

Trzeba dziś młodzieżowo wyglądać i pracować do upadłego, aż się będzie widzieć słonie
​

Przyładuj mu przecinkiem, albo średnikiem, albo w nawias zakuj, może się uspokoi Odpalę jeszcze, jak wrócę z pracy i potestuję. Pamiętam jak na studiach pisaliśmy skrypt i śmigało, przychodzę następnego dnia, odpalam i padło Ślęczę i się okazał, że przecinek zjadło, a dzień wcześniej był

 

Bry
Ech u mnie wczoraj cały dzień poza zajęty i poza zbiory były tylko ranne i wieczorne, niestety wczorajszy event nie skończony Wcześniejsza choroba i wczorajszy dzień zrobił;y swoje
W słodkiej przygodzie pnącze zdobyte co do reszty juz gorzej

 

Szkoda , ale czasami siła wyższa i nic nie poradzimy Ale gratki pnącza w słodkiej przygodzie Mi zostało zadanie z 1000 kapsułek 800 brakuje, jeszcze bedą zbiory i do jutra nie wiem ile braknie /a braknie napewno/, ale pomyślę jeszcze, czy odpalać krokusa W ogóle to zebrałam płaskurkę i o 10 posiałam żółty groszek... a dziś II misja z Nagniotem i będzie 3h obsuwy bo za nic groszku teraz nie wykasuję

A kicia świętuje

​

 

No widocznie w tym miesiącu coś nie dane mi kończyc eventów
Ech tez zapomniałam ze od dziś rusza kolejny etap misji

kicio-słoń

 

taa taki włochaty Może mamuty jednak nie wyginęły?

Kompletnie mi wyleciało z głowy, skończyłam poprzednią już jakiś czas temu i nawet nie pamiętałam do kiedy miała trwać i kiedy następna rusza. A jak już o zapominaniu. Młody z tatą mieli dziś jechać do dziadków młodego. Dwa dni wcześniej babcia młodego dzwoni i rozmawiają o tym wyjeździe i żeby nie zapomnieli zabrać haha do samochodu. No i dziś oczywiście wracali się z połowy drobi bo.. hak został

 

hmm, no a moze

No skleroza każdego dopada w najmniej spodziewanych chwilach Ja w sobote 3 razy szłam do sklepu po konkretną rzecz bo pierwszy raz jak poszłam to przy okazji reszte zakupów zrobic no jak przyszłam do domu to sobie przypomniałam ze nie wszystko kupiłam i koncentrat który głownie miałam kupic wcześniej musze iśc kupić, ale nim poszłam to jeszcze spojrzałam czy czegos nie trzeba jeszcze kupic no to stwierdziłam ze jeszcze cos tam kupie bo i tak na dniach sie skończy i bede musiała, poszłam do sklepu szczęśliwa wchodzę do domu wyjmuje zakupy no i noo wiadome brak koncentratu, no to ponowne wyjście ale tym razem tylko specjalnie po niego

 

Tak to bywa podczas tych zakupów "wezmę przy okazji" - kupuje się różne, niekoniecznie potrzebne rzeczy, a tej najważniejszej po którą się idzie niestety nie

 

A no niestety, skleroza nie boli ale za to nagi czasem tak

 

o po koncentrat też kiedyś szłam 2 razy Bo pierwsze było kup koncentrat pomidorowy, no to się ubieram już mam wychodzić a to może jeszcze kup to i to... no i kupiłam to i tamto a o koncentracie zapomniałam O tyle szczęście, ze sklep mam pod nosem Pisania na kartkach raczej nie stosuję, oczywiście zawsze jest, że będę pamiętać No ale, może być i tak:

Żona wysłała męża po zakupy i dała mu listę:

1. Chleb
2. Kiełbasa
3. Mleko
4. Pasta do zębów
5. Papier toaletowy
6. Piwo.

Wraca, rozpakowuje: bochenek chleba, dwie kiełbasy, trzy kartony mleka, cztery tubki pasty do zębów, pięć rolek papieru i sześciopak piwa.

albo tak

​

 

"Dzieci z Bullerbyn" i kupno kawałka kiełbasy dobrze podsuszonej..

 

Haha no to ja widzisz o 1 raz pobiłam Cie bo nie 2 tylko 3 razy po niego szłam Tez nie pisze nigdy sobie bo zawsze twierdzę ze przeciez zapamiętam

NO dobrze że tych punktów nie było więcej

 

Piosenkę o "Kawałku kiełbasy dobrze obsuszonej" Anna i Lisa chyba do końca życia zapamiętają Ochodzić się za nią musiały Nawet bieg w celu ominięcia rozdroża nie pomógł Za to cukierków najadły się za wszystkie czasy Dobrze, że w końcu kupiły

Co zrobić, jak po drodze tyle rzeczy się dzieje a w sklepie tyle półek z różnościami, że wylatuje z głowy

no chyba żeby było 7. czekolada albo 8. pierścionek z diamentem

 

Ta i jeszcze zawsze przeciez cos potrzebne jeszcze bo sie kończy

No a w dalszych punktach to juz może być na od 11 kiecki, buciki, bluzeczki itd tylko tu raczej karteczka w reku pana, no ale my w sklepie razem z nim Bo wole sobie nie wyobrażać tych dalszych zakupów zrobionych przez niego samego

 

dobrze ze piwo było na 6 pozycji gdyby było na 20 to by sie borok udzwigoł

witaski