zzizzie

Aaaa... to głównie o tą windę chodziło w tej wycieczce
Grunt, że instrukcja nie była potrzebna.
To, że nie należysz do egzekutywy, to nie świadczy, że nie pasujesz do tego trabanta, a wprost przeciwnie
===
Kajmak przez przypadek mam gotowy, to poproszę resztę przepisu

 

No to cosik czego szukać niebędę kajmak mam i ja
A nowe trabanty to mnie nieco niepokoją- ruszało takie nowe coś u mnie na parkingu i dźwięku nie wydało.....jakieś takie niebezpieczne wydaje mi się autko bezdźwiękowe
Odwaliłam w weekend kawał roboty - pudła z zabawkami i śmietnikiem nieletniej rozpakowane, posegregowane i w nowiutkim pokoju....tak z 1/3 bo reszta częściowo na naszym placu zabaw, częściowo w kuble i kawał całkiem spory w bagażniku do oddania....uffffff.
Arcydzieła w koszulkach w segregatorze - stwierdzam, że panna jak na lat prawie 7 nieźle rysuje...może się w mamę wda ( skromnie matka zauważyła )
Kolorowych....gdyby ktoś po nocy jeszcze zaglądał

 

Witam

hahaahah ale się uśmiałam sama z siebie,chodzi o tego trabanta Ja myślałam o starym trabancie,a to chodziło o nowego,ale mam zapłon szachisty Ale prawdą jest że lubię takie wystawy starych aut i w ogóle podziwiam wszystkie starocie siebie też Miłego tygodnia życzę

 

Trabant to ogólne określenie bryki, którą ujeżdża mój chłopina
Nie napiszę, jakiej marki jest ten konkretny trabant (oraz poprzedni... i tak kilkanaście lat wstecz chyba), bo jeśli już się czymś przechwalam, to na pewno nie zasobnością portfela (mężowskiego tym bardziej).

W każdym razie najnowszy trabant jest cichutki... choć oczywiście nie jest elektryczny, najcichsze są chyba te bryki na prąd, ale póki co to osiągi one mają takie średnie no i do egzekutywy nie pasują.

Idę spolszczać alfajores

 

No dobra,coś zapodam. Zachciało mi się gołąbków,takich z kapusty a że nie lubię ich zawijać-lenistwo-to sobie zmieliłam mięsko,cebulkę i kapustę.Wymiorchałam to z jajkami i bułką.Potem obsmażyłam,przełożyłam go gara,dodałam pomidorki z puszki,zagęściłam-i prawie gołąbki wyszły-smakowały a roboty mało

 

Oj to oprócz imienia mamy Gosia coś wspólnego, robiłam podobnie
Smażona cebula, mięsko i posiekana kapusta, zamiast jajka i bułki dałam na pół ugotowany ryż i do półmiska do zapiekania, na wierzch całe liście kapusty.
Już masz pierwszy przepis na łatwe danko z piekarnika, można podlać bulionem lub passatą.

 

O kurcze, mniam
I jedna i druga wersja baaardzo mniam

Zaczynam się intensywnie zastanawiać, jak przekonać chłopinę, że to jest dla niego dobre

 

Ugotuj,na pewno mu zasmakuje...Ja następnym razem trochę kminku dodam

Nie lubię z ryżem w środku,dlatego do gołąbków podałam białą kaszę gryczaną-i miałam pełną gębą gołąbki

 

A że zasmakuje, to ja dobrze wiem
Tylko nie jestem pewna, jak dalece to jest dietetyczne
Bo Marco na dożywociu... tego, na dożywotniej diecie, niby nic, ale dość restrykcyjnej
No, dzięki temu (między innymi) ja nadal chuda

 

Kurczę,gołąbki chyba dietetyczne jednak nie są....

 

No właśnie
Marco pokochał na przykład mój firmowy bigos, złożony z samych niezdrowych rzeczy... i też nigdy go już nie zje, ech.

Wpakowałam za to do slow cookera chudą wołowinkę, będzie po mongolsku
Nie mam zielonego pojęcia, dlaczego akurat po mongolsku... ale mi tam za równo, wiem, że smaczna i pasuje chłopinie do diety.
A drugą ręką właśnie ukręciłam porcję ciasta na alfajores, zaraz powieszę tu instrukcję dla posiadaczek piekarnika

 

Cebulkę, nie za dużo, smażysz na oliwie, ryż na wodzie, mięsko kurze albo indycze (też dożywotnio prawie), kapusty włoskiej nie za dużo i możesz sparzyć wrzątkiem, nawet moja "pacjentka" to je, jako zapiekankę, możesz też zrobić zawijane w liście, tyle że Marco dostanie bez liścia, tzn. może go zostawić na talerzu , a smaczek jednak zostaje, może być do tego jeszcze sos pomidorowy, (nie lubię) lub grzybowy .

 

Zuza jak przestać jeść solony karmel?
Ja gołąbki robię z 3 rodzajów nazwijmy to kaszy: po woreczku ryżu( najlepiej rozgotować na papkę, żeby resztę trochę posklejał) , jęczmiennej, gryczanej
Do tego pieczarki z cebulką podsmażane.
Mieszam wszystko razem, sól i pieprz do smaku, zawijam w liście kapusty i do piekarnika.
Może ten przepis będzie " dietetyczny"?
Sosik dowolny.

 

Się chwaliłam na kozetce-23 słoiki ogórków pokrojonych zakisiłam-tak samo dobre,jak w całości a jeść się bez noża da...Za tydzień następna partia-biorę od paru lat z jednego źródła,dlatego raz w tygodniu dostawa tylko...

 

Zanim odpowiem wszystkim jak trza:
Nie ma na to sposobu
Solony karmel przestaje się jeść dopiero wtedy, kiedy się go zje w całości
No, chyba że się leci do kuchni robić następną porcję

 

No moje nie....bo ja je ze śmietaną wcinam
Ale mi smaka narobiłyście....ulubione jedzonko tuż po sałatce

 

witam piszę teraz z komórki nie wiem co wyndzie'ale czytam co piszecie i mi smaka robicie.a ja leżę przy basenach i nic nie robię. odkond wiem że mam alergię muszę się też trzymać diety to może dołączę do tego co ma dietę ale znam przepis co robi się gołąbki z samych surowych produktów. jak wrócę to się zamelduję. miłego dnia życzę

 

Gołąbki są mniam.
Podobnie jak bigos.
Oraz pyzy, kocham pyzy.
Za to golonki nie lubię.
Ale ogólnie ta tradycyjna polska kuchnia, możliwie w wersji dla uboższych warstw ludności, czyli właśnie kapucha i kluchy, jest rewelacyjna.
No, może średnio się nadaje na środek lata

Mam komunikat w sprawie alfajores - moja polska testerka odradza.
Niestety masa kajmakowa (tradycyjna albo ta z puszki) ma nie dość intensywny smak i czekoladowe ciasteczka bardzo ją przytłaczają. Tutejsza dulce de leche, w tej chwili pochodząca już z Argentyny, nie z Europy, rzeczywiście smakuje inaczej i pasuje idealnie.

Za to kajmak radzę upakować do muffinek - na polskim necie jest rewelacyjny przepis niejakiego Kuby (wujaszek znajdzie) na jedne z lepszych muffinek, jakie w życiu jadłam.

Aha, też na polskich stronach znalazłam inną wersję alfajores - waniliowych. Tak sobie myślę, że do kajmaku bardziej to waniliowe ciasto by pasowało. Wujaszka spytajcie.

A ja pomalutku zbieram się do przejścia na cynamon - niby do jesieni jeszcze sporo czasu, ale warto się przygotować.
Bardzo cynamonowe i tuczące ciasto właśnie kończymy z Gordonem (ja wylizuję palce, on - talerzyk), a w kolejce czekają ciasteczka. Też tuczące.
A co tam, i tak nie utyję

 

Przechodzę na cynamon wraz z pierwszymi jabłkami, najpierw papierówka, potem antonówka - najlepsza na strudel.
Jabłka, do tego cynamon i ew. rodzynki, i parę wiórków masła

 

Strudel
Masz na myśli ten prawdziwy wiedeński Apfelstrudel z ciasta rozciąganego tak, aż się podziurawi...?
Nigdy tego nie robiłam, ciasto mnie przerażało - ale za to zawsze pożerałam z wielką pasją.
Hmm... może powinnam komuś zlecić rozciąganie ciasta...?

Mnie się cynamon kojarzy jeszcze z Bożym Narodzeniem oczywiście - ale takie cynamonowe ciasto można jeść przez cały rok
Podobnie zresztą jak ciasteczka... no albo ślimaczki, kocham ślimaczki.
Ech, powinnam się zająć czymś rozsądnym - zna ktoś może jakieś rozsądne zajęcie...?
Z góry uprzedzam, że robienie eventu / sianie do misji / hodowla na sprzedaż nie wchodzi w grę