gretag

Mnie bardziej inspiruje kolejny "skracacz" itemów. Całe lata graliśmy z jednym pnączem na 5%, a teraz już chyba trzecie w krótkim czasie.

 

a to tez fakt...jak na razie zbieram co 24 h i jakos sie nie zaglebiam w te czasy...ale trzeba sie temu lepiej przyjrzec

 

Do ekipy nic nie mam jeśli chodzi o informacje co do dalszych losów Farmeramy. To powinna być informacja z samej centrali. Kiedyś w dobrych czasach takie informacje z BP dostawaliśmy ale od jakiegoś czasu to się zmieniło.
= = = =
Misje takie wydają się męczące, nudne i powiem szczerze , nagrody takie sobie.. Nie jestem przekonana do tego żeby siać i siać.. Gra powinna być rozrywką czyż nie?

 

Greciu, ale my tu tak czy owak w kółko siejemy Jak nie zielsko do eventu, to zielsko do misji. Wersja podstawowa, czyli pnącze z itemami wydaje mi się łatwa. W pierwszej misji jest więcej zielska, ale trzeba pamiętać, że pierwsza misja trwa aż 11 dni. Pnącze zdecydowanie chcę mieć. Nie wiem jeszcze co z Nagietkiem. Parę ulepszeń wpadnie przy pracy nad pnączem i chyba wystarczy ich aby Nagietka postawić na wybiegu (nie sprawdzałam). Ale czy będę ciągła do 17... pewnie tak, jeśli nie będzie to wymagało dużego wysiłku. Muszę policzyć pod swój rytm dnia...

 

Wiem,że ciągle siejemy ale należy nam się trochę odpoczynku i fajnej rozrywki a przy takiej misji tego nie widać.
Na PD mi specjalnie nie zależy więc motywacji nie widzę. Mam trzy rzędy skracające ozdoby i to mi wystarczy.
..a więc wakacje..

 

Dzień dobry
To może ja coś tu napiszę o sianiu i rozrywce.
Nie ukończyłem poprzednich eventów a obecnych nierobie
Robiłbym wszystkie a raczej te które mi pasują ale z tym też jest problem.
Za dużo siania.
W obecnej pracy odpada a po pracy ?... odpada Muszę zmienić pracę...
Mnogość eventów mi nie przeszkadza ponieważ jest pewnie wielu graczy którzy mają więcej wolnego czasu i bawią się dobrze i git

Ale smutne było dla mnie to że jedyną moją ulubioną gierkę spaprali tak skutecznie że nie zdobyłem pnączy z wędkowania etam
pnączy... Nie było radochy z łapania rybek bo przynęty pokombinowali tak że hej .. było minęło nie ważne.
Smuci mnie też ta cisza w tym domu Greta Gdzie Marek ? gdzie Renia ? Kojota jak na lekarstwo Rycha wcieło i nie mów mi że urlop mają bo tak tu kiedyś bywało gwarno, tłoczno... i nawet sekutnica zzuza tu czasem zaglądała Gdzie moje ulubione chodzące legendy? gdzie mam Was czytać jak nie tu u Grety?

 

Dzień dobry

Eventy długie to eventy nudne a my potrzebujemy rozrywki.
Event , który nam zaserwowali na miesiąc nie ma też atrakcyjnych nagród. Lepsze dostawaliśmy za 5-6 dniowe eventy.
Tym razem sami odczuli,że coraz więcej graczy kiepskie wydarzenia ignoruje..
Cicho w moim domku bo tu gorszy rygor niż w wojsku..hahah
Nie wiem co z Markiem ale pewnie na wakacjach a Renia miała dość.... i grę porzuciła. Liczę na to,że kiedyś wróci.....
Nasz Kojot jest ale ma teraz obowiązki na forum..
--- - -
Dziś zostawiam lody dla gości..

 

Noo tak.. ze smutkiem ogromnym wsłuchiwałem się w tę ciszę i smutne słowa przychodzą mi na myśl (słynny pijak by powiedział zapić, zapić ) Zamilczę na chwilę.

Za lody dziękuję mniam mniemy pojadłem sobie czekoladowych trochę chociaż chłodno się u mnie zrobiło.
Mam pytanie o dobre uczynki a konkretnie czy ktoś ma z nimi kłopot ? Np tego typu że za dobry uczynek spotyka go kara i najbezpieczniej jest nikomu w niczym nie pomagać ( wyjątek ratowanie życia). Nie ukrywam że bardzo mi zależy na szczerych odpowiedziach co o nich myślicie ? Greta dawaj pierwsza pomagać czy nie pomagać nawet gdy mi się za to obrywa?

 

Witam

Może nie kara, co uraz/zniechęcenie.
Miałam taką sytuację, że wracałam skądś z koleżanką i bardzo się spieszyłyśmy. Zagadnęła nas jakaś staruszka z prośbą o pieniądze, bo chciałaby sobie chleb kupić. Ja nie jestem zwolenniczką dawania pieniędzy i (choć bardzo nam się spieszyło) powiedziałam, że polecę do piekarni i kupię. Zgodziła się na to, więc poleciałyśmy z wywieszonymi językami do piekarni, kupiłam chleb i chciałam coś więcej nawet kupić, ale koleżanka mnie powstrzymała przekonując, że babcia tyle nie zje i się zepsuje. Lecimy z powrotem tam, gdzie zostawiłyśmy staruszkę a jej nie ma w pobliżu był przystanek autobusowy, zatłoczony o tej godzinie, szukałyśmy jej tam (choć to był kawałeczek) bo myślałyśmy sobie, że zmęczyła się staniem i poszła usiąść. Ja ucieszona, że jednak ją znalazłam i że będzie mogła zjeść, a ona obrażonym głosem, że ona nie chce tego chleba.

Bardzo mnie to zraziło, bo przecież powiedziała, że pieniądze chce by kupić chleb. Ba! Zgodziła się, że pójdziemy po chleb i jej przyniesiemy. A potem z premedytacją się chowa i strzela focha
Teraz niestety mam w tyle głowy jej postawę, gdy ktoś inny poprosi mnie o pomoc

Hmmm.... dziś biorę pistacjowego dzięki

 

To już ma zaliczone moja żona, straszny pechowiec Nie dlatego że za mnie wyszła bo tu akurat miała farta Zawsze otwierała drzwi i dawała to kasę to jedzenie za co w nagrodę straciła pracę (redukcja etatu) Teraz ja otwieram drzwi
Dzięki Ania Macie coś jeszcze ? na pewno. Dawajcie śmiało jestem pewny że gospodyni się o to nie pogniewa a mnie to pozwoli zrozumieć .

 

Dzień dobry

Z dobrymi uczynkami/pomocą jest różnie... Bywa,że ktoś jest wdzięczny a innym razem jak ty potrzebujesz pomocy odwróci się do Ciebie i uda,że Cię nie zna.
Osobiście nigdy nie oczekiwałam i nie oczekuję żeby ktoś się odwdzięczał bo moja pomoc jest bezinteresowna.
Mój Tatuś bardzo dużo pomagał. Ludzie przychodzili do niego z różnymi problemami. Wieczorami zawsze było w naszym domu dużo ludzi..ale co mi najbardziej utkwiło...gdy chodziliśmy na targ tam można było spotkać proszących o pomoc. Tatuś każdemu dawał po 2-5 zł. Ja byłam trochę oburzona bo czyta się i ogląda w TV,że wśród takich ludzi jest część "przebierańców"/takich co to tej pomocy wcale nie potrzebują. Tatuś mi odpowiadał...Nawet jak w tych proszących choć jednej osobie pomogłem i kupi chleb to trzeba się cieszyć bo w każdej grupie społecznej są ludzie dobrzy i źli. W grupie proszących o pomoc też są ludzie w krytycznych sytuacjach a ci co oszukali żeby coś wyłudzić niech sobie żyją ale szczęścia to im to co wyłudzili nie da.
Po naukach mojego Tatusia nie zwracam uwagi czy ten co puka do drzwi i prosi o pomoc jest w złej sytuacji czy chce mnie oszukać. Wiem,że byłam oszukana i to nie raz.. Była sytuacja,że zapukała kobieta, którą znałam bo widywałam ją u moich sąsiadów. Mieszka na tym samym osiedlu , nawet dość blisko. Poprosiła o pożyczenie paru zł bo nie ma na chleb a jest przed wypłatą. Pieniądze dałam. Mój mąż zdziwiony był bo wiedział,że ona ze swoim mężem pije i nigdzie nie pracuje. Po chwili przyszła sąsiadka i zapytała czy dałam jakieś pieniądze jej znajomej. Odpowiedziałam,że tak..Pośmiała się i powiedziała,że to były pieniądze na alkohol i,że nigdy mi ich nie odda. Wyobraź sobie,że ta oszustka jeszcze raz przyszła tego wieczoru żeby jej pieniędzy pożyczyć bo jej zabrakło na chleb..,że kupiła to tamto i akurat na sam chleb zabrakło. Już czułam od niej alkohol. Odmówiłam jej kolejnej pożyczki. Pomijając,że wcześniej pożyczonych pieniędzy nigdy nie oddała to jak mnie widzi to się odwraca albo udaje,że mnie nie zna..a przecież ja nigdy nie prosiłam o zwrot długu.
Moja przyjaciółka też lubi pomagać i też często ją ktoś oszuka. Raz zapukał mężczyzna,że jest głodny i nie ma za co kupić chleba. Powiedziała żeby zaczekał przed drzwiami. Zrobiła kanapki zapakowała, dołożyła jakieś owoce i podała człowiekowi. Wziął co dała, podziękował. Za 2-3 dni sprzątała na klatce schodowej , patrzy a za grzejnikiem jej kanapki z owocami.. Mężczyzna potrzebował pieniędzy a nie jej jedzenia..hahah
Nie trzeba się przejmować takimi osobnikami. Najlepiej pomagając mieć zakodowane,że to może być potrzebujący lub oszust i nigdy nie liczyć na jego wdzięczność.

 

Dobry wieczór
Pomagać nie pomagać ? Gdyby tylko chodziło o wdzięczność ludzką to bym o to nie pytał bo na nią nie liczę
Chodzi o pecha, zezowate, kulawe szczęście za udzielenie pomocy bo tak się zbiegają jedno po drugim np pomogę koledze w pracy i za chwilę potykam się o coś ręka stłuczona i ląduje na L4

 

Dzień dobry

Czasem tak bywa,że chcesz dobrze a wyjdzie na koniec źle. Czy to przypadek czy pech tego nie wiem ale coś w tym jest.

Miłego dnia

 

Witajcie przyjacile Domku i Ty Greciulek
Nadchodzi taki czas,ze nawet Twoje najlepsze ciasteczka,mniej smakuja.Algorytmy Greciu jednak wygraly.Do dozynek bede wchdzil.pozniej,rozdawal,dawal,dzielil,a jako,ze gt.nigdy mnie nie interesowalo,mam tych prezentow wiecej niz mniei.acha nie mam drzewka z florenami,lecz jest tak kipskie ,ze nie warto go miec.Powodzonka

Witaj Greciu
Temat bezdomnosci i glodu jest na chwile obecna tak rozdmuchany na YT,iz z cala odpowiedzialnoscia stwierdzam,ze w Europie to przestalo istniec.Programy te maja wielka ogladalnosci,hejtuja sie nawzajem,sprawy kieruja do sadow,szopka z kolami Drzymaly.Dawno,dawno temu opisalem swoja histoije z bezdomnymi,ktorzy stali przed znanym markem u mnie w Koninie na Moim osiedlu.Dawalem im zawsze pare zlotych.Ale byla taka sytuacja,ze nie kupilem super pakietow na SP,no to zaoszczedzilem prawie 100-ke.Grudzien,kilka dni przed swietami,zblizam sie moje chlopaki juz usmiechniete,krolu witamy,jaki dzien laskawy.Dobra solo tego narodu.Mam 100zl. dla Was ale warunek,jeden z Was ze mna wchodzi i robi zakupy do 100zl.z wyjatkiem alkoholu i papierosow.I tak bylo,po 15 minutach bylo po zakupach,moj przystojniaczek pierwszy przy kasie,jak to zrobil?.Najpierw on wyklada,chyba ok.95zl,hm dorzucilem mu 5 dobrych batonikow.i to jest najprzyjemniejsza chwila zwiazana z Ta gierka,Viva Hamburg


1. Połączyłam Twoje posty, ponieważ, jak dobrze wiesz, nie piszemy swoich postów jeden bezpośrednio pod drugim.
2. Wydzieliłam Twoja wypowiedź z cytatu, bo wpisałeś ją dokładnie w sam środek wypowiedzi Gretag. Zwracaj uwagę na takie "drobiazgi".
MOD_Zła

 

Dobry wieczór
Mądra i poczciwa z ciebie kobita ten tego ten. Taaak... te L4 uchroniło mnie przed udarem słonecznym gdybym wtedy chodził do pracy Ale też podziękowali mi na tym L4 za prace i mam teraz inną, nie wiem jeszcze czy gorszą Los sobie ze mną pogrywa a ja staram się tylko być przyzwoitym człowiekiem i jeśli mogę komuś pomóc to pomagam łot co.
Wichry szaleją tu pod Holandią to może i te czarne chmury nad moja głową rozwieją

 

Dzień dobry

Nie wiem jaka sytuacja była u Ciebie ale pech to pech. ..Jak masz pecha to w drewnianej budowli cegła na głowę może spaść.. Głowa do góry. Inni też mają różne losowe przypadki i co począć, trzeba żyć dalej.
Tak na szczęście dla ciebie..żeby pech Cię omijał..

 

Dzien deszczowy
Rozmawia dwoch jasnowidzow:
-wiesz co?
-nie wiem.
Tez nie wiem co z gierka,toczy sie i smiga szybko,to chyba jeszcze pogramy,chyba sciagneli kurczaki ciekawostkami

 

Dzień dobry
Odlatują bociany. Wcześnie w tym roku nas opuszczają. Czy zbliża się jesień?

Miłej niedzieli

 

Dzien pochmurny
Mamo,jak to jest,ty jestes biala,tata bialy,a ja czarny?
-synu,byla wtedy taka impreza,ze ty sie ciesz,ze nie szczekasz.
Mialem jechac na gielde ale odpuscilem,chmury wygladaja dziwnie
Wszystkiego niedzielnego i rosolkowego

 

Dzień dobry
W nocy ulewa a teraz duchota..
Jednak lubię lato i słońce..
Trochę muzyki na dobry dzień..