panoramaogrodnicza

Bry

No az mnie z krzaków wywołałaś. Ja no cos Ty? ja tylko grzeczne kicie, no przyznaj raczej ze sama coś tam wcześniej podsyłałaś a teraz dlatego nawet nie zaglądasz bo wiedziałaś co sie wyhoduje

 

Czyli jeszcze wiele nauki przede mną, widocznie wybrałem złe zaklęcie, może przez to słońce te pomarańcze

 

Ależ to milutkie kociątko zobacz jak się uśmiechną szeroko pewnie na Twój widok się ucieszył że wróciłaś

E czyli zadziało
widocznie Ela nie miała '' pomarańczy ''

 

Jak tak poradziłaś

to wysłałam Mietkę z Przydasiem dając im najlepsze kąski jakie miałam w stodole.Kazałam szałas wysprzątać, stół zastawić i źwierza zaprosić na to obłaskawianie - po niedługim czasie Mietka przylatuje i powiada że on chce widzieć Magdę, no to idę
i co się okazuje...



no ciężko będzie go obłaskawić, bo jeszcze tych Magd to by się tu więcej znalazło, ale Geslerowej to mu nie wytrzasnę .
Trudno, trzeba poczekać aż sam z łaski swojej się wyniesie

 

Jak jechałam to było zimnawo (jechałam w krótkich gatkach) ale jak już dojechałam, doszłam do siebie, ubrałam długie spodnie i wyszłam to ... zaczęło grzać zażartowała sobie pogoda ze mnie


Wg progroz dziś miał być najchłodniejszy dzień.
Codziennie ma trochę być cieplej - kumulacja w niedzielę, więc pewnie będą tłumy co się na weekend zjadą.
Na pewno pamięta, pozdrowię od Was wszystkich

Ty chyba mi w myślach czytasz bo przerzuciłam na laptopa wszystko...
tylko nie excela, gdzie mam skrzyneczki i wyszukiwarki ale co się odwlecze, to nie uciecze

a chciałam swoje skrzyneczki otworzyć, więc tym bardziej muszę czekać

A no krąży a czasem lata taka jedna Zła, która wcale nie taka zła

U mnie jesion, jesion, jesion
a nie miałam żadnego, to teraz mam trzy
i szynszyle też wpadły

Chyba przechwyciłam zaklęcie Miśka i do Ciebie już nie dotarło

 

Ładnie to tak Złą Magdę wywoływać z lasu?
Myślę, że skoro dzisiaj prowadziłam warsztaty kulinarne dla artystek, to mogę śmiało panią G. zastąpić
Uczennice oraz degustatorzy przeżyli

 

Kalinko, woła o Magdę G. bo nie zna jeszcze naszej Zetki. Zetka da radę nie takim zawodnikom.

Masz rację wśród osłów, pawi, gołębi i chomików znalazły się bizony i rysie, a ich faktycznie nie miałam.

Dobrze, że wśród swoich zostało.

 

Powiedzieć Wam coś
tak prawdę powiedziawszy to mnie się okropnie nie chce robić jutrzejszego eventu
i gdyby nie pnącze to hamaczek

No ale co Cię ugryzło przecież żartowałam

u mnie też sporo pomarańczy
i w sumie też dobre

 

Ja będę ćwiczyła dwa w jednym, ostatnio całkiem nieźle mi to wychodzi.

E no co Ty, mnie ugryzło? To niemożliwe, to raczej ja mogę ciapnąć.
A pomarańcze całkiem dobre są, szczególnie jak ich dużo.

 

A to taką sobie wypracowałaś strategię
no muszę przyznać bombowa

To capnij z jedno zero w poradniku od razu zrobi się lżej

 

Nie ma to jak przyjacielska dobra rada

Nie wiem Magdo czy jesteś aż tak ,,Zła,, czy może raczej aż tak ,,Dobra,,
- i przekonywać się nie będę
ale na wieść o zastępstwie reakcja była taka ;



i teraz... to już spokój

Następnym razem może coś takiego...


i zaklęcie :
,, życzę Ci, życzę Ci, życzę Ci samych róż..
lub chociaż przynajmniej tak ze trzy
a z reszty... a z reszty... a z reszty no to już
w gustownej czerwieni wszystkie mogą być...
--

też mi się nie bardzo chce - po mimozie jednak mam lekki przesyt
no i ośmiornice z rekinami to chyba wolę zamienić na drewno niż ten SN - już trochę sprzedałam i misja ,,Przyjacielska przysługa,, ( tak, tak, u mnie ona jeszcze wisi ) lekko do przodu poszła, ale jeszcze trochę brakuje, a nie ma kiedy i gdzie tartaków wystawiać.
---A tak w ogóle to Dzień dobry wszystkim
i dobrego tego dnia - u mnie w szarości zanurzony, ale deszcz popadać nie chce, a przydałby się bo za mało

edit;
z tym źwierzem to jak z ewentami czasem -na pierwszy rzut oka wydawał się bardzo groźny a teraz ... no nie ma się czego bać

 

dzień dobry

 

No tak, zupełnie nie pomyślałem o tym zaklęciu , na szczęście dowiedziałem się, że moje zaklęcie zostało przechwycone i nie wyszło tak źle - Ania dostała kilka nowości

 

Tyle skrzyneczek mi przytachałeś, że jest między nami niewidzialne więź i zaklęcie poszybowało do mnie


Ja to się nawet w cieniu potrafię spalić
A wracając do wcześniejszego pytania o wodę to ciepła jest. Wiadomo, że odczucia są inne jak ciało nagrzane, ale rano temp.powietrza wynosiła 22 st. a wody 21. Chyba odczuwalna temperatura jest wyższa, bo gorrrrrąco

 

Namawiam DP na wyjazd nad ciepłe morze,a on twierdzi ,że Bałtyk się ogrzał więc mogę pojechać do Łeby

 

Hmm a ja tak cicho na ucho ale zasugeruje Międzyzdroje no oczywiście z zahaczeniem o Szczecin

 

Wezmę pod uwagę choć to strasznie daleko

 

No fakt, spory kawałek macie, no ale wyprawa na kilka dni najlepsza z czego dzień pauzy w Szcz

 

Gonię czas i nie nadążam, farma spadła na ostatnie miejsce, jak zwykle przed wyjazdem tysiąc rzeczy do zrobienia, tysiąc spraw do załatwienia, a czasu coraz mniej. Ewenty albo się zrobią albo nie, GT w jeden dzień muszę obskoczyć, nie lubię tak szybko.

A ciepłe morza to dopiero daleko.
Dobry wieczór.

 

Nad morzem to się zupełnie inaczej człowiek opala, tam to promieniowanie jest jakieś mocniejsze . Na szczęście u mnie karnacja dosyć śniada to nie miałem problemu .
Jak byłem nad morzem to powietrze też miało w granicach 21-22 stopni, a woda 18-19, choć miałem wrażenie, że była cieplejsza, ale może to dlatego, że właśnie była tak mała różnica pomiędzy powietrzem, a wodą . A odczuwalna temperatura powietrza była na pewno zdecydowanie wyższa, bo jak się "Janusze" położyły za parawanem to nie mogły wyleżeć, bo tak było gorąco i praktycznie nie było czym oddychać przy ziemi

Elu, na pewno na wszystko wystarczy Ci czasu . Lepiej napisz od razu co podesłać w czasie G&T , bo jedną rzecz mam zanotowaną, ale będę musiał ją zdobyć, bo przez ten mój urlop nie zdjąłem jej z pola pełni, tak samo Rysiowi muszę zdobyć drzewko pełniowe