pietruchin48

Nie pamiętam, ale zaczynam myśleć, że niedługo będziemy kupować powietrze w butelkach od O'Hary (postać z filmu "Lorax" z XXI w.), tylko że z zupełnie innych powodów

 

widocznie na łapki też lecą

czekaj, czekaj nocą wyszedłeś i to wszystko widziałeś?
to pewnie jakiś gotowy specyfik czysta chemia i świecił w ciemnościach - a sierści nie wypaliło

to Ty się psikasz by na Ciebie panienki nie leciały a w perfumeriach gadają że to ma odwrotnie działać
no ja wiem że kobiety za mną nie przepadają ale żeby aż tak?
znam tą teorię ale nie do końca jestem przekonana w sumie to chyba płeć męska ją wymyśliła

łeee rozpuszczam się powietrza mniej, nie wiem kto gadał przegrzało mi mózg,wiem że tlenu ni ma
idę poszukać

 

czyzbyś nie wiedziała że w ciemności wszystkie zmysły sie uaktywniają ze zdwojoną siłą ?
a typowy facet to wzrokowiec który zrobi wszystko by jak najwięcej zobaczyć nawet w najczarniejszą noc

taaaaa a kto w tych perfumeriach tak ściemnia jak nie panienki ?
widziałaś faceta handlującego w takim sklepie ?
Łeeeeeee taka prywatna komora krio by się przydała

 

fakt wy i te wasze zmysły
a zdarzają się wyjątki - widziałam faceta na stoisku z perfumami nawet dzisiaj ale na szczęśliwego to nie wyglądał to raz,
a dwa to - facet jak ściemnia, to kobiecie się też wiele zmysłów uaktywnia
łeee lepiej by deszcz spadł w nocy, potem może znowu słońce świecić

 

Do lodówki wejdź Z filmików na YT wiem, że to prywatna kocia komora krwioteraperyjna (tak to się pisze?)

No to już czaruję i od razu mówię, że nie chce tak gwałtownych burz jak ostatnio (powaliły drzewo przy kiosku, przy pprzystanku koło mego miejsca zamieszkania a to stosunkowo niedaleko jak od Piotra, bo idąc wzdłuż autostrady S8 w kierunku Słowackiego, bardzo łatwo trafić na bielańskie (chyba) Braci Załuskich, ale skręcić w lewo i finalnie trafić na sam już nie wiem, czy żoliborskie, czy bielańskie, czy jeszcze inne Metro Marymont)

Eleka nahmen, nahmen, atsum, atsum, eleha nahmen
Niech nie pali go żar, niech nie cierpi począć strasznie się
Eleka nahmen, nahmen, atsum, atsum, aleja nahmen
Przybądź deszczu tu, Andżela pięknie Ci zatańczy i zaśpiewa też
Eleka nahmen, nahmen, atsum, atsum, eleka nahmen
Tylko nie do samej Eli przyjdź, lecz do całej upalnej ojczyzny, ale też nie przesadzaj jak w Londynie.
Amen. Niech się tak stanie!

Dobry i dobranoc

 

a ja byłam na działce cały dzień i ani jeden skunks sie do mnie do dorwał jestem szczesliwa czystka sobie parzyłam i piłam od grila też uciekały kiełbacha ,karczuś i boczuć zwijany pycha i pifko tez było

nie raz tak zrobiłam ale sie odkułam

mój tez by wiecej powiedział

dobrze ze moje komary sa u ciebie

a ja zjadam na umór i jeszcze mi mało i mało trzeba jesć bo za chwile sie skończa

paluski jak pogryzine współczuje

 

Dzień Dobry
Pospać planowałem do południa ale za ścianą już trwa balanga , jakieś wrzaski , piski , szampan strzela albo granaty , w kapielówkach ganiają się normalnie !!! Sodoma i Gomoria !!!
Świetują niższa o dwa stopnie temperaturę chyba
Jak to nieraz niewiele do radości potrzeba
No niech świętują tylko czy tam ktoś do obiadu dotrwa ?
Dobra przejdę się do lasu szczawiu nazrywam .
Jutro pewnie chetnie kwasnej zupki posiorbią
Fajnej niedzieli Mili

 

Dzień dobry

e jaki tam spadek temperatury
teraz to się rozkręciła na maksa

i zdarzy się że bez kąpielówek
czaisz to
no ale co poradzisz to temperatura tak szaleje


Nagotuj wielki gar
szczawiowa moja ulubiona ale z jajkiem będzie prawda

 

Nie do lasu tylko do nas wbijaj, w lesie szczawik zajęczy tylko, to się okropnie umordujesz zanim zbierzesz na ten wielki gar,
lepiej poleżakować i pokąpać się, Agniecha zapewniła basen.

 

E
pewnie gatek nie ma poszedł po listki figowe

 

Piotrze - ja też planowałem pospać do południa. Ale domownicy realni i forumowi mnie obudzili - jedni gadaniem z psem, drudzy balangą

dobry
EDIT: Drogi Boże, piszę do Ciebie ten llist ponieważ chcę Cię poprosić o deszcz, aby chociaż na chwilę zatrzymał te upały. Mam nadzieję, że rozpatrzysz pozytywnie mą prośbę. Piszę go też ddlatego, że jesteś szefem tam w niebie i możesz sprawić, aby tak się stało.

Uwaga! Ten list nie ma na celu nikogo urazić, lecz zapewnić ochłodzenie!!!

 

Tomek a może prysznic w ciągu dnia sobie machnij deszcz i tak spadnie i za chwilę będzie narzekanie, że ciągle pada
W stolicy padało (oczywiście gwałtowne burze niszczycielskie też nie są fajne) a w moich rejonach od ponad tygodnia nie spadła ani kropla, zero tlenu, tylko żar i jest ciężko ale wiem, że ta fala upałów odchodzi i będzie nie tylko chłodniej, ale niestety anomalia pogodowe lubią iść w drugą stronę i mamy suszę po powodziach albo odwrotnie coraz częściej. Taki mamy klimat - zmienia się i trzeba sobie radzić jakoś rok temu w czerwcu mieliśmy 2 tygodnie takich upałów, a potem już było w miarę normalnie a nawet zimno, w tym roku nie jest to już takim zaskoczeniem.
Dziś jest znacznie przyjemniej wiec ten żar tropików powoli sobie idzie chyba gdzieś dla wszystkich jest to meczące, ja podwójnie nie mam czym oddychać ze względów astmatycznych a moja staruszka psina nie ma siły chodzić już - czekamy na deszcz ale jednocześnie z obawą by nie zaczął padać znowu non stop i nas zaleje
.....................
Edycja - no do czego to doszło

Modły Tomka i obawy na coś się przydały - zrobiło się ciemno, grzmiało powiało poszło dalej i..spadł cudownie spokojny kojący deszczyk - wreszcie

i zaświecił księżyc może nie nad Juratą, ale kto wie co się zdarzy

Teraz mogę zatańczyć

 

ty tańcz ja zaśpiewam co by sie weselej zrobiło





dzień dobry pozdrawiam wszystkich cieplutko a moze kto woli chłodniutko

 

Jak to "na coś" ???!!! Ostatnio przecież zaczarowałem (skutecznie!) koło Eli

 

oć do loszku gospodarz nie chce z nami siedzieć, to będziemy tańczyć i śpiewać i coś do picia się znajdzie
w każdym razie ja strzelam focha i idę

Lato się zaczyna a Lwa nadal ni ma

nie wiem czy Dobrej czy Dobry

 

hej z telefonu pisze i beznadziejne
Nie ogarniam
a chciałam zagadać

 

no co ty focha nie strzelaj dziś

hej
ja z telefonu wogóle nic nie napisze nie umie

dzień dobry upalnie

 

To już lato
Witajcie Mili
Uciekłem troszkę przed paskudnym ostatnio realem .
Nad wodę , potem na działkę do kolegi .
Wyjechałem wiosną wróciłem latem aaaale mnie nie było co nie
Marzy mi się przyszły piątek .
Niby tylko tydzień ale czasem to strasznie długo .
Wczoraj po raz pierwszy w życiu zostałem wyssany przez pijawki brrrrrr
Ale gadziny, jedna do jednej łydki, druga w drugą się wgryzła . Nic nie czułem . Krew się lała dosyc obficie bo te gady coś tam mają by nie krzepła . Nie wiem jak można się poddawać kuracji pijawkami ?
Ale co tam ,Skrzetuski to ich nazbierał przedzierając się ze Zbaraża
Lato to i urlopy . Spełnią się Wasze marzenia wakacyjne ?
Ktoś wyjeżdża na fajny urlopik ?
Pochwalcie się troszkę

 

Ty nad wodę ja w góry
tak jakoś pozazdrościłam Ci trochę wypadów

Było cudownie pokonywać swoje słabości
widoki super
zdjęcia to nie to samo

Dobry

 

Widzę, że lato witamy
Tez mam piosenkę. Piosenkę starą jak świat, której uczyłam się w liceum śpiewając w chórze szkolnym. Każdego roku spiewalismy ja na zakończenie roku szkolnego

Szczyrk i góry są u mnie w planach dokładnie za miesiąc