Oryginalny klub miłośników dyskusji o dyskusjach (lub ich braku)

Agus masz racje ze malo czasu,ja w sumie bylam 4 dni ale i tak wszystko w biegu ogladalam

 

w biegu to mało powiedziane ,w galopie

 

ok,przyznaje racje a gdzie pozostali sie podziali , hmmmmm

 

świętują chyba tylko ciekawe jak ?

 

ja nie swietuje,obrabioam fory z Wenecji

 

Wenecja moja tegoroczna podróż

 

Świętują leżąc w łóżku
Byłam u mamy. Zrobiłam zupę - krem kalafiorową z grzankami, a teraz pora jechać do przyjaciółki na kawę

 

Ewuś fotki fajne szczególnie te z Pragi
Ja taka nieświatowa jestem to siedzę w krzaczkach i oglądam tylko
a w Wiedniu byłam i to co na zdjęciach widziałam byliśmy z parą przyjaciół na ich rocznicy ślubu kilka dni a oprowadzał nas ich przyjaciel , mieszkaniec Wiednia , więc był spokojny bardzo pobyt ale owocny

 

Agus to wrzuce jak skoncze to powspominasz i zobaczysz jaka jest roznica

Ewus ja bylam z kolezanka w Wiedniu,chciala zobaczyc jak wygladaja wycieczki co sie zwiedza itp.,oie bylysmy zadowolone pomimo podogody deszczowej,na fotce jestem z przewodnikiem

a jesli chodzi o Wenecje to ....................bedziecie mialy ....................duza niespodzianke

 

Aweva ,tu nie chodzi o światowość
nie lubie leżenia plackiem na plaży przez dwa tygodnie ,dla mnie to nie jest wypoczynek ,wolę na kilka dni pojechać gdzieś ,połazić ,zobaczyć i nie chodzi nawet ,żeby to za granicą było ,bo Polska też jest piękna
w zeszłym roku byłam w Kotlinie Kłodzkiej ,zwiedziłam Twierdze Kłodzką ,jaskinię Niedźwiedzią i to było coś pięknego ,a pobytu w kaplicy czaszek nie zapomnę do końca życia
poszukam Wam informacji o tym miejscu i podam na gg ,to same zobaczycie

 

Aga dlatego mowiłam ,ze Kutna Hora nie zapomne do konca zycia wlasnie tych czaszek i co znich bylo zrobione ,buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

 

Agula też nie cierpię leżenia na plaży , ale ta moja nieświatowość to raczej to , że jestem domatorką i teraz bardzo mało (prawie wcale?) nie podróżuję , ale jak już się zdarzy to zdecydowanie wolę aktywny pobyt i , żeby jak najwiecej zobaczyć

 

Ewus ja teraz tez od kilku lat spedzam w domku urlop,kilka dni na dzialce u mojej kuzynki i ot co,nigdy na plazy nie lezalam,a jak jezdzilam w gory to ..................nawet sama chodzilam,mnie to nie przeszkadzalo a co zwiedzilam to moje

 

a Pieniny zaliczyłaś ? to niewielkie pasmo ,ale wąwóz Homole jest przepiekny

 

nie

 

to musisz koniecznie sa tam księgi z kamienia i ponoć jak niektórzy je dotkną to widzą swoją przyszłośc

 

Kilka lat temu byłam w sanatorium w Szczawnicy i to w zimie i wąwóz Homole przeszłam wtedy, pięknie tam jest

 

Szczawnica też piekna ,teraz to tam się dzieje sporo ,inwestują ,remontują ,różnie cuda na kiju robią ,fontanny nie fontanny ,a już te różne zwierzaki z kwiatów zrobione to nic tylko podziwiać

 

powiem ,ze chetnie bym sie w gory wybrala,tylko czy mialabym sile łazic.........................nie wiem

dopra a teraz niespodzianka


i na dzisiaj koniec,nie mam juz sił,reszte zostawiam na weekend chyba

ale Wam zapodalam fotek

 

Super zdjęcia
ale w wodzie po placu św. Marka nie chodziłaś ,a ja tak