zzizzie

Temat na forum 'Archiwum - pozostałe działy' rozpoczęty przez użytkownika zzizzie, 27 października 2018.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.
  1. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Ale film nie ma być wiernym odtworzeniem książki. Powieści są na ogół zbyt obszerne, żeby je odtworzyć 1:1 na ekranie. 300 stron w 1,5 godzinie się nie zmieści. Dlatego twórcy filmu wybierają z książki na ogół główny wątek i z niego tworzą fabułę tnąc po drodze co tylko się da i co nie pasuje do ich wizji. Cechy fizyczne postaci na ogół nie są istotne. No chyba że bohater jest krasnalem w świecie wielkoludów i z tego wynikają jego przygody ;)
    Wiernie (a przynajmniej w miarę wiernie) odgrywa się właśnie dramaty. Chociaż i tu filmowcy czasem dodają coś od siebie na przykład zmieniając otoczenie ze średniowiecznego zamku na współczesny biurowiec i zamiast kasztelana wstawiając prezesa :D
     
  2. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Wybaczcie milczenie, jestem – jak to się mówi – na ostatnich nogach, czyli ledwo zipię.
    Dodatkowo dziś (stadnie i hucznie, choć bezalkoholowo – no za to kocham tę rodzinę) świętowaliśmy Dzień Ojca, przez co zipię jeszcze ledwiej (wiem, że takiego słowa nie ma, ale powinno być).

    Ech, nie jest dobrze.
    A będzie znacznie gorzej 8):cry:
     
    grakula16, krasnoludek10 oraz olgs3 lubią to.
  3. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    Zgodzę się z tym, ale czy wtedy nie pownno być napisane film zrobiony z fragmentów książki,a nie na podstawie książki.Dla mnie gdy jest napisane na podstawie,to powinno być w miarę możliwości odzwierciedleniem.
    Dla mnie książka tak będzie lepsza od filmu.
    Zuza wrzuć na luz i odpocznij trochę.
     
    grakula16, zzizzie oraz krasnoludek10 lubią to.
  4. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Łatwo powiedzieć.
    Jest godzina 4:32, niedługo zacznie świtać.
    Zwisam sobie z kuchennego stołka i mieszam w ogromnym saganie taki prawdziwy, słodki i pyszny dżem brzoskwiniowy z paru ton brzoskwiń i uczciwego cukru bez dodatków.
    Jak będzie gotowy i trochę przestygnie, zamierzam go zjeść.
    W całości.
    Żegnaj, racjonalna strono mojej natury :cry:xD
     
  5. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    To mi smaka zrobiłaś tym dżemikiem. W sklepie kupić to nie to samo jak własnej roboty.Mimo mojego snu po 2 do 3 godzin trzy razy w ciągu doby o tej porze niechciało by mi się gotować.
    Smacznego
     
    krasnoludek10 i zzizzie lubią to.
  6. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Zaczęło się od gruszek, tydzień temu.
    Wypatrzyłam dokładnie takie gruszki, jakie lubię najbardziej, nie pamiętam, jak się wabią, ale w PL były takie same.
    Gruszki skojarzyły mi się natychmiast z gruszkami w occie, takimi do mięs.
    No to kupiłam te gruszki oraz ocet, zajrzałam do mojej ukochanej stareńkiej polskiej książki kucharskiej i ciasno upchałam gruszki w occie do sześciu dużych słoików.

    Następnej nocy jeden z tych słoików otworzyłam i zeżarłam zawartość. Solo, bez tych mięs oczywiście.
    Zostałam przyłapana na tej czynności przez chłopinę, więc dałam mu spróbować, bo nigdy czegoś takiego nie jadł.
    Chłopina zeżarł zawartość drugiego słoika.
    W najbliższym czasie planuję dokupienie gruszek i słoików xD

    A jutro zaczynam nocną produkcję takiego okropnie niezdrowego, słodkiego i gęstego prawdziwego dżemu truskawkowego, bez konserwantów, środków żelujących, aromatów prawie naturalnych i innych takich pyszności.
    Z tych kupnych dżemów, w dowolnym kraju i bez względu na cenę, to ja lubię wyłącznie taki z czarnej porzeczki.
    Ale może dlatego, że obieranie tych porzeczek z gałązek i czego tam jeszcze to katorga.

    Spędzam noce wśród przetworów, ponieważ ostatnio budzę się o dziwacznych porach i wstaję, bo mi leżenie średnio pasuje.
    A jak już wstanę, to wypada się zająć czymś pożytecznym xD
     
    grakula16, olgs3 oraz krasnoludek10 lubią to.
  7. krasnoludek10

    krasnoludek10 Chodząca legenda forum

    Mmm.. Dżemiki. Ten z malin czy z którejś porzeczki może być za słodki (chyba właśnie z czarnej), ale z czerwonej cud miód zapewne. A jak nie chce Ci się zbierać porzeczek, to mnie zatrudnij w sierpniu - akurat sobie dorobięxD Wiesz, zizzie, lipiec odpada, bo wtedy zajmuję się młodszą u babci i grzecznie będziemy podjadać sezonowe owocki za zgodą babci i zbierać jej do różnych przetworów jak jeszcze jakieś krzaki i drzewa ma, bo rok temu któryś jej nie chciał obrodzić i postanowiła się go pozbyć;) A według dziadka i tak nic nie robię8) Może to nie jest fizyczne zajęcie (chociaż bardzo często jednak jest), ale to oszczerstwo, bo nawet jak stoję albo siedzę, to coś robię:p Już tak ten świat jest stworzony, że trzeba pracować po fizycznemu (ruch), ale jednocześnie nie da się nic nie robićxD
     
  8. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Ech.
    Naprawdę strach tu coś napisać.

    Nie zatrudnię cię do zbioru żadnych owocków, ponieważ owocki kupuję w sklepie.
    Tak samo będzie też w lipcu oraz w sierpniu.

    A twoje zawikłane stosunki rodzinne są plagą całego forum - czy zechciałbyś być tak miły i oszczędzić przynajmniej ten wątek, gdzie ludzie przychodzą dla odmiany poczytać coś innego...?
     
  9. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    Babcia i Mama robiły z ulęgałek nie wiem czy jescze można je kupić,teraz jest tyle nowych nazw tych gruszek i nie tylko.
    Chłopinie się nie dziwię zawsze w PL chwalili naszą kuchnie.
    Nie wiem czemu napisałaś niezdrowego skoro nie dodajesz chemi,mieć jeszcze własną plantacje,sad to wogóle było by zdrowo.
    Fajnie że jeszcze ktoś robi przetwory,niestety ten piękny zwyczaj zanika.
    Zuza pod wpływem twoich postów zrobię po kilka słoików owoców,tym bardziej że rodzinka ze wsi co roku dostarcza owoce.
    Ogórki ,paprykę inne warzywa to u mnie jest robione po około30 słoików co rok.
     
    zzizzie lubi to.
  10. Anhedrea

    Anhedrea Chodząca legenda forum

    Zuza, przepraszam, tu się odezwę do młodego.

    Tomek, ile lat ma siostra, ze musisz się nią opiekować? Babcia, Dziadek, Mama i Tata nie wystarczą?

    A może właśnie Ty wybierasz taka formę niby pracy, zamiast na okres letni zająć się zarobkowaniem na własne potrzeby.
    O choćby naprawdę pojechać gdzieś na zbiory (płatne), jest tyle takich wyjazdów.
    A nawet na te dwa miechy można do GB na zmywak wyskoczyć i kasiora na komputer by była.

    Ja sama już w ostatnie wakacje przed maturą pracowałam jeden miesiąc w restauracji przy obieraniu ziemniaków i innych warzyw, aby móc wyjechać na wakacje, na które na początku rodzice się nie zgadzali.
    Ale wtedy Tata stwierdził, ze jestem odpowiedzialna i jeszcze dołożył do tych wakacji.

    A może po prostu unikasz jakiejkolwiek pracy, bo tak jest wygodniej.
     
    Ostatnie edytowanie: 17 czerwca 2019
  11. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Niezdrowy dżemik, bo cukru ma dużo ;)
    Ale u mnie na szczęście nikt nie ma z tym kłopotów.

    Pomysł na przetwory (poza tymi gruszkami, wspomnienie z dzieciństwa, te gruszki w occie) przyszedł mi do głowy ostatnio, kiedy piekłam coś, co się nazywa Pop Tarts i przypomina trochę te takie ciastka szarlotkowe od McDonalda. Te moje mają w środku taki właśnie dżem truskawkowy - no ale jeśli to nie jest dżem domowej roboty, to całość wychodzi średnio.
    A brzoskwinie to tak przypadkiem, stały skrzynki w markecie, to capnęłam przechodząc ;)

    Plantacji ani sadu nie mam i nie za bardzo się tym martwię - kupuję gotowy produkt w lepszym sklepie, możliwie od lepszego plantatora albo importera... i jakoś wszyscy żywi i zdrowi, więc po co się mordować jeszcze z sianiem, sadzeniem itd.
    No i ja to tak hobbystycznie traktuję - choć Marco już patrzy łakomym okiem w stronę tych słoików z gruszkami, a dżem (ten brzoskwiniowy, który zaraz będzie właził do słoików) podbiera mi łyżką prosto z garnka, więc chyba to lato będzie pod znakiem przetworów... dopóki mi sił wystarczy, a z tym może być różnie, bo ciągle zmęczona łażę przez te nocne sesje wśród garów.

    Warzyw nigdy nie robiłam - w sumie nie wiem dlaczego, pewnie dlatego, że w domu tradycji nie było.
    Ale przemyślę sprawę, jeśli nie przestanę się budzić w środku nocy 8)xD


    I wiesz, co teraz będzie...?
    Będzie odpowiedź 8)xD
    A tak mi zależało, żeby stryjeczne siostry cioci dziadka babci kuzyna pozostały za drzwiami tego wątku, ech xD

    Ja pracowałam - no, zarabiałam jakieś grosze - już na początku liceum, korepetycje dawałam (naprawdę lepiej kamienie na szosie tłuc, niż cudze dzieci uczyć). Ale własna kasa daje takie fajne poczucie samodzielności, nie do zastąpienia.

    Ale młody kolega ma spore wymagania, tzn jeśli dobrze rozumiem głównym wymaganiem jest to, żeby pracodawca niczego od niego nie wymagał. No i żeby dojazdów do pracy nie było.
    Trudno stwierdzić, czy młody kolega w ogóle coś potrafi (poza... hmm... obsługą forum 8)), ale chyba nie lubiłby się męczyć fizycznie. Pierwsza myśl - na słuchawki w jakimś Call Center.
    No ale to pewnie poniżej kwalifikacji xD

    Trudno, to ja może przeczekam te odpowiedzi i wrócę, jak wygasną 8)xDxDxD
     
  12. Anhedrea

    Anhedrea Chodząca legenda forum

    Przeprosiłam :cry::cry::cry::cry:;)

    Ale to było na zasadzie "muszę, bo się uduszę"

    No co Ty, Call Center. Taż on by nie dał rady, bo zagadałby interlokutora na śmierć opowieściami o rodzinie.

    Tu potrzebne nożyce do cięcia przerośniętej pępowiny.

    A, przypominałaś mi o dawaniu korepetycji, to uprawialiśmy z bratem zawsze ( matematyka)


    Edit: postaram się już nie reagować8) Wracam pod krzaki :p
     
    Ostatnie edytowanie: 17 czerwca 2019
    krasnoludek10, olgs3 oraz zzizzie lubią to.
  13. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    To fakt cukru w nim jest u mnie dosypuje się małe ilości.
    McDonalda nie lubię,wolę kupić w sklepie bułkę maślaną.
    Plantacja,sad to taka przenośnia bardziej chodziło tak jak u mnie rodzina lub znajomi.Jest różnica między sklepem a od nich,a to owoc i to owoc.
    Skoro Marco tak smakuję to tylko się cieszyć i smacznego życzyć,nie ma lepszego podziękowania dla osoby robiącej jak patrzenie jak przetwory znikają jedzone ze smakiem.
    Warzywka zrób na zimę do obiadku jak znalazł,niedługo grzybki uwielbiam w occie.
    Tomka czytając po różnych wątkach odpowiem krótko Człowiek zagadka.
     
    krasnoludek10, Anhedrea oraz zzizzie lubią to.
  14. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum


    Wiem, wiem - i znam to uczucie, kiedy muszę, bo się uduszę 8)xD
    Dziwne, że jakoś ciągle ta sama osoba/te same osoby przyprawiają mnie o te duszności, ciebie też...? xD

    Reaguj, spoko. Jak nas będzie więcej, to jakoś przetrwamy 8)xD

    A ostatnio mało się nie udusiłam na wieść, że trzeba mieć 20 lat, żeby znać budowę anatomiczną samca naszego szlachetnego gatunku. Mnie się zawsze wydawało, że wystarczą 3 lata oraz lustro -.-
     
  15. Anhedrea

    Anhedrea Chodząca legenda forum

    Powaliłaś mnie xD, zresztą wspomniana wypowiedź też.

    Tak się składa, że te same osoby, choć niektórych ostatnio brak - może jeszcze płynie tym promem. xDxD
     
  16. tigre

    tigre Fanatyk forum

    To mi przypomniałyście te przetwory :) Mama zawsze i owoce i warzywa robiła....ogromne ilości (ja to obierać/obrywać/ciąć/drylować musiałam) ale zima pod znakiem pyszności była potem
    Wiecie co zapamiętałam najbardziej? Kompot z czereśni...nie wiem dlaczego-może bo zawsze za mało było do wyjadania?
    Ja rok temu się pokusiłam na dżemiki z brzoskwiń - teściowa ma jedo jedyne drzewko ale aż gałęzie się połamały...trzeba było coś z tym zrobić i ....pyyyyszne było :) tylko szybko zajechało malizną ;)

    ps. a w wakacje to od podstawówki na zbiorach zarabiałam (zawsze sporo do brzucha trafiało - całą bandą na rower i do sadu), szkoła średnia w cukierni (nie jadłam nadziewanych rzeczy długo) i korepetycjach z matmy a studia już tyliko matma ale cały rok....i kasa na wieeele rzeczy była
     
  17. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Post składający się z samych emotek jest zakazany.
    Więc niniejszym dodaję treść uczciwie wklepaną z klawiatury.
    A teraz już mogę:

    xDxDxDxD:cry:xDxDxDxD:cry:xDxDxDxD:cry:xDxDxDxD:cry:xDxDxDxD
     
  18. Anhedrea

    Anhedrea Chodząca legenda forum


    Zuza, te emotki wywołały u mnie
    xDxDxD:cry:xD:cry::cry::cry:xDxDxD:cry::cry::cry:
    To pamiętasz ten prom.
     
    krasnoludek10, zzizzie oraz olgs3 lubią to.
  19. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No a jak mam nie pamiętać xDxDxD
    Ja w ogóle sporo pamiętam z tych weselszych chwil xD
    Właśnie, prawidłowość taka jest: jak mi się zrobi za wesoło, to zaraz lecę na miesiąc na zbitą pupcię 8)xD
    Jakby co, to do zobaczenia za 30 dni 8)xD
     
  20. krasnoludek10

    krasnoludek10 Chodząca legenda forum

    Siostra ma mniej lat ode mnie (chyba 7), ale to już tradycja, że jeżdżę do babci, a że mnie budzi pierwszego gdy chce się bawić, to nawet się cieszę (a robi tak, bo dziadek sam nie pamiętam co robi, bo mam z nim gorszy kontakt niż z całą gromadką a babcia albo non stop się modli, albo jak typowa (a może jednak nie?) polska babcia stoi w garach a w wolnych chwilach sprząta. Ale to pewnie z przyzwyczajenia, bo rodzina od strony mamy nas, starszych (przynajmniej do 25 roku życia) wygania do młodszych kuzynów, tak więc... No, przynajmniej zazwyczaj.

    Dobranoc

    Hmm.. Korepetycje? W sumie zawsze uprawiałem to w formie pomocy kolegom i koleżankom.. Pytanie jaka stawka będzie odpowiednia <zastanawia się, bo nie ma już emotki z oczami owieczki do góry a przynajmniej w tych podstawowych>. A co do Człowieka Zagadki - już taką mam tajemniczą naturę (pewnie przez to większość znajomości jest jednoetapowa - tylko żłobek, tylko przedszkole itd. i też zapewne dlatego sam potrafię się w tym zgubić i napisać do kolegi, który poszedł do seminarium, że nie będzie o czym rozmawiać albo co robić). Po sklepach też szukałem pracy, ale chyba nie ma takich, co zatrudniają na 2 miesiące a ja już na studiach ledwo wiążę koniec z końcem, bo mi się nie chce przez pogodę najczęściej).

    No to teraz już na serio dobranoc.
     
    Ostatnie edytowanie: 17 czerwca 2019
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.