Karpiczka

Hej Aniu

Co tam teraz ciekawego czytasz? Plany na długi weekend są już?

 

Też bym sobie darowała

Hej Agatko
A teraz zaczęłam czytać Jakuba Krzysztofa Nowaka "Pan Zmierzchów", a oprócz tego mam jeszcze Monikę Szwaje "Jestem nudziarą" i Stephanie Lawrens "Niepokorna Narzeczona". A plany mam właśnie związane z książkami Czyli kawka i książka do ręki

 

No tak tego można było się spodziewać

 

No w sumie bo ja taki molek książkowy

 

No Ty tak, ja czasowo jestem molem, lubię czytać, ale nigdy nie mogę się za to zabrać

 

No ja ostatnio też nie mogę jakoś na dłużej przysiąść i poczytać i w sumie mniej czytam

 

No ja to już w ogóle rzadko czytam, był okres,że w ciągu tygodnia po 5 książek czytałam, teraz jak przez całe wakacje tyle przeczytam to jest dobrze.

 

ŁoŁ 5 w tydzień też bym tak chciała ale ja bardzo wolno czytam Ja około 5 na miesiąc czasem przeczytam

 

No ja jak już się zabieram za czytanie to pełną parą, jak zaczynam czytać po śniadaniu to potrafię do nocy czytać i tak wychodzi,że 4-5 książek wtedy tygodniowo czytam.

 

No tak kiedyś tak i ja czytałam w wakacje jak do szkoły chodziłam a teraz więcej obowiązków w domu mam i czasu na czytanie mnieij się zrobiło.

 

Ja już od kilku lat też tak nie czytam, też już brak czasu, a jak czas jest to nie chce mi się czytać...

 

Ja może nadrobie odrobinę u męża Bo w domu zawsze jest coś ważniejszego do zrobienia

 

No to trzymam kciuki

 

Hej Aniu, miłego dnia

 

Hejka.
Jak tam spędzasz wolne dni?

 

Nie dziękuję

Hej Paulinko, Wzajemnie miłego Co tam słychać?

Hej
Na nerwie na psa bo chodzi i piszczy całymi dniami A poza tym to na lenistwie częściowo
A jak u Ciebie z wolnym? Leniuchujesz czy może masz jakieś ciekawe zajęcia

 

a jakoś nie mogę się wygramolić z łóżka dziś kończę event powoli i się ogólnie to obijam a jak u Ciebie?

 

A ja sobie płacze Jak ja nienawidze kroić cebuli

 

Jak go nie miziasz za uszkiem to i piszczy biedactwo nie mając się z kim pobawić.
No raczej leniuchuję.

 

ja to jestem chyba jakimś wybrykiem, bo nigdy nie płacze przy krojeniu cebuli za to moja mama beczy zawsze jak bóbr