myszka212

Witaj Anno Mario, ale się cieszę, że zajrzałaś do mnie
Tak to bywa, masz rację - nadszedł czas, aby coś zmienić.
Buziaki

Dziękuję bardzo

Dzięki Aga, to miłe, że o mnie pamiętasz
Rzadko bywam, bo i czasu niewiele mam, ale czasami podczytuję takie tam...

No i właśnie się zdarzyło w moim magicznym domu - czyżbyś znał piosenki Banaszak?
Znam inny cytat dot. końca świąt pochodzący z Kabaretu Olgi Lipińskiej w wykonaniu Fronczewskiego - "Święta, święta i po świętach Panie Janeczku kochany"/to było do Jana Kobuszewskiego/.
Święta minęły spokojnie, rodzinnie, "polataliśmy" trochę motorem.
Dziękuję za pamięć Tomku i pozdrawiam

 

no zawsze pamiętałam i pamiętać bede. No i już nie wspomne ze w tym roku również czekam na fotki róż

 

Agunia, jakich róż? Mam tylko forsycję, o ile kret mi jej nie zeżre.

 

Kochana a w zeszłym roku nie miałaś róż?

 

Ja??? Nigdy nie miałam róż. Coś mi się tak kojarzy,że to Basia Dama je miała

 

Ech no właśnie tez niedawno mnie olśniło że to Basia Ech widzisz skleroza juz dopada, to ten wiek, wszystko sie myli i pamięć nie ta

 

Halo, jest tu ktoś?

 

Witaj Aniula. Ja wiem że dla Ciebie i PM rozpoczął się sezon ale zajrzyj tu czasami
Buziaka zostawiam i zmykam :*

 

Niooo...nareszcie jakoś dotarłam...

Dzięki za buziaka
Ano, zaczął się. Testujemy takie cudo


Trochę przypomina Strusia Pędziwiatra, ale jedzie się na nim...bajka. Jakie dziury w ziemi?, jakie koleiny? Ale i tak nic nie zastąpi "starego" dobrego Harusia.
W niedzielę wyruszamy nad Balaton i będziemy świętować 20-lecie zlotów Harleya, oj będzie wesoło i nader imprezowo
P.S. Żaby mi się niemiłosiernie drą w stawie + okoliczne rzekotki i jeszcze jakaś nawiedzona kukułka...
Buziaki kochana

 

Jedź i odpoczywaj Aniu. Nie wiem czego się życzy cyklistom, szerokości?
Buziaki :*

 

Szerokości Madziu, szerokości
Przede nami kolejna wyprawa - zlot w Łagowie, cóż...sezon w pełni
Buziaki

 

No patrzcie Państwo Ten parszywy Borsty uwięził nawet byłą mundurową Za to to powinno być ddożywocie, bo on nawet nie ma takiej mocy, aby dać mundurek, uwięzić i sobie go zabrać! To mogą tylko TL, czyli władcy nad władcami Ale musiał ją jakoś zmusić, bo nasza TL jest za grzeczna na to

 

Że niby mnie uwięził?Byłą mundurową?/świetnie to brzmi/
Tak przy okazji Tomek, jak wakacje?

 

Jak to jak. Pierwszy dzień a ja się ponudzę przez pół lipca (drugie pół będę się uczył do 3 poprawek w razie, gdyby mnie nie chcieli po poprawie matury na filologię rosyjską na UW, bo nie wiem czy dałbym radę studiować 2 kierunki na linii Mokotów Szturmowa - Ursynów) albo i cały Bo do aktorstwa to już całkiem mnie rodzinka zniechęciła i każdej możliwej pracy jeszcze jak mama narzekała z siostrą na to, że chcę pracować w Subway'u, że niby jestem za wolny. Mama to rozumiem, że czasem się obrazi, ale starsza siostra potrafi się obrazić o byle co.

 

1. Strasznie zmieniasz te kierunki studiów. Czy nic konkretnego Cię nie interesuje?

2. Co do pracy, to chyba jesteś dorosły i nie musisz się pytać o wszystko mamusi i siostry. Trzeba było pójść na rozmowę i spróbować.

3. Aktorstwo - i studia i potem szukanie etatu w teatrze, to wielka niewiadoma. Z roku mojej córki ( 22 osoby ) tylko 6 albo 7 osób ma etat (córka ma) w teatrze.
A jeżeli chodzi o przyjęcie, to też miałbyś problem już na pierwszym etapie. Gdzieś pisałeś, że masz problem ze zgryzem, a na to bardzo zwracają uwagę.

 

Ale stomatolodzy chcą mi założyć aparat, więc... I jakie bardzo - dopiero pierwszy raz

 

Aparat, to trzeba było założyć parę lat wcześniej. I już z efektami naprawy zgryzu podchodzi się do egzaminu na wydział aktorski.

Ciągle piszesz o różnych kierunkach studiów, wiec już człowiek nie wie co Cię interesuje.

A co z samodzielną decyzją o pracy, bez pytania rodziny czy się nadajesz?

 

Tomek aktorem... od razu na myśl mi przyszedł Joey Tribbiani z serialu "Przyjaciele"

 

A czy Ty myślisz, że ja się ich pytam? Mamy może i tak, ale starszej siostry nie, bo ona przecież wszystko wie lepiej a potem jeszcze śmie sobie żartować, że nie będę pracował w wakacje jak ja się jej grzecznie pytam, czy ona zamierza to robić. Także głównie to ta druga osoba mi podcina skrzydła. Mama od pewnego czasu już nie narzeka, że jestem za wolny (że niby ja flegmatyk) czy inne takie.

 

To nie zwracaj uwagi na docinki siostry.