pietruchin48

Jak najbardziej ludzka, w porównaniu do 3:30

E tam bredzisz coś pod nosem
Jaki desperacki? mylisz pojęcia, to z pewnością był pełen spontan i należała się pamiątka przypominajka, byś częściej z tych kniei wyłaził i spontanicznie niekoniecznie "polując" wychodził.
Takie kroki są najlepsze
Raz się żyje- bynajmniej w danym wcieleniu to trzeba korzystać

No żebym to ja wiedziała gdzie to jest i jak tam dotrzeć, to może bym spontanicznie, za tą przeszkodę porobiła ciekawe co by było? - kosi kosi łapki?

No zimno jak tralala wiosnę gdzieś wywiało, no co poradzić, podobno była i się zbyła, zajrzała jesień i za chwilę ma przyjść lato, no ciężko nadążyć
Ale jadąc sobie z centralnej części naszego kraju w swoje rejony, podziwiałam ostatnio cudowne żółte dywany.
Kwiaty, drzewa, krzewy trawy - wiemy wszystko kwitnie cudnie, aż do zakichania ale pola kwitnącego rzepaku to magia w moich cudownych okolicach jest ich sporo.
Nie mam własnych zdjęć, ale takie podziwiałam widoki, w drodze do domu ostatnio
Jeszcze jak słońce zaświeci nad tymi polami, to magia światła, napatrzeć się nie można

Spoiler: łany rzepaku

Ptaszki pięknie śpiewają czasem nawet za głośno
Wiosna już przyszła i maj zawitał



A jak tam rybki na wiosnę?

To ja tu się przyczaję i poczekam na to wasze wejście

Uwielbiam te Twoje obrazki
Tytuł gifa - Agniecha na łące?
A żeś postów nastukała #47200 kurcza no kiedy tyle stuknęło - Gratki



Dobry

 

To zrób
a nie oszukujesz

Aż sprawdzę czy tak lekko i wysoko podskoczę i zdążę machnąć rękami

To wtedy jak Cię nie było

 

Już ja wiem jaki

Milion razy tu o tym było przystań Strzyże nad Narwią kilka kilometrów przed Pułtuskiem jadąc od strony Warszawy .
I znowu coś stoi na przeszkodzie by wrzucić swoją wiosnę
Przyznaję ja też sie popisałem w tej kwestii .
Grzebiąc ostatnio w telefonie przestawiłem miejsce zapisywania z karty na pamięć telefonu .
Porobiłem fotki nawet całkiem fajne i tak je przeniosłem przed godzinką by wrzucić na kompa że wrzuciłem je bezpowrotnie do kibelka i spłynęły do Wisły brawo ja, choroba by to wzięła , się nie lubię
żałosne resztki jakie zostały ale jeszcze coś zrobię choć już nie nadwodne raczej


a dziś zimnica na Bielanach
na szczęście moja psina najfajniejsza dochodzi do siebie bo wczoraj było z nią kiepsko
najadłem się strachu i już ma obiecane gadzina wstretna że zatłukę ją jak psa jak wyzdrowieje !

 

No co ja poradzę że ja jednak czasem coś z kobiety mam i żem ciekawska i też chce wiedzieć

No a co ja poradzę że mam galopującą sklerozę wieku średniego poza tym wtedy nie używałam map i gpsa coś muszę wklepać by dotrzeć do celu
Ostatnio nie wierzyłam, że mam iść jakąś dziwną uliczką, która na ogląd mi nie pasowała a "niunia" z gpsa dobrze prawiła, ale jak spojrzałam na drogę myślę sobie: no bez jaj nie pójdę tamtędy, no i "zginęłam" no zwiedzam jak tralala nogi mi tylko czasem chcą odpaść
Kurcza ale to od stolicy godzina jazdy jedynie - no wiem już gdzie to tylko szofer by się przydał

A bo po tej drugiej stronie Wisły to zawsze zimniej prawie jak w świętokrzyskim
Szepnij psinie, że jak wyzdrowienie, to może Pana ugryźć za takie teksty - a zobaczysz efekty
A tak serio to z moją psiną też coraz gorzej, niknie w oczach serce mi się kraje

 

Ufff... Chwilę to trwało, ale mam wiosnę dla Piotra
Ograniczona sprzętem, czyli brak aparatu fotograficznego, zdjęcia musiałam robić suszarką do włosów, wiec przepraszam za jakość
Drugie ograniczenie - to miejsce. Jestem od tygodnia uziemiona w pracy i nie miałam za wiele miejsc do fotografowania.
Jak już pokonałam tamte dwie trudności, to przyszła rozkmina, jak z nowym telefonem sobie poradzić, ale kto by tam instrukcje obsługi czytał
Najważniejsze, że coś się udało uchwycić

 

Już ja jej szepnę !
Zresztą cały czas jej coś gderam i jakos mnie nie dziwi że tak jak i większość bywalców tej chatki chowa się często przede mną dla świetego spokoju .
Na szczęście już jest zdecydowana poprawa

W ubiegłym roku dzięki podobnemu podejściu do tej "niuni" naszego wędkarskiego kierowcy zwiedziliśmy całe chyba Kurpie a na miejsce zbiórki przed zawodami zamiast godzinę wcześniej jak planowaliśmy dotarliśmy w ostatniej chwili .

Warto było czekać !
Bardzo dziękuję Magdo
Super fotki i poprzeczka wędruje w górę .
Czekamy cierpliwie na kolejne spotkania z wiosenką
Pstrykajcie i wklejajcie jak najwięcej

 

To jeszcze coś dorzucę. Jak już się poświęciłam i zrobiłam, to pokazuję. Przyznam się, że bardzo, ale to bardzo nie lubię robić zdjęć. Nawet, jak aparat zabiorę na wakacje, to często z walizki go nie wyciągam

 

Bry
No poprzednie foty wszystkich super, ale tu az sie zatrzymałam na dłużej

 

dzień dobry wiosna zimna i deszczowa brrr

nawet jeżyki nosa nie wyciągają




a Madzia to była na mojej działce ?
pare fotek wiosny

 

Witajcie

fajowy ten jeżyk Danusiu
Naprawdę dużo ich mieszka w "moim" lasku bielańskim a wieczorne spotkanie z jeżem na osiedlu wcale nie jest rzadkością
Szukam tej wiosny dla Was i zobaczcie co wypatrzyłem dziś rano w drodze do pracy

Ktoś chyba wreszcie poczuł wiosenkę i pozbył sie ozdoby zimowej . Ciekawe czy to ostatnia czy jeszcze gdzies ktos ma w mieszkaniu choinkę ?
Czekam na kolejne Wasze fotki a w tzw międzyczasie zgadywanka od mojej psinki .
Jakie pluszowe zwierzaczki udoskonaliła po swojemu przebiegła kundliczka ?
Za największą ilość odgadnietych prawidłowo stworzonek będzie dżemik
Zdaje sie że kiedyś już było i coś sie może powtórzyc ale kto by to pamietał

Oczywiście liczę na Wasza wyobraznię i fantazję

 

Witam
piękne Wasze wiosny
u mnie jesień

To jak w końcu
mamy zgadną czy wymyślić bo wiesz moja fantazja nie ma granic

Zaczynając ten z lewej u góry
plastusiowy słoń albo mysz
kot Filemon
owieczka agniecha
psina Lwa albo osiołek
nieokrzesana małpka
nieznany gatunek żyrafy


ciężko zgadnąć
biedne pluszaki

 

a wiec tak
pierwszy to kotek trzyma jeszcze myszke
drugi to jest piesio
trzeci chyba lew
czwarty to hipcio
piata małpka
szosty wygląda ze był to tygrysek

dzień dobry deszczowo

 

Czarną nocką Was witam
A tak sobie bujam rozpuszczajac wyobraznię i marzenia .
Najłatwiej w ciemności i ciszy
I nic to że zaraz budzik oderwie od ukochanego jaśka
Pojawiły się pierwsze propozycje w zgaywance mozolnie produkowanej przez kundliczke rozjasniając pochmurne oblicze .
Aga i Danuśka wielkie dzieki za to .
Są już nawet jakies celne strzały ale nie zdradzę nic bo może jeszcze ktoś się podłączy .
Oby .
Jakoś do kitu jest tam w środku .
Czy zdarzylo się Wam byc tak zmęczonym by nie móc zasnąć ?
A moze jednak coś nie ten teges ze mną ech ....
Piątek mamy więc weekend tuż tuż .
Ja w sobotę toczę boj o mistrzostwo koła więc licze na Wasze wsparcie buzkami rozjasnionymi usmiechen w stronę kanału żerańskiego Żywcem mnie nie wezmą !
A wszystkim życzę fajnego wypoczynku i samych fantastycznych chwil .

 

Bardzo często nie potrafię zasnąć właśnie dlatego, że jestem zbyt zmęczona, żeby zasnąć
A co do marzeń... będę cię ścigać zaraz po niedzieli

 

ciezko sie było dostać ale uśmiech troche późno ale leci

myslę ze dobrze mysle ze do boju wstawiłeś sie bojowo
a traktorami to wcale nie umie jeździc ledwo na nich zipie

 

Ktoś tu wspomniał o zbyt trudnych zabawach ?
Jak widać forum się wyludniło wiosennie a wszelkie zabawy to relikt do którego nie warto wracać b poziom ich trudności nie ma i tak żadnego znaczenia
Obiecuje w tej kwestii poprawę !
Chyba po raz kolejny zresztą

Zatem krótkie podsumowanko
Zabawki psiny od góry od lewej to:
słonik , krowa , pies
dół od lewej :
kolejny piesek , szczur i żyrafa
Może i troszkę ich szkoda ale na szczęście na Wolumenie sympatyczna pani sprzedaje je po 2 czy 3 zeta a mina mojego czworonoga przy rozpruwaniu i wybebeszaniu wypełnienia jest bezcenna i dałbym za to znacznie więcej
Aga brawo, brawo, brawo, bo ponad dwa trafienia w punkt !
Danuśka była ciut dalej od prawdy ale bardzo dziękuję za strzały

To mój wybór spośród Waszych wiosennych propozycji choć wszystkie są bardzo fajne i ciekawe i za każdą wielkie dzięki
Do wszystkich którzy wyrazili jakieś zainteresowanie wysyłam kuriera z łakociem
Super popołudnia Mili

 

Dzięki za łakocie
mniam

a co do zabawy to warto i super pomysły i chcę takich więcej


obiecałam że wiosnę przywlekę i dotrzymam słowa może zdążę zanim lato nadejdzie
***
Dzień dobry

 

Dziękuję Piotrze i wieczorny uśmiech posyłam

​

Co do zasypiania. Mnie również zdarza się, że nie mogę zasnąć ze zmęczenia. Najgorzej, gdy nie mogę zasnąć, a mam świadomość, że przede mną wczesna pobudka i kolejny ciężki dzień. Jak już zasnę, to co godzinę się budzę, bo boję się, że zaśpię. I jak tu się wyspać? ​

 

No toś mi Siostra !
Hm....
Czyli nie całkiem nie ten tego ze mną albo jest nas po prostu wiecej
Fajne zawody wczoraj były
Ciekawe bo do ostatniej minuty trwała walka o podium a właściwie jego drugi i trzeci stopien bo pierwsze dużo wcześniej zapewnił sobie jeden z rywali już w połowie zawodów.
Po cichu liczyłem na miejsce w 10 byłem 5 .
Niby fajnie gdyby nie fakt że dwie całkiem spore sztuki maupy jedne spadły z haczyka w trakcie holowania a gdyby znalazły sie w siatce to by było 2 gdyby choc jedna z uciekinierek tam wylądowała 3 miejsce i jeszcze na stare lata jakis pucharek do kolekcji .
Nie do końca opanowałem tę dyscyplinę wiec pewnie jeszcze sporo do zrobienie przede mną by takich sytuacji nie było .
Feeder bo tak się ta metoda łowienia nazywa my w Polsce określamy jako drgająca szczytówka i nie ma tu uchowaj żadnego podtekstu . Wędkarz ma rozpoznać branie i moment zacięcia rybki właśnie jedynie na podstawie obserwowania drgania cieniutkiej szczytówki wędziska . Brak doświadczenia może sprawic ze coś zrobi się niedokładnie i ryba zwiewa a łowca dostaje apopleksji ku uciesze rywali którzy z trudem ukrywając radość z tego faktu wyrażają głośno " szczere ubolewanie " ojej szkoda że ci zwiała .
Tak wogle w walce o podium było nas aż 8 i choć ja przegrałem minimalnie to tuż za mną było 4 kolejnych kolegów którzy z pewnością chetnie by się ze mną zamienili miejscami
Teraz tydzień odpoczynku a 25 kolejne zmagania .
Wiem że miałem wsparcie z forumowych stron i baaaardzo za wszystkie razem i każde z osobna pięknie dziękuję
Kolorowych

 

A w temacie