blazers

o widzisz nie wpadłam na to idealna para by z nich była I nawet misek oddzielnych by nie trzeba było, bo pani najpierw by przyszła i wierzch zjadła a potem pan wyjadł chleb

to jest takie phi a co to za zabawki w moim jedzeniu leżą trzeba posprzątać z miski

 

ta i zawsze wszystko pięknie zjedzone

hahaha tylko gorzej ze później pani musi sprzątać z podłogi

 

A ja mam tak codziennie o tej porze na fotelu komputerowym...
Udało się wrzucić za trzecim razem...

 

No śliczności, cudne No to nie ma wyjścia, kicie na fotelu a pani na podłodze

 

Dokładnie.

 

Oj też często jak mój gdzieś śpi to nie mam sumienia go budzić a mojego pozycja najlepsza to taka, co prawda nie jest to nowe zdjęcie ale na tym laptopie nie mam nowych a to miałam w innym miejscu u siebie

 

Słodziak
Ja na fotelu wypoczynkowym to mam z kolei

 

Hahaha no to nie ma wyjścia tu czy tam to tylko podłoga zostaje, teraz tylko czekac az sypialnia zostanie przejęta

 

Czasami robią próby,czasem wszystkie trzy się wygodnie ułoża ale tutaj to już niestety stanowczo proszę je o opuszczenie leża.I chcąc niechcąc(bardziej niechcąc) schodzą.

 

No mój spi obok mnie ale często też wychodzi tak że okupuje poduszkę a mi pozostaje jej skrawek

 

no właśnie jak sam posprzątał miskę to podłogę też powinien mopem przejechać

albo


​

jakie śliczności No ale przynajmniej masz swój kawałek podłogi

kotka koleżanki wczoraj to fotel ze mnie sobie zrobiła



​

 

Haha no o takich chyba trzeba pomyśleć

A mam tak prawie codziennie, też ładuje sie na kolana i idzie w najlepsze spać a jak go zdejmę bo chce wstać to jeszcze pokrzyczy i dopiero gdzieś sie uwali dalej spać, no chyba że ide w strone kuchni to wtedy tam pierwszy leci czy aby może lodówka sie otworzy

 

hahaha o właśnie: jak najszybciej zgonić kota z fotela? Iść do kuchni i otworzyć lodówkę

 

Oj nawet nie wiesz jak bardzo to działa Ostatnio miałam gości, spali rano chcieli narożnik złożyć ale kot tam wlazł i za nic nie działała kici, kici nic zupełnie nie działało żadne wołanie to tylko sie uśmiałam że zaraz z prędkością światła wyjdzie i właśnie co zadziałało? no nic innego jak odgłosy otwieranej i zamykanej lodówki a jak jeszcze do tego dojdzie dźwięk puszki to juz szybciej jest w kuchni niż ja sie odwrócę

 

wiesz, te biegi z młodym to nie na darmo ćwiczył No i jaki genialny patent Trzeba jeszcze takie mini lodówki jakieś mieć, ale żeby odgłosy drzwi były takie same i można z kicią wszędzie ruszać

 

ta i wtedy kicia jak torpeda

 

taka z silnikiem odrzutowym czy innym turbo

 

zajrzyjcie do kuli,,,indyk chyba tez chce muchy lapac ....

 

no albo jeszcze by nas bardziej zaskoczył i szybszy od obydwu

 

Jak nic nowa petarda indykowa się szykuje

A kto wie , taka torpeda na napęd lodówkowo-puszkowy to dopiero śmiga, że hohoho Nawet trudno sobie wyobrazić