Opinie Radosna wyprawa piracka

Jak najbardziej, sypiam odpowiednio długo.
Tylko ja chodzę spać po północy, więc zbieram krótszą i na noc sieję dłuższą.
I jest spokojne 7 - 8 godzin snu. Nie potrafię zbierać z zegarkiem w ręku, więc mam lekkie obsuwy, ale do pnącze chyba spokojnie dotrę.

Taki tryb życia i zajęć mi to umożliwia.

Za 2,5 godziny pryzmojagoda do zbioru.

 

U mnie idzie troszkę opornie , misja w połowie a event daleko w lesie 12/10 , może w weekend uda mi się coś nadrobić chociaż w niedzielę niestety pracuję , ale jest jeszcze kilka dni do końca więc kilka poziomów się jeszcze uda zrobić bo o całości to nawet pomarzyć nie ma co , a poza tym jak już kilka razy wspominałam na forum to przecież tylko zabawa , więc jak i tym razem nie skończę eventu to świat się nie zawali . Miłej zabawy i miłego dnia wszystkim życzę

 

Bry w Piątek,Piątunio,Pio,Pio,Pio A mnie włączył się od samego początku tego eventu "chomiczek" chomikuję i chomikuję. Kokosik leci a tak po prawdzie pół kokosiku,po dzisiejszej nocy z Hortensji i Róży igiełkowatej drewianych deseczek ok 300 z haczykiem wyleciałłłooo...jagódki z pryzmy dobrze się mają na polu akcji ,śmingusa dyndusa sadzić zacząłem,chcę oddać do misji kwiatowy naszyjnik ale temu chomiczkowi tak się spodobał że go nie chce oddaćOgólnie spoko loko i do przodu.

 

20 do 24 na korzyść prawej strony. "lewa" się oburzyła - powyrywała z korzeniami dyndusa z pola i zasiała pryzmojagodę. powiedziała że jakaś tam "prawa" nie będzie lepsza od niej. zawzięła się... nie chce wpuścić dyndusa na pole za żadne skarby.
może wieczorem jak uśnie zmęczona uda mi się parę nasion dyndusa na pole podrzucić... a może ją udobrucham kwiatowymi naszyjnikami ?

 

No to idziemy "łeb w łeb"

 

42 kroki
24 lewa i 18 prawa jak do tej pory
troszkę zmartwiony bo kilka godzin za późno zebrałem nocny zbiór
tak to jest jak alarm daje się pod ręką

 

Event trwa 2 doby, pozostało 4 doby, więc po co wstawać w nocy?

 

ktoś wyliczył że trzeba ok 118,4 h. żeby ukończyć całość, a event trwa 144h, do tego czas, który był potrzebny na rozsiew, czyli margines bezczynności wynosi tylko kilkanaście godzin

oczywiście jeżeli twoim celem jest zdobycie tylko samego pnącza to jest szansa zdobyć je bez wstawania, ja się rzuciłem na głęboką wodę i chcę ukończyć całość bez koszyczka, chcę udowodnić że bez wkładania pieniędzy można, i wierzę, że mi się to uda, ale nie ukrywam, że nagrody trochę słabe...

powodzenia w wytrwałości

 

a mnie się udało 48 zrobić. Może skończę???? Misja rozgrzebana, brak 280 naszyjników. Ale kokosy na razie wystarczająco lecą to biedy nie ma

 

1/3 czasu minęła o 14 i ja miałam już 1/3 całości (44 zadania) wykonaną śpiąc w nocy.
Na sen przeznaczony wzrost dłuższej rośliny. Budzików nie nastawiam na zbiory.

 

Uważasz, że zrobienie całości bez koszyczka to taki Mount Everest? No nie żartuj.

 

Mam 22/14 zrobionych tzn. 36 kroków.... do pnącza daleko, a do ukończenia wszystkiego ho,ho...

Na jakich polach siejecie ?

 

No nie wiem.
Mi wychodziło z kupą 118:40 h + rozsiew na całość.
Rozsiew liczę 10h (pole na połowę i dyndus 5h x2)
Margines wynosi wtedy ok 15h.
Wychodzi 2,5h zapasu na dzień ewentu.
Można siać dyndusa na noc nawet na sucho (5h - bo obliczałem dla kupy + 2,5h te zapasowe = 7,5h, ale zbiory nie mogą mieć dużej obsuwy)
Wg mnie to wychodzi bardzo ciasno.
Tak sieję i mam na 16:00 ( minęło 0,34 ewentu (50h/144h):
kokosów - 298/374 = 0,79 - OK
drewnianych desek - 668/1470 = 0,45 - OK
pryzmojagoda 929+55 na polu/2445 = 0,40 - OK
dyndus - 598/1890 = 0,31 - za mało
Ale badyle ogólnie(0,40 + 0,31)/= 035 - OK
Jak widać, dla badyli jest tylko 0,01 zapasu (niecałe 2h).
Zapas wzrośnie jak wysieję pryzmę i przejdę wyłącznie na dyndusa, ale jest on naprawdę niewielki.
No chyba, że gdzieś w obliczeniach walę ogromnego byka.

To są wyliczenia dla całości - ewent + misja.

No właśnie, wianki:
675/990 = 0,68 - OK.

Z wylotkami problemu żadnego nie będzie.
Chcę zaliczyć całość i na duże obsuwy w sianiu nie mogę sobie pozwolić.
Misję zostawiłem na koniec, w razie gdyby coś nie tak poszło.

 

Mam przeczucie, że u mnie ten event przejdzie do historii. Od trzech może czterech lat kończyłam wszystkie, które zaczynałam. W tym jest bardzo realne ryzyko, że nawet pnącza nie będzie
Ze zbiorami mi zupełnie nie po drodze. Przede mną weekend pracujący poza domem.
Koszyczka nie kupię, bo Miecio woli nową torebkę na wiosnę

 

Wylotki pomijam, bo to odrębna kwestia.

Z Twoich wyliczeń wynika, że zapas mocno naruszyłam, bo sypiam Robię 4 zbiory krótkiej i długa na noc. A tak serio, to jeśli chcesz taki event zrobić cały to rozplanowujesz go tak, żebyś się zmieścił. Prawda? Nie robisz tak, jak ja, że idziesz sobie, jak masz już dosyć danego dnia.Jak przemyślę, ten zapas, to prawda, jest ciasno, ale wykonalne bez zakupów. Dalej twierdzę, że jest do zrobienia bez koszyczka. Nie twierdzę, że to żaden wysiłek. To nudne, prawie do wymiotów, sianie do samego końca. Nudne, ale bez kombinowania, zmieniania, do wysiania.

 

Nie twierdziłem, że bez koszyczka jest to niemożliwe.

Tylko myślę, że jednak bez koszyczka to dla wielu będzie szczyt nie do zdobycia.
Ale poczekajmy jeszcze dwa dni.
Wtedy będzie bardziej klarowna sytuacja.

 

To prawda. Dla osób z małą ilością czasu, które od początku nie nastawiły się na całość i nie rozplanowały odpowiednio - to masz 100%.

 

No nie wiem jak to z tym sianiem i ilością. Ile jeszcze potrzeba.

Ja robię go spontanicznie, czyli oddaje, kręcę w młynie tak aby zostawić 55 sztuk tej rośliny, która akurat nie jest na polu.
Aktualnie mam 20/30, czyli w sumie 50 zadań wykonanych.



Teraz rośnie krótsza, a na noc pójdzie dłuższa.

Misji nie mam jeszcze skończonej - 5 i 6 zadanie do wykonania w całości.
Brakuje 294 sztuki kwiatowych naszyjników.

Nie kupowałam koszyczków.

 

to już mnie przegoniłaś - u mnie 22/24 - trochę przegapiłam zbiory bo byłam na wywiadówce

 

Tu od bacowa70 układ: