Opinie Gra w kości

Optymista z ciebie
Ale oczywiście masz sporo racji.

Z drugiej strony...

Ja to się boję, że ta pesymistyczna interpretacja jest co najmniej równie prawdopodobna

 

Magda zrobisz 6 zbiorow,,,z woda jest 4 h a doba trwa 24 h..wiec 6x4=24
a rozsiew zajmie ci 3h wiec tylko jeden zbior mniej zbilansowac mozna na rozne sposoby...

raczej realista a wynika to z wielu obserwacji,,,forum nie tylko nasze..targ....

 

OK, rozumiem.
Tyle że ten twój realizm opiera się na niezachwianym przekonaniu, że tutejszy wszechświat pozostanie niezmienny jak przed miliardem lat (świetlnych).
Jeśli założyć, że tak właśnie będzie - twoje wyjaśnienie jest bardzo rozsądne.
I na krótką metę chyba rzeczywiście o to firmie chodzi.

Ale... w tej dłuższej perspektywie, jeśli na chwilę zrezygnujemy z tego twojego przekonania/założenia...?
Tak jak napisałem - na dłuższą metę polityka rabunkowa nigdy nie przynosi dobrych efektów.
I myślę, że firma o tym doskonale wie.
Więc -

 

-norbijas-, Twój post nie związany z eventem usunęłam.

Proszę o trzymanie się tematyki eventowej. Rozważania o rychłym końcu gry są niewątpliwie fascynujące i wnoszą dreszcz emocji do eventowej rutyny, ale z tematem wiele wspólnego nie mają.

 

Skrzyneczki też skrywają zapasy, choć z tym to trochę jak na loterii (dlatego otwieram większe ilości i dostaję wszystkiego po trochę)

Spoiler: Skrzynki

 

Pamietasz Zuzka slynna juz ankiete,,ile to ma byc eventow,,,a jak sie ma to stanu faktycznego..wtedy tez ludzie snuli teorie koniec gry,,nie robimy eventow,,basta etc....
Marion prosze o przywrocenie posta klip byl przeciez w temacie...

 

Szach mach przyjacielu od BP.

W przyszły wtorek, 12 lutego 2019 między godz. 9:00 a 12:00 planowane są kwartalne prace konserwacyjne infrastruktury IT. W tym czasie może zdarzyć się, że gra nie będzie dostępna lub będzie ona spowolniona.

Plan upadł. Poza tym lejesz dopalacze na rozsiew.
Ps. Bądźmy normalni i nie wykonalne jest siedzenie na farmie cały czas

 

Tak sobie czytam i czytam te wypowiedzi na forum i coraz mniej rozumiem ludzi.
Jeszcze nie tak dawno pisano o nudzie, o eventach zbyt prostych i łatwych do zrobienia,
o wyzwaniach dla "starych graczy" itd.
Chcieliście to macie wyzwania którym nie można sprostać przy normalnym "obrabianiu farmy"
Portfele te grube i te mniej zasobne też zostały poruszone i wiele innych rzeczy.
Ja tam mam skarpetę i to na domiar złego dziurawą w której mam ciągłe braki i to wcale
nie chodzi o zakupy na Farmie. Gram tak na ile mi pozwala moja sytuacja i ta w realu i ta
w grze. Odpuszczam sobie niektóre eventy, inne robię na ile mogę, w nocy śpię. Nie marzyłam o czyszczeniu stodół itp.
Mam wrażenie że niektórym gra ma rekompensować różne rzeczy. Gra to nie psychoterapeuta,
tylko i wyłącznie dla jednych zabawa a dla drugich biznes.
Jeśli chodzi o kości to nadal w ślimaczym tempie pełznę do przodu i tyle.

 

Ja niczego nie snuję, tak się tylko zastanawiam nad tym maratonem.
Jeden hardcorowy event - ok.
Ale dwa z trzecim w perspektywie, tak pod rząd... no daje do myślenia, i tyle.
A co do zapowiedzi typu "nie robię" - to wszyscy wiemy, ile one warte

Wiesz, między nudą a sianiem na akord stu tysięcy badyla jest jeszcze sporo etapów pośrednich.
Te kości też byłyby nudne przecież - tyle że mini gierka fajna.

 

wiesz jakie jeszcze moze byc wyjasnienie tej calej sytuacji...bp zauwazylo,ze ludzie nie maja problemu z wypadajkami..jak nie kasztanek to krokus..wiec poszli w strone terror badyla

 

Tylko nie bijcie mi się podoba, że eventy mają mini-gierki, bo sianie badyla i oddawanie do paska na zmianę z wypadalcami może doprowadzić do wymiotów.
A co do tematu, dlaczego takie dają, jeden po drugim? Bo ludzie robią, inwestują, a oni zarabiają. Pewnie walentynkowy nie będzie ostatnim tasiemcem, stawiałabym, że tasiemce staną się codziennością. Chyba, że gracze się zbuntują, w co wątpię.

 

Nie mierz wszystkich swoją miarą i te teorie o rychłym końcu, który to już odcinek ??

Że też wam się chce, podziwiam.

Zresztą i tak zawsze i wszędzie winni są cykliści i miszczowie.


Nie siałem, kulnąłem raz, następnego w podobnym wydaniu /tony siania/ też nie ruszę, nie twierdzę że już nigdy nic eventowego, ale na obecną chwilą farma na dalekim planie.




Bry z odgrzanym kotletem.

 

No tak, ten krokus
Od lvl 145, w sam raz dla tych, co nawozowców nie mają
OK, wiem, dla niektórych w sam raz

Wypadajki, hmm... to też ciekawe, oto pierwszy przypadek w znanej mi historii farmy, kiedy wypadajki lecą każdemu w nadmiarze.
No ale jak zbierać wypadajki, jeśli każde poletko potrzebne pod chałę (gracza rzecz jasna).

Mini gierki fakt - spoko są, jakieś urozmaicenie.
A co do tasiemców (uzbrojonych), to jak dla mnie jeden by wystarczył aż nadto.
Gracze się zbuntują...?! No nie rozśmieszaj mnie, gracze będą siali

Ale dlaczego właśnie mnie cytujesz...?
Żadnych teorii nie tworzę, pytałam mądrych ludzi, po co ich zdaniem ten maraton.
Widzę, że nie chcesz/nie potrafisz odpowiedzieć.
Szkoda.

 

Cytuję osobę, która zawsze ma najwięcej do napisania/powiedzenia w praktycznie każdym wątku eventowym, czy to takie dziwne dla ciebie ??

Odpowiedź jest prosta: kasa i poszukiwane nowych sposobów jej wyciągnięcia.
Nie ma za co.

 

Następnego eventu gry w kości pewnie nie ruszę. Wczoraj same pary a dziś trójki. Kończę zabawę w trybie natychmiastowym . Niesmak zostanie na długo. Pozdrawiam serdecznie.

 

Jak nie ma za co, to nie dziękuję.

Dziękuję za to za statystyki, bardzo się chyba natrudziłeś podliczając te posty, żeby stwierdzić, że moich jest najwięcej w każdym eventowym, doceniam.

Ale wracając jeszcze do tej kasy i poszukiwania sposobów - nie uważasz, że powielanie tego samego sposobu w każdym kolejnym evencie może raczej zniechęcać, nie zachęcać do zakupów...?
O to mi tylko chodziło, tak na marginesie.

 

Nie było trudu, docenianie niepotrzebne, niewiele mnie ostatnio na OFF-ie, ale mimo wszystko jako specjalista wszelakich maści obliczyłem to "na oko".

Firma nie pierwszy raz popełnia rażące błędy w ocenach i obieranych drogach, daleko jej do chodzących legend czy innych wszystkowiedzących wyroczni.

Mnie zawsze i tak najbardziej dziwiło, że ludzie psioczą a mimo wszystko łykają wszystko co im zaserwują, wybory.

 

Fascynująco zaczyna być w tym wątku .

Pokuszę się o odpowiedź, jeśli pozwolisz.
Są gracze, którzy nie odpuszczą żadnego eventu. Ile razy czytałam, że nieważne, czy się opłaca czy nie, jak event jest, to mus robić.
I na tej opinii BP żeruje, ile może.
Kosmiczne ilości do wysiania? Proszę bardzo, jeden kupi koszyk, inny imprezówki, następny nawozy. I interes się kręci.
Bo jak dobrze się wczytać, to narzekających jest tutaj mało, bardzo mało.

 

Jedni polecą, inni zostawia grę. Jeśli chodzi o mnie to choćby było 10 super wartościowych jaj zebr czy czego tam () nie wydam tyle kasy na gierkę. Zbieram floreny w eventach i za to kupuję pomocników w promocji. Raz kupiłam za 4 lub 7 zł 300 florenów (raz była taka promocja), ale to wszystko z mojej strony, mam inne wydatki w realu. Jak mi sie już skończą kupony to uciekam, bo w życiu bym ręcznie nie siała tylu łąk... gram dopóty, dopóki jest to zabawa, a nie mordęga. Ludzie, to tylko piksele. Lubię grę w kości, i dlatego wychlapię moje farmowe zasoby, bo i po co to trzymać - dla wnuków? to tylko gierka. A później, jeśli znowu będzie takie wyzwanie a mnie nie będzie na to stać to cóż... może czas znowu zrobić sobie przerwę
A, melduję wynik: 141 gier/18320 punktów, i walczę dalej

 

810 pkt do końca, może się uda, że na jutro nie będę już siał chwały. Okaże się o 18.30 i 22. Na razie z dwóch gier była kareta i mały strit, wiec nie najgorzej.