zzizzie

Temat na forum 'Archiwum - pozostałe działy' rozpoczęty przez użytkownika zzizzie, 27 października 2018.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.
  1. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Ja to bym wolała remont przyspieszyć ;)
    Chociaż w sumie też mi się zdarza wstawać o piątej -.-

    A tak przed Wielkanocą (wiem, że to jeszcze kawał czasu) mam mieszankę króliczka z barankiem.
    Zna ktoś taką rasę owiec...?

    [​IMG]
     
    Kasialka lubi to.
  2. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Wg wujka to owce rasy Border Leicester...
     
    zzizzie lubi to.
  3. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Dzięki :)
    Znalazłam focię w środku nocy na jakimś tumblerze czy reddicie i koniecznie musiałam się nią podzielić, zamiast najpierw zrobić solidny research.
    Teraz już wiem wszystko o tych Border Leicesterach (przy okazji przypomniała mi się stareńka pioseneczka, gdzie występował Leicester Square, ale te Leicestery to od granicy hrabstwa nazwane, nie od placu w Londynie), no i pooglądałam sobie inne focie.
    Mam wniosek: te owce są ogromnie uniwersalne.
    Zależnie od ujęcia, tak z twarzy przypominają:

    - kangura

    [​IMG]
    - lamę

    [​IMG]
    - oraz pewnego mojego znajomego

    [​IMG]
    No i tego królika też.
    Sporo gatunków, nie...? 8)xD
     
    tigre i grakula16 lubią to.
  4. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Przepis na brownie's genialny, dziękuję:inlove:
    Ogólnie nie przepadam za ciastami czekoladowymi, jakiś element mile widziany, dlatego ten przepis jest to wielokrotnego powtarzania:D
    Generalnie nie mam co remontować, wszystko działa, jedynie malowanie mnie czeka
     
  5. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Uff, to mi ulżyło, że ci brownies smakowały xD
    Cicho siedziałaś, to myślałam, że mnie uznałaś za trucicielkę albo co 8)

    A ja właśnie dziś machnęłam te brownies ponownie, i to dwie porcje, bo cwaniak Marco postanowił załodze umilić poniedziałek moim kosztem, a nie mogłam przecież upiec i oddać całości, to jest wyjątkowo wciągający wypiek.
    Więc teraz wszyscy sobie żujemy :inlove:

    ***

    A tak w ogóle to nie bez powodu piekę te brownies i w ogóle się podlizuję jak nie ja.

    Nowy Orlean, niedziela 3 marca, godzina 17:15 czasu lokalnego.
    Jedna z serii parad z okazji Mardi Gras (tłustego wtorku po francusku, no ale to Luizjana, więc wszystko jasne).
    Mianowicie – parada organizowana przez – nazwijmy to – “Załogę Bachusa” (długo by gadać, dlaczego tak).
    Tegorocznym królem parady, czyli Bachusem, będzie... Jensen Ackles :inlove::inlove::inlove:

    No i właśnie intensywnie pracuję nad chłopiną – mam nadzieję, że mimo tej swojej żywiołowej niechęci do Jensena, jednak nie zacznie udawać bardzo zajętego w pierwszych dniach marca i zechce mi towarzyszyć.
    Taki Mardi Gras w Nowym Orleanie to przecież rewelacyjna atrakcja turystyczna, czyż nie…? 8)
    Ale nawet jeśli Marco nie da się wywlec na małą wycieczkę… a co tam, lecę sama xD

    Na Comic-Con czyli imprezkę specjalnie dla fanów jestem już za stara i nie czułabym się zbyt komfortowo wśród trzynasto-szesnastolatek, więc nowoorleański Mardi Gras to moja jedyna szansa, żeby obejrzeć Jensena na żywo :inlove:xD


    EDIT: no dobra, nie czekoladowe, to może takie...?

    [​IMG]
    Copycat czyli naśladownictwo ogromnie popularnych ciasteczek z sieci Swig, która do mnie niestety jeszcze nie dotarła i póki co pęta się głównie po Utah.
    Wyprodukowałam sporą porcyjkę tych ciasteczek dla wnuczki (ech xD), która ma jakiś kiermasz w szkole. Właśnie dotarła do mnie info, że te ciasteczka sprzedały się najszybciej i na jutro oraz pojutrze (kiermasz jest trzydniowy, idiotyczny pomysł) należy dorobić kolejne porcje.

    Ciasteczka nie wyglądają może zbyt profesjonalnie, takie popękane - ale takie właśnie mają być.
    Idę odpalić KitchenAida, ech :cry:
     
    Ostatnie edytowanie: 5 lutego 2019
  6. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Czyżby te ciasteczka dla wnusi to dalszy ciąg przekonywania Marco do wypadu na Mardi Gras???:pxD
    No i jak , pewnie poszły jak ciepłe bułeczki?
    Wyglądają smakowicie.:)

    [​IMG]

    A to tak mi się skojarzyło w temacie ogarów i nieogarów 8):p
    Śliczny, prawda?
     
    zzizzie lubi to.
  7. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Ciasteczka pooooszły, szkoła zebrała fundusze na coś tam, wszyscy zadowoleni.
    Nie ma to jak babcia, nie...? 8)xD

    Marco już się przekonał do Mardi Gras, ogólnie jest w doskonałym nastroju, bo firma wchłonęła inną dużą firmę i pnie się na szczyty rankingu, więc Marco na fali tej euforii pewnie by się do wszystkiego dał przekonać.
    Chwilowo balujemy już trzeci dzień/noc z tej okazji, nogi mi odpadają :cry:

    Zanim padnę na utrudzony ryj - "nieogar" to cudne słowo, ktoś mi je ostatnio przypomniał w mailu skarżąc się na nowego szefa xD
    Najlepsze w tym nieogarze jest to, że póki co używanie tego słowa chyba jeszcze nie powoduje bana 8)xD
    Więc dopóki się tzw góra nie połapie, można się bezkarnie poznęcać nad rozmaitymi nieogarami 8)

    A ogar - piękny pies, podobno nawet można go trzymać w mieście, w zwykłym mieszkaniu - ale mnie by było zwierzaka żal, taki ogar to jednak potrzebuje sobie solidnie pobiegać.
    Z tej samej puli mam ogromny sentyment do posokowca bawarskiego - ten wyraz twarzy :inlove:
     
    grakula16 lubi to.
  8. tigre

    tigre Fanatyk forum

    Aż polazłam sprawdzić co to ten posokowiec bo nazwa to taka jakaś nie bardzo mi się dobrze kojarząca
    Cudne psisko - pyszczek taki trochę jamnikowaty mi się wydaje...echhh brak mi zwierza w domu teraz ale psiun w mieście, przy naszym trybie praca/dom :( i uczuleniu młodej na sierść....choć w brew pozorom to ostatnie mogłoby być najmniejszą przeszkodą
     
    zzizzie lubi to.
  9. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Tak to jest, jak człowiek ledwie żywy ze zmęczenia bierze się za pisanie czegokolwiek.
    Właściwie miałam na myśli nie bawarczyka, tylko innego posokowca - bloodhounda, czyli psa św. Huberta.
    Ma znacznie bardziej przerysowaną fizjonomię ;)

    [​IMG]
    Bawarczyk jest taki właśnie bardziej jamnikowaty no i znacznie mniej obwisły xD
    Ale ja jestem znaną amatorką pierniczków, więc -
    8)xD

    A co do uczulenia na sierść, to podobno istnieją jakieś rasy nieuczulające... oraz szynszyle, szynszyle nie uczulają i mogą same w domu zostać (choć lepiej w klatce, niż wśród różnych smakowitych kabelków i innych gniazdek).
    Nie żebym coś sugerowała, ale szynszyla to wyjątkowo rozkoszne stworzenie :inlove:xD
    Aha, wiem, że szynszyla to nie pies 8)xD

    Ech, ostatniej nocy podjęłam aż trzy próby pójścia spać - i nic xD
    Chyba rzeczywiście dopiero w grobie się wyśpię, zwłaszcza że dziś wieczorem kolejna imprezka z okazji (niezniszczalni są ci starcy z egzekutywy, niech ich).
     
    grakula16 lubi to.
  10. tigre

    tigre Fanatyk forum

    O boszzzzzz jakie kochane "psie nieszczęście" :inlove::inlove::inlove:
    Z tym uczuleniem to było tak, że młoda wychowała się z kotełem- ukochany mój zwierz, pozostał mi po czasach studenckich bo przygarnąć chciały wszystkie (wynajmowałyśmy w 7 mieszkanie) a potem.....potem przeprowadzał się ze mną - ale to był egzemplarz "spsiały" bardzo co przy nodze nawet chodził na spacery (nie, nie na smyczy) - dużo by o nim opowiadać, osiedle znało go całe i dwie "blokowe" klatki po nim płakały- tu dosłownie
    Tyle, że jak się jakieś 2 lata temu do innego kociego świata przeniosło kocisko to u młodej wystąpiły dziwne objawy i tak od słowa do słowa z pediatrą trafiłyśmy do testowania uczuleń i teraz niestety młoda na stałe pod opieką Pani dr od uczuleń, wziewki i te inne ma :(
    Alergen zniknął z domu i uaktywniły się mocne alergie - niestety nie tylko na sierść
    Podsumowując - abstrakcja taka, że kot na którego największe uczulenie ma odczulił skutecznie dziecię na lata a jak zbrakło organizm przestał sobie radzić
    Gdyby od razu nowy koteł był w domu sprawy by nie było - tylko kto wiedział? :( no i takiego egzemplarza to już raczej nie znajdziemy
    Teraz trochę ryzykowne - za mała jeszcze, za kilka lat i jak się dorobimy większego lokum pieseł w planie z odczulaniem w parze....jamnik mi się właśnie marzy - uparte, cwane i bardzo inteligentne to ;) ale jak znam siebie i moją młodą to schronisko odwiedzimy :)
     
  11. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Kurcze dziwna sprawa z tym uczuleniem :(
    Nie znam się na tym za bardzo, bo sama to tylko na ludzką głupotę mam alergię potężną, a na to jeszcze odczulania nie wymyślono niestety :cry:

    Ale to ciekawe, że jak był zwierzak w domu, to uczulenia nie było, a jak zniknął - to się aktywowało. Zawsze myślałam, że jak się maluch od zera chowa ze zwierzęciem, to już alergii nie będzie.
    Jamnik, ha xD
    Jamniki są charakterne 8)xD
    Mają własne zdanie i stanowcze są - cenię takie cechy u psów, choć u większych ras potrafią być groźne ;)
     
  12. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    Bo to malutkie zwierze z duszą rottweilera ...Wiem,bo miałam...:p
     
    tigre, antonina-farmerska oraz zzizzie lubią to.
  13. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No właśnie od razu pomyślałam o Karolu - Karol się nazywał, prawda...?
    Ech, szkoda że w koty poszłaś ;)
     
  14. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    Karol,tak.Nie ja w koty poszłam,tylko kot do mnie przyszedł-Lusia ma na imię-co miałam zrobić? o_O Ledwo żywe z głodu biedactwo było,bo jakiś"człowiek"ją wyrzucił ...-.- Wykastrowaną kotkę ...:mad:Pewnie kochaną kiedyś...:mad: Za to teraz mam domową terapeutkę-jak mnie gdzieś"strzyka",to ona tam leży...xD
     
  15. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum


    Karol był zdaje się już mocno starszym jegomościem...?
    W sumie - starszy czy młodszy, zawsze po zwierzaku jest żałoba :(

    Lusia wyczuwa stany zapalne...?
    Słyszałam, że koty to potrafią - chyba chodzi o to, że kładą się tam, gdzie cieplej ;)
    Coś mi się wydaje, że koty są dość egoistyczne i raczej nie próbowałyby ulżyć cierpieniom człowieka 8)xD
     
  16. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Być może to wygrzewanie to "skutek uboczny" tego egoizmu. Ważne że działa :)
     
  17. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    Dokładnie tak jest-wyczuwają ciepłe-czyli jakieś stany zapalne-miejsca.A że mi po tym lepiej,to może i siła sugestii ;)
    Nie nabijaj się Zgredku-kiedyś i Tobie kot potrzebny będzie :p
    Egoistyczne nie są wcale,tylko,jak w dowcipie"psa można nauczyć 150 komend-kota też,tylko kot ma(delikatnie muszę :p )to w nosie...xD Widzę,ze dużo rozumie,tylko reaguje,jak jej się chce..:p
    Karol miał ok.19 lat..:cry: W sumie żadnego zwierzaka już nie miało być po nim..:cry:
     
  18. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Z farmy mnie wywaliło konserwatorsko, ale na forum - jak widzę - nadal jestem.
    Niezbadane są wyroki Opatrzności.

    Tak sobie pomyślałam, że ja to jakaś dziwna jestem - pamiętam imiona psów (obawiam się, że znacznie lepiej od imion ludzi, ech).
    Gosia miała Karola (19 lat - piękny wiek, kocham Karola nawet jeszcze dziś, tak pośmiertnie, bo lubię psich matuzalemów)... Anka ma Fridę, Norbi - Łatka, blazers - Olafa, waderówek - oczywiście Wadera, Triss (obecnie jaga z numerkiem) miała Wilka (czyli Lidera), a teraz ma Snowiego...
    To się nazywa chyba pamięć wybiórcza, bo takie np eventy zapominam w dniu, w którym się kończą 8)xD

    Co do kotów, to istotę kota najlepiej chyba oddaje takie stwierdzenie: pies ma pana, kot ma personel 8)xD
    I dlatego między innymi jestem dziwnie przekonana, że lecznicze właściwości kota to właśnie ten skutek uboczny egoistycznego (no dobra, egocentrycznego) wyboru ciepłego miejsca do spania.

    Pamiętam koty Gordona - układały mu się na głowie, Gordon był wtedy załamany i skołatany psychicznie po śmierci pierwszego właściciela i pewnie mu się od tego synapsy grzały 8)
    A swoją drogą, ponieważ personelu to ja mam po kokardkę, zdecydowanie wolę sama nie robić za personel żadnego kota xD
     
  19. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Niektórzy mają gorzej. Zapominają o nich jeszcze zanim się zaczną :cry:
     
    gosiagosia60 i zzizzie lubią to.
  20. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Czy to może ty cierpisz na tę przykrą przypadłość...?
    Przyklej sobie karteczkę na monitorze 8)xD

    ***

    Dotarła do mnie dzisiaj urocza opowieść o pewnym chomiku - podobno autentyczna.
    Więc się podzielę.

    Do lecznicy weterynaryjnej zgłosiła się mianowicie mała, zapłakana dziewczynka z niewielką klatką w objęciach.
    W rogu klatki, przytulony do prętów, siedział chomik o dość nieszczęśliwym wyrazie oblicza.
    Dziewczynka opowiedziała, że chomik od dwóch dni się nie rusza, nic nie je ani nie pije.
    Spytana, czy przed tymi dwoma dniami chomika spotkała może jakaś przykrość, wyznała, że owszem - zwiał mianowicie z klatki i został odnaleziony dopiero po dłuższym czasie, pod lodówką. Od ponownego umieszczenia w klatce nie zmienił pozycji.

    Cóż, wetka delikatnie wyjęła stworzonko z klatki i postawiła na stole.
    Ku zdumieniu wszystkich, chomik żwawo udał się na zwiedzanie stołu, a następnie - poczęstowany jakimiś chomiczymi chrupkami - z wielką pasją zabrał się do jedzenia, wody też nie odmówił.

    Następnym etapem po oględzinach było badanie - by tak rzec - palpacyjne, czyli chomik został ostrożnie acz stanowczo obmacany pod kątem jakichś urazów.
    W chomiczym policzku znajdował się jakiś twardy przedmiot.

    Co to było...?
    Ano magnes na lodówkę xD
    Biedny chomik tak się przyczepił tym magnesem do metalowych prętów klatki, że w żaden sposób nie mógł się oderwać xD
     
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.