zzizzie

Temat na forum 'Archiwum - pozostałe działy' rozpoczęty przez użytkownika zzizzie, 27 października 2018.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.
  1. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    O kurcze, współczuję bardzo :(
    Tzn nimfie też, oczywiście, ale wam (tobie) bardziej.
    Wystarczy poczytać o tym, żeby się człowiekowi zrobiło przykro... a przeżyć coś takiego, brr :cry:

    A co do nowych mega wypasionych zagród, to ja pamiętam taką krokodylową edycję G&T.
    Wszyscy, ale to absolutnie wszyscy, koniecznie musieli mieć krokodyla.
    Słusznie, prawda...? Przecież do dziś codziennie się ten krokodyl przydaje, a podczas eventów to już w ogóle 8)xD
    Miecio rządzi farmerami - szacun dla autorów gry, sterują popytem jak rasowi marketingowcy xD
    A tu podobno ludzi dorosłych jest nawet całkiem sporo 8)
    Reszta to te dzieci od pupy xD
     
    ankagdw, gosiagosia60 oraz grakula16 lubią to.
  2. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Zeberka to taki wróbel australijski/ nowozelandzki.
    Ale takich przygód jak Gosia to nie miałam
    Zdarzyło mi się wypuścić toto z klatki, tyle, że nie wzięłam pod uwagę, że w domu nie ma drzwi za dużo i jest klatka schodowa, ptaszek sobie polatał po domu, ale z zagonieniem do klatki był już duży problem, więc był to pierwszy i ostatni raz.
    Długo był spokój, jamnik nie reagował, aż w domu nastał kot. dopóki był malutki nie było problemu, ale jak troszkę podrósł i zaczął wskakiwać tu i tam, to można go było zastać głównie na klatce, nie chciałam ptaszka narażać na zawał serca więc wywędrował z domu do prawowitej właścicielki, która się zdążyła w międzyczasie wyprowadzić.
     
    gosiagosia60 i zzizzie lubią to.
  3. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Nie, no z ptakami jednak bym się nie dogadała (z wyjątkiem tych papug rzucających inwektywami oczywiście).
    A już zagonienie takiego maleństwa do klatki to w ogóle, wolałabym kamienie na szosie tłuc 8)xD

    Że jamnik nie reagował, to się nie dziwię - jamniki mają wyrobione zdanie na każdy temat i byle czym się nie zajmują.
    Swoją drogą kocham jamniki :inlove:xD
    Co do kota na klatce, to szkoda, że Anka rzadko tu zagląda - pamiętam jej opowieści o kocie zaprzyjaźnionym ze szczurem xD

    Zupełnie nie na temat: upiekłam dziwne ciasto. Podobno rodem z Teksasu. Coś jak murzynek (którego nie lubię, bo suchy i bez pomysłu), ale cieniutkie, tak z półtora centymetra grubości może. A na tym bardzo gruba polewa czekoladowa - gorącą polewą trzeba zalać gorące ciasto, a później cierpliwie czekać, aż ostygnie.
    Mniam :inlove:
    I kto by pomyślał xD
     
    ankagdw, gosiagosia60 oraz grakula16 lubią to.
  4. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Fakt, jamniki to szczególny rodzaj psa z charakterkiem,mój nie znosił kotów, koty to był największy wróg w okolicy.
    Jak był malutki oberwał po pysku od kocicy z małymi, chciał się z nimi bawić, w tym momencie do akcji wkroczyła kocica siedząca na drzewie, dalej się domyśl co się działo, bo trudno to opisać,jedna kotłowanina.
    Na początku baliśmy się, jak pies zareaguje, ale on już wtedy miał swoje lata, a kot był wielkości piąstki, więc sypiały zgodnie w jednym koszyku
    A tak ogólnie to demonstrował swoje zdanie przy byle okazji, najlepiej mu wychodziło wyniosłe ignorowanie, jeżeli coś było nie po jego myśli :):p
    =====
    A murzynka nie znoszę w żadnej postaci - mowa o cieście, żeby nie było:p
     
    ankagdw, gosiagosia60 oraz zzizzie lubią to.
  5. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Mam ważną info, więc -

    Było mniej więcej tak:

    No to chyba rozumiesz, dlaczego kocham jamniki...? 8)
    Mam z nimi wiele wspólnego, wiesz, to wyniosłe ignorowanie xD

    Biedny maluch, to musiało być dla niego straszne przeżycie, taka interwencja kociej mamuśki - ale pewnie jednak z wiekiem zapomniał, a maleńki kociak mu się nie skojarzył z traumą z dzieciństwa. Podobają mi się bardzo takie międzygatunkowe przyjaźnie i żałuję, że żaden z moich psów nigdy nie pokochał kota...
    ... choć z drugiej strony, hmm... nigdy żadnemu z moich psów nie dałam szansy na pokochanie kota xD

    A co do tego murzynka (ciasta, ciasta), to ja też go nie znoszę - suche paskudztwo bez pomysłu, na to polewa zrobiona z części ciasta, fuj. Tak mi się tylko skojarzyło, głównie z wyglądu - ale teraz sprawdziłam przepis na murzynka i to jednak nie jest to samo.
    No i wygląda sobie o tak:


    [​IMG]
    ... z tym, że u mnie tej polewy jest dwa razy więcej :inlove:xD
    Zrobiłam na próbę ciasto z połowy składników, ale jakoś nie miałam serca ciachać tej polewy... no i wyszło wspaniale.
    To się nazywa Texas Sheet Cake, czyli dosłownie "teksańskie ciasto-prześcieradło", że niby takie duże i płaskie.
    Nie namawiam, ale -

    EDIT: ech, no i zapomniałam o kotach Gordona xD
    Ale Gordon miał te swoje koty w głębokim poważaniu, a one z kolei traktowały go głównie jako wygodne wyrko.
    Swoją drogą Gordon na tej zasadzie zaakceptowałby chyba każde stworzenie - typowa w miarę życzliwa obojętność pieska o rozmiarach cielaka.


    A teraz jest tak:

    [​IMG]
    Renewed to znaczy (między innymi zresztą) "przedłużony".
    Czyli przed nami sezon 15 - właśnie oficjalnie to ogłoszono.
    Ja tam się cieszę, ostatnio się jakoś coraz lepiej robi :inlove:

    Aha, i przypominam o 7 lutego (w PL to będzie ósmego o świcie) - odcinek nr 300 i stary Winchester.
    Ech, aż strach się bać ;)
     
    ankagdw, Sookie oraz grakula16 lubią to.
  6. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Ciekawe, jaka temperatura u Ciebie?
    Chyba się nie załapałaś na -40 st. C...;):p
    Jednak wolę cieplejszą zimę8)
     
    ankagdw i zzizzie lubią to.
  7. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    O kurcze, w PL jest -40?! o_O
    Ale to chyba nie wszędzie, gadałam wczoraj z warszawską sąsiadką i jakoś nie narzekała.

    U mnie noce są chłodne, Marco dogrzewanie zarządził, bo poniżej +10 to wg niego już syberyjskie mrozy.
    W dzień to jest tak trochę mniej niż +20 :p
    Za to w tygodniu ma padać xD
    W sumie dobrze, może dogasi te pożary z końca roku.

    ***

    Focię mam sympatyczną.
    Niejaki Simon Dell, fotograf i specjalista od zdjęć tzw wildlife, czyli wbrew pozorom nie tyle "dzikich zwierząt", co po prostu zwierząt w warunkach naturalnych (nie w domu czy zoo), odkrył w swoim ogrodzie rodzinę myszek.
    Zamiast nastawiać pułapki, pobudował myszkom wioskę.
    Już drugi rok tak te myszki sobie żyją w tej wiosce :inlove:

    A oto para mieszkańców wioski w drzwiach chałupki:

    [​IMG]
    Inne focie u Znudzonej Pandy, kto czyta, ten wie, jak szukać ;)

    ***

    Zaraz się zabieram za pieczenie Nutella Brownies, czyli brownies (no tego to chyba nie trzeba tłumaczyć) zrobione tylko z dodatkiem Nutelli, żadnego kakao ani czekolady w składzie.
    Świetnie mi taki wypiek pasuje do obecnych mrozów ;)

    ***

    A poza tym mam urwanie głowy z moją posiadłością ziemską, została wynajęta specjalna agencja, która wszystko przerobi na jednolity styl i kolorystykę.
    No i namawiają mnie na hipoterapię, ale taką tylko dla dzieci autystycznych. Okazuje się, że ta hipoterapia ma od metra odmian, te co bardziej skomplikowane wymagają kilku certyfikatów, terapia autyzmu tylko dwóch - więc może się skuszę, to powinno podkręcić dochody, bo w takiej w miarę bliskiej okolicy akurat czegoś takiego nie ma. Oczywiście kucyki ukończą kurs, a do załogi dołączą terapeuci.
    Ech chyba za bardzo się przejęłam -.-
     
    grakula16 lubi to.
  8. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Widziałaś prognozy pogody dla Chicago i okolic?8):(
    Bardzo mi się podoba pomysł z hipoterapią, żebyś tylko znalazła personel z odpowiednim przygotowaniem i sercem, zarówno dla ludzi jak i zwierzaków,
    zapomniałam zapytać - ten prof/dr od Nimeless to jakiejś przydatnej specjalizacji?

    =====
    przepis poproszę, mam nadmiar Nutelli w spiżarni ;):inlove:
     
    ankagdw i zzizzie lubią to.
  9. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Ale Chicago to daleeeeko xD
    Sami są sobie winni, że mieszkają w takich okolicach xD

    Hipoterapia będzie taką działalnością dodatkową, na początek może ze dwa-trzy specjalnie dobrane i przeszkolone kuce no i terapeuci z certyfikatem, amatorom nie wolno się czymś takim zajmować. Zobaczymy, czy to się rozkręci, tzn czy potrzebna będzie większa obsada. Ale i tak będę oczywiście dobierać ludzi nie tylko po certyfikatach, mają być fajni i właśnie z sercem.
    W sumie to bym się nawet cieszyła, gdyby to zagrało, sympatyczny pomysł moim zdaniem (już pomijając dochody).

    A Donald nie jest profesorem ani nawet doktorem, ale według tutejszych kryteriów i tak już robi za uczonego, bo ma MA (czyli magistra), a nie BA (czyli to, co w PL określa się dziwacznym mianem "licencjat"). Skądinąd w dziedzinie bardzo przydatnej, bo w tym świętym i wszechobecnym zarządzaniu (Donaldowe MA to jest MBA, chyba tego skrótu nie trzeba tłumaczyć, wszystkie szkoły i szkółki w PL oferują takie kursy). Więc jeśli sobie Donald przypomni, czego się uczył, to się przyda do zarządzania całym biznesem.

    Aha, coś śmiesznego muszę ci opowiedzieć.
    Mianowicie takie kucyki do wynajęcia to się nazywa "Pony Ranch", czyli kucykowe ranczo.
    No a "pony" po długich i owocnych rozmowach z niejaką Triss (pozdro Jaga) kojarzy mi się wyłącznie z My Little Pony 8)
    Niestety - sprawdziłam - nazwanie mojego biznesu "My Little Pony Ranch" wymagałoby koszmarnego wystroju rodem z tej produkcji (brr) oraz baaardzo kosztownej licencji.
    No więc z bólem serca musiałam zrezygnować xD
     
    grakula16 lubi to.
  10. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    To jaka będzie nazwa?
    Wielbicielką My Little Pony nie jestem, to nie moje czasy, wolę zdecydowanie Puchatka, albo Mickey Mouse z Donaldem, Goofim i psem Pluto.;)xD
     
    Ostatnie edytowanie: 1 lutego 2019
    zzizzie lubi to.
  11. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No wiesz, licencja na Disneya też by była droga xD
    Zresztą za blisko jest Disneyland ;)

    Nazwa "My Little Pony Ranch" po prostu dobrze brzmi i dzieciom się fajnie kojarzy - no ale nie to nie, jak mi zaśpiewali cenę, to mało się nie przewróciłam z wrażenia xD

    Nazwy do wyboru wymyśla ta agencja - wybiorę coś dopasowanego do wystroju, oni tam robią jakieś wizualizacje i wirtualne spacery i przysyłają nam ten cały pasztet, żebyśmy skrytykowali.
    Dziwne się czuję w tej nowej roli xD
     
    grakula16 lubi to.
  12. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Bo narazie to wszystko jest wirtualne, jak z czasem zacznie się robić coraz bardziej realne, to przestaniesz się dziwnie czuć i będziesz mogła zacząć działać:)
    Wtedy będziesz w swoim żywiole :inlove:
    Skąd Marco tak dobrze Cię zna? wiedział, co robi...xD:p;)
     
    zzizzie lubi to.
  13. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Nadal się będę dziwnie czuć, bo ja nigdy nie byłam szefową biznesu xD
    Jedyne moje szefowanie dotyczyło zespołu złożonego z trzech osób (w tym ja).
    A ten koncern (kucyki plus hipoterapia plus przytulisko końskie plus dom spokojnej psiej starości) to już na wejściu mnie przerasta.
    No ale pewnie jakoś dam radę, nie mogę się zbłaźnić przed moim prezesem, nie...? ;)
     
    grakula16 lubi to.
  14. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    No pewnie , że nie...:D
    Nie wypada:):p
     
    zzizzie lubi to.
  15. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Melduję posłusznie, że nutellowe brownies to rewelacja :inlove:
    Wyglądają może niezbyt efektownie, ale tak to już bywa z brownies...

    [​IMG]
    ... za to ten smak :inlove::inlove::inlove:

    Zwykłe czekoladowe brownies właściwie już mi się znudziły (no, chyba że są ekstra fudgy*, czyli wg polskich kryteriów autentycznie półsurowe - ale i tak rzadko je już robię, ile można tej czekolady).
    Dlatego rzuciłam się jak sęp na padlinę na przepis od Sam - brownies, w których cała czekolada pochodzi wyłącznie z Nutelli.

    Robi się to błyskawicznie (jak większość rzeczy z amerykańskich przepisów), nawet miksera nie trzeba odpalać... jedyna trudność to pilnowanie, żeby tego nie przepiec, bo się zrobi za suche (ale nie aż takie, jak murzynek, nie martw się).

    Więc składniki są takie:

    226 g masła - stopionego i odstawionego do schłodzenia na co najmniej 10 minut
    250 g brązowego cukru
    355 g Nutelli
    2 duże jaja + 1 żółtko (w temperaturze pokojowej
    1 1/2 łyżeczki ekstraktu waniliowego (pominęłam, a w PL dałabym powiedzmy pół paczuszki cukru waniliowego)
    285 g mąki
    2 łyżeczki mąki ziemniaczanej (wiem, wiem, to jest skrobia, nie mąka... a świnka morska to jest kawia, nie świnka)
    1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
    1/2 łyżeczki soli
    i ewentualnie jeszcze 70 g Nutelli do posmarowania wierzchu

    A robi się to tak:

    Blaszkę (taką kwadratową, 20 x 20 cm czyli ile tam, z wysokim brzegiem) wyłożyć papierem do pieczenia.
    Piekarnik nagrzać do 175 stopni (bez termoobiegu - brownies lepiej jest piec tradycyjnie, bo z termoobiegiem łatwo można przepiec).
    Letnie masło wymieszać z brązowym cukrem (i ewentualnie cukrem waniliowym).
    Dodać Nutellę i starannie wymieszać (mieszałam widelcem).
    Następnie dodawać po jednym jajka i żółtko, dokładnie mieszając do połączenia składników, oraz ekstrakt waniliowy, jeśli go używamy.
    W osobnej misce wymieszać (najlepiej taką tradycyjną trzepaczką do piany) mąkę, mąkę ziemniaczaną, proszek do pieczenia oraz sól.
    Suche składniki stopniowo dodawać do masy nutellowej starannie mieszając.
    Całość wyłożyć do przygotowanej formy, wyrównać i ewentualnie na wierzchu rozprowadzić dodatkową Nutellę (rozłożyć po łyżeczce na cieście i tak z grubsza rozprowadzić nożem albo widelcem).
    Piec 45 minut, ale już po jakichś 30 sprawdzać patyczkiem - jeśli nie jest oblepiony ciastem, brownies są gotowe, choćby nawet środek wyglądał na mocno niedopieczony. Same się dopieką po wyjęciu z piekarnika.
    Niestety przynajmniej trochę wystudzić przed krojeniem.
    Słowo honoru daję - niebo w gębie :inlove:

    Aha, można to też robić w większej blaszce prostokątnej - brownies wyjdą bardziej płaskie (czyli bardziej typowe, bo w sumie to brownies najczęściej są właśnie dość płaskie), no i piec się będą znacznie krócej, więc tym bardziej trzeba pilnować.

    EDIT:
    *fudgy (ang.) - takie, jak cukierek krówka, nie ta ciągnąca, tylko taka miękko-krucha.
     
    Ostatnie edytowanie: 1 lutego 2019
    grakula16 i agniecha$ lubią to.
  16. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Dzięki za przepis, jeszcze dziś może upiekę, albo jutro raniutko.
    narobiłaś mi apetytu:inlove:
    I tak mnie kociaki o 6 obudzą, bo trzeba zrobić inspekcję ogrodu-.-;):p, która w zależności od temperatury trwa rano od 3 do 20 min.
     
    zzizzie lubi to.
  17. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Załóż kociakom takie drzwi, przez które same sobie wyjdą 8)

    A nutellowe brownies naprawdę zachwyciły wszystkich - przepis jest nietypowy, bo bazuje na Nutelli, najczęściej te Nutella Brownies są tylko z niezbyt dużym dodatkiem Nutelli, a do tego kakao albo czekolada... nudy.
     
    grakula16 lubi to.
  18. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    W szklanych drzwiach trudno takie założyć, a poza tym na noc spuszczam rolety, więc taka opcja odpada:(;)
     
    zzizzie lubi to.
  19. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Ech no tak :(
    O, już wiem: wymień drzwi na takie częściowo szklane, a w tych drzwiach załóż kotom prywatne drzwiczki xD
     
    grakula16 lubi to.
  20. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    To przy najbliższym remoncie, tak za 6-8 lat;):p
    Póki co, pozostaje ranne wstawanie, ech ....:sleepy:
     
    zzizzie lubi to.
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.