panoramaogrodnicza

Karpatkę robię zawsze zimą. Tak mi się jakos kojarzy
Zaczynam sezon od 4 grudnia. Wtedy na imieniny szefowek robie. A potem już leci.

Faworki robię tradycyjnie. Smażę. Tyle, że nie na smalcu, a na oleju.
Nie wiem, jakie to ciasto. Wiem tyle, że przepis po prababci
Na chwilę obecną porywam jednego i dobry wieczór mówię

 

idę do Ciebie w te krzaki pogadamy o wszystkim ale nie o wynikach w tej grze
tez nie chce o nich wspominać z tego samego powodu

.

 

Kiedyś robiłam karpatki dość często, no powiedzmy nadzorowałam robotę, męska ręka do tego potrzebna, żeby Karpat wyszły a nie Świętokrzyskie.

Też kiedyś sama robiłam, do momentu jak odkryłam, że można z gotowego i w piekarniku.

 

Może też spróbuję. Będzie więcej i szybciej

 

Się wtrącę na chwilkę, wybacz
Gotowe jest paskudne, w każdym razie to polskie - pozostawia taki jakiś tłusty osad na języku, fuj.
Gdzieś tam w moim wątku chyba wisi przepis na autentyczne francuskie, tyle że robione w 10 minut - polecam, wychodzi rewelacyjne.
Na świecie wszyscy kombinują, co zrobić, żeby się na narobić i mają efekty

 

Podziel się przepisem wydaje mi się, że nigdy nie jadłam faworków. W moich stronach się ich nie robi...
a w internecie przepisów od groma i skąd wiadomo który dobry?

Basiu, jak tak dalej Ci pójdzie z poziomami, to w środę/czwartek świętujemy Twoje 200

 

E, to jakieś marne ciasto kupowałaś, nic tłustego nie zostaje na języku, powiem więcej tradycyjne faworki mają w sobie więcej tłuszczu niż te z piekarnika. A czy to jest polskie ciasto to nie wiem, w każdym razie kupowane w niepolskim sklepie.

 

Obiecuję, że jutro wrzucę.
Od razu mówię, że jak to po prababci, to tu szczypta, tam garstka
Spróbuję go unormować

 

Prababcią nie jestem, ale często używam szczypty, a czasem i garstki.

 

Szczypty, garstki są jak najbardziej ok w kuchni mi to nie przeszkadza
Jak coś to się przypomnę

 

Brakuje mi jeszcze 44 000 badyla i 4 154 wylotki - prawą stronę zrobię do końca jak się postaram. Lewej raczej niestety nie..

 

Spokojnie Aguś ja na początku jak zaczynałam grać to miałam średnią poniżej normy wychodziła coś poniżej 60 a teraz mam średnią 123 i taki oto wynik na razie


Dobry

 

miałam na myśli event szukanie przedmiotów mi nie wychodzi
czasu mi nie starcza na uzyskanie dobrego wyniku

po kawie idziemy do dzielnicy rzemieślniczej
dzień dobry

.

 

o to ide i ja jeszcze piekarnia i dzemiarnia u mnie na 5 czekaja

 

Tomek wysieje 44 tys. w 53 godziny, powodzenia życzę.

Piękny widok, gratki.

Tak jest, idę z Wami.
Dzień dobry.
*******************
Akurat zmieniły mi się poziomy, poszłam się pochwalić, patrzę a tam piękne poziomki naszej Karinki.

Gratuluję.

 

Dlatego pisałam o innych wynikach niż te z gry

Dzięki

Tak się zastanawiam czy ja bym dała radę tyle w takim czasie
ale nie chce mi się liczyć, więc pozostanę tylko przy rozmyślaniu o tym


Myślałam, że dziś będzie kalendarz na luty, ale chyba muszę jeszcze poczekać do ... jutra?

 

Dzień dobry

spokojnie, i tak wiadomo, że bez bonusów (a nawet z bonusem) Tomek tego nie zrobi, bo bez bonusów musiał by siać równo co 4 godziny przez ten czas i na wszystkich 1120 poletkach z wodą i CMJ - to takie marzenia o pracy czyli praca pozorowana
tak można siać dobę, ale nie prawie 3 doby.
Wysiewam dodatkowe rośliny, gdybym miała cienką średnią, ale ciężko mi idzie zabieranie się za "szukanie"

 

Dzień dobry

Idziemy - dobrze że przypomniałaś to poszłam i dałam tym nierobom trochę zajęcia
przy okazji i Mietkę do szklarni wsadziłam niech uszlachetnia cośkolwiek

Ja też - a kto wie, może i wysieje - toż to tylko dwa razy +200 z koła i trochę tych innych dopingów w sloty

Jak to miło zobaczyć taki widok - nawet jeśli nie u mnie
ale u mnie też już coraz bliżej - po lewej 37/101 gierek a po prawej 89/10609 punktów
dziś zeberki będą moje a dalej to już ile się uda

a jednak Cię to nie minie Zosiu więc pomalutku zaczynaj szukać - powodzenia życzę
- wszystkim innym również powodzenia i dobrej zabawy do samego końca - siedem dni urodzinowej balangi
ho, ho, ho ... za wszystkie czasy się ...wyhulamy

 

jak już zabiorę się za to na poważnie to siądę i zrobię, ale nie lubię forsować swoich oczu bez potrzeby, więc póki co nadal się uczę plansz na dużych powiększeniach od Eli, Ani i Justynki i z opisami od Marty

 

Doberek,
Zeberki moje

Reszta idzie powoli,bo dwoi się i troi

Zosiu powoli dasz radę,wiem ,ze to nie twoja bajka ale jednak jak przysiądziesz to dasz radę trzymam kciuki

Czy mozecie mi wyjasnic o co chodzi z rzemieślnikami? czyżby nagle wszyscy chcieli zostać mistrzami?
I co mozna oddać dla piekarza,żeby go szybciej zakończyć ?