panoramaogrodnicza

Ha nic mylnego
niby patyczki ale jakie twarde
ale brzuszki powinien

No na takiego przystojniaka wszyscy zimą chcą

 

Pozazdrościłam, pokręciłam i ...


Jedna z imprezowej druga ze zwykłej.

Faktycznie tylko 8 ofert i to świeżutkich. Nie były drogie, to wzięłam wszystkie.

E no co Ty, z dwojga złego wybieram ewent.
Jakiś dziwny ten ewent, jeszcze nigdy tak nie miałam, 8 godzina ewentu, a ja mam połowę drewienek, albo ja coś źle patrzę.

 

Bo to Twoja kolej, byś w kominku napaliła

 

Mogę napalić, chociaż się nie zmarnują.


A może jakiś zmarznięty gość wpadnie, żeby się ogrzać.

 

No to wpadłam. Pieska przy okazji wymiziam

Teraz drewienka w kominku palicie, a potem będzie płacz, że drewna brak

 

Spokojnie, płot rozebrałam i mam, starczy i na ewent i na farejwerki.
Na razie wyjątkowo łaskawy ten ewencik, plus 1 z kalendarza, drewienka lecą, tylko ja jakaś taka pociągająca.

 

Chyba nie planujesz chorować w Sylwestra?
Ja jeszcze nie wiem, jaki ten event. Wydaje mi się podejrzanie prosty Jakoś tak sypnęło tymi wypadajkami.

 

Ups... czyżbym zaraziła? wybacz, tam miło przy tym kominku się siedziało. Wygrzałam się, to i katar przeszedł...
nie spodziewałam się, że przeszedł na kogoś innego

Tyle osób odpuściło, że postanowili ułatwić go tym , którzy robią

 

Sylwester bez przygód to nie Sylwester. Jednego roku zdarzył mi się przeciekający dach w nowowybudowanym domu - jeszcze tak wrednie, że woda spływając pod boazerią zrobiła zwarcie w instalacji elektrycznej i nie było prądu. Bez prądu nie działała pompa i nie było wody. A tu akurat dzieciak nażarł się tyle czekolady, że mu w nocy wykipiała
Dobrze, że był śnieg, to można było trochę roztopić we wiaderku

 

Jeszcze z badylem się uporać trzeba. A jutro mnie prawie cały dzień nie ma, więc chyba wszędzie pójdzie ten dłużej rosnący.

Moje wspomnienia sylwestrowe nie nadają się na forum
Bo kto zrozumie, że dorośli ludzie przebierają się i przenoszą się w czasy wiktoriańskie na tę jedną noc?

 

Może ci, którzy wożą w samochodzie różowego kucyka przyczepionego do szyby?

 

Zawsze ktoś
Bo wszyscy goście schroniska młodzieżowego jakoś dziwnie na nas spoglądali

 

Myślę, że nie zaraziłaś, wychodzi korzystanie z balkonu jako z dodatkowej świątecznej lodówki.

E no co to to nie, planuję do Sylwestra wydobrzeć.

Przebieranie się to pół biedy, gorzej jak dorośli zabawiają się nabojami do autosyfonów.

 

Zaintrygowałaś mnie. Opowiadaj, bo teraz nie usnę

 

A zaczepiła Wam się kiedyś o rękawiczkę odpalona petarda typu achtung ?
Nie miałem pojęcia że potrafię tak szybko i tak mocno machać ręką ale się udało w ostatniej chwili a malucha ( dla młodzieży to samochód ) pod którego wpadła ta bomba aż podniosło do góry
ale te naboje ciekawe ???

 

Hmm jak by Ci tu powiedzieć. Chcieliśmy z kolegą zbadać jak taki nabój lata .... cud, że wszyscy żyjemy.

A petardy to następny temat rzeka.
Szczęśliwie minęły czasy odpalania, teraz tylko patrzę na efekty i to najlepiej przez okienko.

 

Mnie też już przeszło i wcale nie ciągnie do kolejnych prób wręcz przeciwnie jestem zdecydowanie przeciw .
Co innego ładne fajerwerki
Takiego z kolorowymi snami Wam odpalam i uciekam

 

Szczęśliwie doczekałam do zbiorów, kolorowe sny łapię i mówię grzecznie dobranoc.

 

Dzień dobry

Długo mnie nie było więc poczytałam sobie troszkę coście "gadulili" jak mnie nie było

I doczekałam się w te święta, że Wigilia i Boże Narodzenie okryte białym puchem były Ale w Szczepana deszczem lunęło, temperatura na plusie i do tej pory tylko błotko jest

Farmy prawie nie widziałam, więc z eventem to tak na bieżąco bez przygotowań lecę ale się zrobi
Kawkę zostawiam

​

 

Dzień doberek,
niestety lekko zaspałam, żłobik lekko przejrzały zbierałam,
jedną kawkę porywam i lecę zobaczyć co tam w pracy słychać.