pietruchin48

Najlepiej jakby w mojej sygnie tylko sypnął snieżek
Nie przebieram sie bo zimna nie lubię i chcę żeby już było lato
Kolorowych Mili

 

Oj tam, Piotr Od 22 grudnia na jednym z kanałów bajkowych był lub do 26 grudnia będzie "Król Lew" i to ta część z Twojej sygny Jak najbardziej świąteczny strój

Dobranoc

PS. Gdzie moja letnia sygnatura, przez tę okropną jesień się przeziębiłem A może przez zimę...

 

Jak dawno już przegadaliśmy wczorajszej nocki przejście Słońca przez Koziorożca czy jakoś tak a tym samym tzw przesilenie .
No dobra wiem że brzmi to jak bełkot ale w koncu jak ma brzmieć gdy za mna najdłuższa w roku noc .
Eeeee tam wcale tego nie odczułem ale co by nie gadać to mamy pierwszy pełny dzionek zimy z deszczem na Bielanach który właśnie rozpuszcza wszelkie ślady po zimie .
O Święty brnę dalej w ten bełkot zamiast łupać orzechy do ciasta !
Dziadek nomen omen do orzechów co to za pomysły są z tym łupaniem
I tak świadomość ze to własnie od dziś będzie przybywało dnia po kilka minutek sprawia że jest fajnie tylko że w czerwcu znowu zacznie go ubywać tralala jakby powiedziała Jedna z bywalczyń chatki dodając do tego skądś tam wyszarpana smieszna emotkę
Przytargałem jemiołę do chatki

Teraz to już pewnie żadna Dziewczyna tu nie zajrzy

 

Tomasz prezencik od faceta:

No i dziewczyna zajrzała i filmik Z Jaremą Stępowskim jadącym na Bielany zdjęła
Trochę tam zbyt męskiego słownictwa jak na to forum... Ale kto zechce, gdzieś tam obejrzy i wysłucha
MOD_Marion

 

nie prawda ja zajrzałam jest jemioła ,pocałunek pod nią słodki ubrałam choinke i juz pachnie świetami



dzień dobry

 

Cześć Danusiu
Wczoraj też byłas ale w krzaczorkach .
Widzieliśmy Cie
Szkoda że było ciach bo Jarema to gość spiewający jak nikt chyba dawnym warszawskim akcentem
Ja to swietnie pamietam i troszkę potrafię bo kiedys własnie tak sie mówiło w rodzince
posłuchajcie jak Jarema jechał na Belany lub chłopaka z Woly

 

Szkoda, że to forum ma tak ostry regulamin.
Jarema leci za to jak gra Antoni.
Przeczytałem dokładnie tekst i jedyne co znalazłem, to zakazana choroba na określenie jego gry (Antoniego).
Na prawdę szkoda.

No i druga sprawa.
Tekst powyżej miałem przygotowany zaraz po moderacji, ale nijak go na forum dać nie mogłem.
Edycja posta po moderacji zabroniona.
Napisać kolejny, to wyjdzie jeden pod drugim i znowu źle.

Tak myślę nad zgłoszeniem propozycji w dziale pomysłów.
Skoro regulamin forum to sprężyna ekipy, to może uda się wywalczyć możliwość napisania posta jednego pod drugim, w przypadku, gdy ten pierwszy został moderowany.
Bo tak to lipa, totalne uziemienie.

W tym wypadku czekałem na kolejny post 1,5h.
A jakby tak nikt nie chciał napisać?

Regulamin jest be...

 

Ja zdążyłem odsłuchać i przypomnieć sobie ten tekst i słuchając od razu pomyślałem że ciach jest prawdopodobny choć w sumie czy konieczny ?
Trudno można odnalezc w necie a warto
Gdzies na regale lub w piwnicy są conajmniej dwie duże płyty Jaremy i zapewne jeszcze kilka pocztówek dzwiękowych
Tak tak było cos takiego kiedyś do odtwarzania muzyki na adapterach potem nazywanych gramofonami .

No jest fakt faktyczny i na dodatek wbrew staremu nie wiem czy polskiemu przysłowiu obowiązujace w nim zakazy nie dadzą się łamać
Zastanawiam się co bym chciał dostać od Mikołaja ?
Tylko to mi zostało choć to jest niesprawiedliwe !!!
Dla upiorów w jego worze jest milion miejsca a dla dziadków ni ma wcale !
Dziewczyny moze podeslijcie mu jakieś woreczki tylko dla tych najstarszych dzieciaków

 

Wybaczcie inwazję… no ale muszę bo się uduszę.
Jarema Stępowski.
Zakazany na tym forum.
Bo słownictwo.
Hmm.
Wracamy do średniowiecza…?

Kiedy ja byłam dzieckiem, lokalna rozgłośnia warszawska puszczała ten i inne kawałki Stępowskiego, z rzekomo męskim słownictwem, na okrągło i to w ciągu dnia, nie w nocy z ostrzeżeniem, że dzieci precz od radioodbiornika.
Cóż, widocznie dzieci były wtedy jakieś inne (albo dyżurne babcie czujnie zatykały tym dzieciom uszy, kiedy zanosiło się na inkryminowane słownictwo). Mnie w każdym razie pozwalano bez ograniczeń słuchać państwowego radia.
No tak, ale to było w wawce czyli siedlisku wszelkiej rozpusty.

Tutejsza obrona moralności mnie rozwala… kiedyś wyleciałam na zbity pysk za ś.p. Zbyszka Wodeckiego, a teraz widzę, że grupa obrońców się rozrasta. Swoją drogą kto by pomyślał, że akurat tak się rozrośnie.

No to zmykam i już nie przeszkadzam… puśćcie sobie Wlazł kotek na płotek, może tam się nikt niczego nie dopatrzy.
Chociaż kto wie.
Wesołych Świąt życzę Gospodarzowi tak przy okazji – jako była sąsiadka z Bielan

 

Bry

No wiesz to zależy bo jest i wersja w której tego kotka młotek tralala to nawet i kotka można sie czepić

 

to fakt wczoraj przesiedziałam troche w krzaczorach podczytywałam tu i tam szkoda ze mnie omineło musiałam akutat być u sąsiadów albo juz Jasia tuliłam ale i tak znam Stepowskiego od dziecka i tez mi nikt uszu nie zatykał dokładnie tak słuchałam z płyt pocztówkowych z adapteru nikomu to nie przeszkadzało ,a wyrosłam na porzadnego człowieka
dla przypomnienia ale sie tego nasłuchało

 

Faktycznie wygląda jak dziadek lub pradziadek gramofonu

 

pózniej ojciec kupił taki mebel na wysoki połysk radio -adapter to dopiero dawało czadu jak włanczał o 6 tej rano swoje muzyki z Kieleckiego wolno mu było bo cisza trwała od 22 do 6 tej ale my niestety mielismy pobudke nie było spania do 9 tej czy 12 stej
a teraz zmykam w real pa

 

To już mocno wypasiony sprzęt Danusiu
U nas pierwszy był adapter bambino 4 też już zresztą mocno podrasowany w stosunku do niższych numerków

Trzy prędkości odtwarzania a co , podnoszony talerz , głośnik potężny w górnej obudowie .
Czerwona lampeczka która nie pamietam czemu służyła
A to coś założone na talerz z gumy to właśnie dzwiękowa pocztówka Tomku i reszto młodzieży
Na prywatkach wciskało się jedną na drugą ile dało rady , gorzej gdy komuś pod wpływem Kordiala lub żabki ( ktos zgadnie co to było ?) przyszło do głowy pokręcić np ponczowe ciastko

A bardzo bardzo dziękuję i również mnóstwa powodów do radości nie tylko w Święta życzę
A na życzenia jeszcze przyjdzie czas w chatce choc pomny lat minionych te pisane pojutrze juz mało kto przeczyta

 

Przeczyta, przeczyta

A ja tu zaglądam, rozglądam się no i...gdzie ta jemioła wisi? bo w drzwiach jej nie widzę
Ale czy pod jemiołą czy bez, niech Święta będą dla Wszystkich Radosne i niech po świętach ta radość się utrzyma
Śnieg zmył deszcz, ale niech no śnieg tylko spadnie



Dobry

 

Jak już składamy życzenia, to.. Mało sprzątania i bolących brzuchów

 

pewnie że z jemiołą
jeszcze tylko wygonić z niej tych łotrów i jakoś ją przystroić
i już jak w utworku wrzuconym przez Ann:
Świeta pod jemiołą
Wszystkich zawołajcie
Szczęście pod jemiołą
Zagwarantowane

 

A jednak - no to przepadłam

 

Ciekawe czy są tu jacyś Mikołaje ?
Napiszcie już moze nie listy ale jakie macie swoje świąteczne marzenia ?

 

Myślisz, że się spełnią jak się je spisze ?