zzizzie

Się okaże.
Za pół roku pogadamy
Długie czopy nie mają prawa być aktywne
Taki jeden na jednym forum tak napisał

Nie mam wyjścia, muszę ćwiczyć przechyły
Pan trener postanowił, że - ponieważ ja jestem podobno w lepszym stanie ogólnym, niż rok temu - musimy wykombinować coś bardziej ambitnego, tym bardziej, że Marco też jakby w lepszej formie...
... choć o rok starszy
No dobra, dobra, ja też niby starsza, ale -


A teraz poruszam się po domu zygzakiem, prześladowana przez chłopa.
Drań tak porozwieszał jemiołę, że trasa w linii prostej nie wchodzi w grę

 

mam taka nadzieje...

jak taka dobra jestes w te klocki,,,to powiedz mi jakie okladziny ma koles w zoltych butach,,,notabene moj znajomy....

​

 

Norbi, litości.
Pół godziny tego jest
Stawiam na długie czopy po tej czerwonej stronie, bo widziałam focię tych długich i czerwone były

Ale serw (to się serw nazywa, mam nadzieję) mnie zainteresował.
Ten w żółtych butach tak fajnie sobie kładzie piłeczkę w zagłębieniu dłoni... a ten drugi jakieś ekwilibrystyki odstawia, prawie zza pleców serwuje.
Czy może mi się to tylko wydaje, czy to są jakieś różne techniki...?

 

Zuzka zaczynam sie Ciebie bac...
trafilas idealnie ..to dlugi czop i do tego nietypowy bo wiekszosc ma czarny kolor...
a co do serwow..to ten w zoltym czyli Przemek serwuje z leciutkim naruszeniem przepisow..pileczka musi lezec na otwartej dloni a w tym przypadku tak nie jest..a ten drugi robi dlugi ruch raz by nadac pilce wieksza rotacje a po drugie markuje w ten sposob uderzenia pileczki..trzeba patrzec na kontakt rakietka-pileczka..a nie na show ktory, koles odstawia

 

Powinieneś się bać
Nie jestem taka głupia, na jaką wyglądam
No i uczciwie się dokształcam, żeby zrobić przyjemność rozmówcy

I cieszę się, że ten serw wypatrzyłam - chyba nikt na tych filmikach od ciebie nie robił z dłoni takiej miseczki na piłkę.
No i tak właśnie podejrzewałam, że ten drugi odstawia show, żeby zmylić przeciwnika... dość głupio to wygląda moim zdaniem...
... ale co ja tam wiem

***

A taki Bastuś, dość schorowany piętnastolatek z warszawskiego Palucha, szuka domu.
Bastuś jest ciepłolubny, więc na razie dostał super kurtkę.

​

Może znacie kogoś, kto by zechciał przygarnąć Bastusia...?

 

Podchodzisz bardzo profesjonalnie do rozmowy
wiesz ja bym momentalnie reklamowal takie zagranie..fakt nie jest to az takie zlamanie przepisow ale dzieki temu mozna przeciwnika wyprowadzic z rownowagi...
a co do show..czasem trzeba tak serwowac..machac reka na prawo i lewo jakby nie wiadomo jaka rotacja miala byc ..a pileczka uderzona przy uchwycie,,zero rotacji tzw.pusta..odbior wysoki i bomba z mojej strony
a piesek,,,gdyby to nie byla Wawa,,to kto wie

 

A bo ja umiem rozmawiać
No, nie z każdym
Tzn nie z każdym mi się chce rozmawiać
Ale tutaj to widzę, że ciebie to interesuje... no a ja się przy okazji dowiaduję czegoś nowego z zupełnie dla mnie obcej branży, a ja tak lubię.

Uczciwie powiem, że mnie takie wygibasy, jak u tego drugiego kolesia, bardzo by zirytowały.
No kurcze, albo się gra, albo się pajacuje

A piesek... transport Bastusia prosto do ciebie mogę spoko załatwić
Swoją drogą Bastuś ma uroczy wyraz twarzy, prawda?

 

widzisz tenis sprawia mi sporo frajdy i daje duzo satysfakcji nawet w przypadku przegranych spotkan..wazne,ze dalem z siebie wszystko..ze walczylem do konca bo u mnie nie ma przegranego meczu nawet gdy wynik w ostatnim secie jest..2-10..jestem walczak
wiesz mi,ze takie pajacowanie jest czasem przydatne oraz odrobina cwaniactwa tez potrzebna...wiosna gralem mecz...nie moglem kolesia rozgrysc..szlismy punkt za punkt..w setach prowadzil 2-1...byl dosc nerwowy..szybko serwowal i to byl impuls...czekam na odpowiedni moment ..pileczka po moim ataku minimalny aut..ja momentalnie sory..pileczka musnela stol..i zaczela sie dyskusja ja z stoickim spokojem ..to powtorzymy akcje...i koles sie posypal..wygrana 3-2
a te oczy mowia wez mnie,,ja dobra psinka

 

No domyślam się, że tenis ci dużo daje... zabawne, że tak nagle do tego wróciłeś po latach.
W sumie to chyba w niewielu dyscyplinach takie powroty się udają, w każdym razie powroty na serio z szansą na jakieś sukcesy nie tylko wśród okolicznych oldboyów.

Pajacowanie pewnie się przydaje, no i jeśli nie jest zakazane, to cóż
Ale wygląda niepoważnie - albo jak jakiś dramatyczny brak koordynacji

 

a co powiesz o tym? granie w ciemnosciach.....

​

 

No całkiem spoko, przynajmniej pajacowania nie widać
I nie w ciemnościach, tylko w ultrafiolecie
Ten tubylec w spódniczce z piór i z fryzurą afro w pierwszej scenie to samiec czy samica...?
Aha, a ten taniec wojowników (w tych samych klimatach zresztą) tam na początku to rozgrzewka czy przywoływanie elektryka?

***

Mój plan na najbliższe dwa dni: obiad w systemie eating out czyli w jakiejś garkuchni... później trening (wiem, powinno być odwrotnie, ale ja niewiele jadam i mi nie przeszkadza)... jutro domowe pandemonium z wnuczętami, wujaszkiem i lukrem do piernikowych ludzików w roli głównej... a później cała doba katatonii.
W związku z tym życzenia świąteczne powieszę tu między lukrem a katatonią, w sam raz pasuje
Uprzedzam, że jeśli do tego czasu nikt tu nic nie napisze, świadomie popełnię zbrodnię z tego paragrafu o poście pod postem.
Za zbrodnię z premedytacją dostanę - mam nadzieję - jakiś solidny prezent

 

Dzień dobry

​

Dzisiaj jest ten rodzaj ciszy,
Że każdy wszystko usłyszy:
I sanie w obłokach mknące,
I gwiazdy na dach spadające,
A wszędzie to ufne czekanie ? Czekajmy - dziś cud się stanie​

przybiegłam życzyć Wesołych Świąt Bożego Narodzenia
byś o żadnej ''zbrodni '' nie myślała
a pyszności świąteczne smakowała i
i radośnie świętowała

Dziękuję
nie tylko za prezenty

 

dzień dobry

 

Zuza, zamknij oczy, albo nie wchodź do salonu, daj chłopakom chwilę

Zdrowych Radosnych Świąt

i niech choinki nie wyniosą

 

Tobie , Twoim bliskim oraz wszystkim bywalcom tego domku chciałabym życzyć

 

Zuza, Tobie, Twoim najbliższym i wszystkim odwiedzającym to miejsce/domek/wątek życzę radosnych Świąt.

 

Dzięki bardzo, kochani (MODko, skąd ty bierzesz takie super focie?! )

No to teraz czas na moje życzenia.
Życzenia będą tylko tutaj, za to szczere i serdeczne.
Więc:

Wesołych i smakowitych, Farmerzy

​

A przy okazji – obfitych plonów w 2019

[ciach]​

PS. Jeśli nawet ktoś sobie przypomina ten obrazeczek w całości, czyni to wyłącznie na własną odpowiedzialność.
Ja nic a nic nie pamiętam, tralalala

***

Wszystkich, do którym powinnam była napisać, a nie napisałam, baaardzo przepraszam.
Najpóźniej po świątecznym indyku, krótkich tropikach w tzw międzyczasie oraz obowiązkowym balu odezwę się na pewno (jeśli ktoś będzie miał jeszcze ochotę na czytanie moich maili).

Więc jeszcze raz: niech wam będzie radośnie, spokojnie i smacznie…
… i do spotkania w przyszłym roku

Grafikę nieodpowiednią na to forum usunęłam.
MOD_Zła

 

Niedlugo bedzie kolejna edycja WOSP
Polski Zwiazek Tenisa Stolowego przylacza sie do akcji....
Bedzie licytacja rakietek z autografami Li Qian(Polka) czyli aktualna mistrzyni Europy...Kasia Grzybowska-Franc oraz bylych swiatowych gwiazd ..kto ma pojecie o tym sporcie ten wie co znacza nazwiska...Samsonow,Person,Schlager oraz nasz Lucjan Blaszczyk...
mam zamiar wziasc udzial w licytacji....

 

Jak zwykle dopytam: co się robi z taką wygraną rakietką z autografem?
To jest chyba tzw collector's item, czyli eksponat do kolekcji, trzymany za szkłem obok pucharów...?
Chyba zwycięzca aukcji tym nie gra?

Pytanie o cenę, jaką mogą osiągnąć takie rakietki, jest głupie, wiem... ale pewnie takie aukcje już organizowano, może wiesz, jakiego rzędu to jest inwestycja?
Aukcja pewnie będzie online - trochę szkoda, na prawdziwych aukcjach na żywo ludzie się zwykle bardziej rozgrzewają i płacą znacznie więcej.

I jeszcze Li Qian - wiesz może, jak została Polką?
Tak z ciekawości pytam... talent, który wyrósł w PL, czy może przyjechała do Polski już z rakietką?

***

A teraz to ja sobie skomentuję takie jedno zdanko dopisane do mojego postu przez Władzę (oby żyła wiecznie) w poniedziałek 24 grudnia, czyli jak by nie patrzeć w Wigilię, choć nieco przed pierwszą gwiazdką.

I wzajemnie, Wielce Szanowna Pani Moderatorko: też z całego serca życzę Pani Wesołych Świąt.
Jak to mówią – spóźnione, ale szczere.

Merytorycznie odniosę się do tej osobliwej ingerencji Władzy kiedyś tam później (jeśli w ogóle, bo nie za bardzo zasługuje ona na komentarz) – teraz szkoda mi czasu na komponowanie tekstu, który jednocześnie oddawałby moje myśli i był w miarę łatwy w odbiorze.

Więc tylko skromne podsumowanko: starsza pani w tzw podomce oraz kapciach (moja “nieodpowiednia grafika”) jest be, pocieracz (określenie nie dość, że obrzydliwe, to jeszcze wyjątkowo ordynarne, znane przede wszystkim osobom grypsującym) - jest cacy.
Postaram się to zapamiętać, choć o pocieraczach i tak nigdy bym nie pisała.
Cóż, muszę się do czegoś przyznać - nie grypsuję

Aha, mam obrazek zastępczy z tymi samymi życzeniami – obfitych plonów w 2019
Sama jestem ciekawa, co też może się okazać nieodpowiednie na tej konkretnej foci

​

 

Noo.. mi oni wyglądają na uchodźców, w dodatku niektórzy mają brody, a inni nakrycia głowy typowe dla niektórych nurtów religijnych. Więc ja bym tu dała punkty za tematy polityczne, uczucia religijne i rasizm, bo grafikę w mojej interpretacji mogłaś wrzucić w celach prześmiewczych.