Zła_Kobieta

no wiesz co!! chlopina przyszedl i smakiem sie oblizal mial nalesniczki ze soba na poczestunek a jak zobaczyl cie z noga kurczaka popychana ziemniakami to biedny zabral zeby z pustym brzuchem nie zostacty bys mu ostatniego nawet zabrala jak bys nie zjadla to bys zakopala albo i dopchala wszystko.ojjjj nieladniea tak serio to obiad musze isc ugotowac

 

Ja za chwilkę sobie zrobię drugie śniadanko. Ale fakt, jak człowiek głodny, to bez gryzienia prawie że

 

Caharina Ty nie odwracaj uwagi na Zgredka - bo ja tu jestem świadek, że kurczak zniknął w Twojej obecności.
Nawet w sygnie widać, że zwiewasz z łupem

 

Ależ ja się przyznaję bez bicia nawet! Zeżarłam całego tego ślicznego kurczaczka

 

No dobrze, przyznanie się do grzechu łagodzi tylko częściowo przewinienie - ciekawe co będzie rekompensatą

 

haaaaaaaaa i mamy cie!! nie pociachalas postow i swiadkowie sie znalezli!!haaaa jednak bedzie chyra baba z ekipy ff i cos czuje ,ze tym razem przelozona nie pomoze

 

Yyyyy eeee... Tylko nie chytra po prostu żarłoczna

 

Wróciłam z pracy i co widzę?
Głodomory o jedzenie walczą
Przyniosłam Wam dzisiaj szaszłyki. Może się dogadacie, bo bardziej podzielne


To też realna fotka mojej własnej produkcji

 

hahaaha czesc Zetka ja robilam w niedziele szaszlyki mniam teraz ja zezre bo pierwsza jestem hahahaa

 

Na taką metodę pieczenia szaszłyków nie wpadłem

 

A co Ci się w tej metodzie nie podoba?

 

Zużywa za dużo gazu

Nie powiedziałem, że mi się nie podoba, tylko że nie wpadłem na taką metodę. Jakoś dotychczas szaszłyki kojarzyły mi się z grillem na powietrzu, a nie z kuchnią gazową w mieszkaniu. A jakby już ktoś postawił przede mną wyzwanie zrobienia szaszłyków w domu, do takiej ilości raczej wybrałbym piekarnik.

I odpowiedz na sowę

 

Zgredku, ależ ja je robiłam w piekarniku.
Uznałam jednak. ż fotkę lepiej będzie robić na górze, niż w głębinach tej mojej piekielnej maszyny

 

Zgredzio ty naprawde myslales ze na palnikach na gorze?no powiem ci ze masz fantazje nie wpadlabym na to

 

Witam, pozdrawiam, wróciłem, nie wiem na jak długo
Wpadłem coś zjeść, znaczy zostało szaszłyka


Zdrówka

 

Różne ludzie mogą mieć różne pomysła. Jedni mogą piec na dole, drudzy na górze
Ja im tam nie zaglądam do kuchni, ale skoro sami pokazują...

 

I tu też prawie same kolorowe... ehhh...

AVE i dzięki za wietrzenie...

 

A co Zetka Ci wietrzyła
to się myje !!!

 

Zostawię coś za Zetkę do jedzioka

 

To ja coś od siebie dorzucę