blazers

Dziękuję Reniutek U Ciebie też jest mega wypas. Dożynkowych mi dwóch brakuje bobrów i wiewióry. Przy wiewiórze nie wiedziałam jeszcze co to jest wór i że trzeba tam coś wrzucać W bobrach startowałam, ale ciut zabrakło Ale teraz to normalnie kolosy takie 4 polowe robią Miejsce się kurczy i trzeba będzie lamentować, że drugi wybieg potrzebny

Chyba dziś w końcu trzeba będzie puścić tego bąka

 

W pierwszym roku gry uczylam sie grac, od drugiego roku, zaczelam zachwycac sie rozowymi zagrodami i warsztataminarobilam tego mnustwo, wszystka kase ladowalam w ruzeo dozynkach nawet nie pomyslalam, one byly nie dla mnie Dzis postapila bym inaczej, no coz zu speht*
*za puzno.

 

Reniutek miałam podobnie. Zachwycałam się różami i tylko one dla mnie istniały Jak było pierwsze g&t to co tylko się dało zamieniłam na róże. Itemy nie miały dla mnie znaczenia i wyoddawałam co miałam, w balonie też nie szukałam itemów, a potem, dużo później, dotarło do mnie, ze to unikaty i że jednak bym chciała mieć chociaż po jednym A już dużo trudniej było znaleźć. Ile się potem oszukałam i opolowałam

 

Benia ja tez tak mialam kurka wodna mialam takie unikaty, latwo przyszly latwo poszlyi za co? za rozowe zagrody, dzis mam ich w pasku od zatrzesienia, a unikaty itemy poszly tez ich puzniej szukalam na umor, ale duzo juz bylo nie do zdobycia
No mialam fiola na rozowa farme hihi pamietam jak zobaczylam na fotce pieknie udekorowane zagrody i warsztaty w rozu, ogrodzone bialym plotkiem nakupilam tych plotkow chyba setke za florkiale mialam ubaw dekorowac farme a teraz plotki nam zabrali i oddali pare groszy za nie psia kosc
Coz to byly za czasy Beniutekprawda.

 

Wtedy maiły rok i jeszcze nie były unikatami. Stały się nimi znacznie później

Za płotki oddali tyle, po ile były w galerii. Za te, które były do kupienia za sianogrosze oddali sianogrosze. Za te, które można było kupić tylko za floreny, oddali floreny. Na tej wymianie gracze nie byli stratni finansowo.

 

Bry

Oj tak Reniutek To były najpiękniejsze czasy farmy Żeby to człowiek wiedział, że te cacka potem unikatami się staną Dużo itemów też teraz zablokowane w g&t a na początku można było śmigać niektóre flagi np. O2 i chyba wirtualna flaga Polski Ech łezka się kręci w oku

Właśnie A człowiek młody i głupi był wtedy

​

 

Dzień dobry panowie i panie
chodzi u mnie Śniegu nie mam a jest zimno
polecam ..

 

Biorę, może mi palce odmarzną Zimno, ale słońce. Lubię

Safari rano skończyłam

​

 

Ja to safari robię jeszcze mało tych wypadajek
Kto by słonica nie lubił

 

Poleciała jedna
Słońce kocham zawsze i wszędzie No może ciut mniej jak jest 30 stopni upału

 

Dziękuję bardzo Bernadko

Dziękiuję Eleno
Przepraszam Was, że tak późno odpowiadam ... real wciągnął za uszy, trzymał całą noc i jeszcze tak całkiem nie puścił

Dzień dobry

 

Ten real jak już twk wciągnąó to przy okazji niech naszego wilka za tym uchem podrapie

Jeszcze o safari coś

Pewna pani wybrała się do Afryki na safari i zabrała ze sobą swojego pupila - pudelka. W trakcie wyprawy piesek wypadł z jeepa, czego nikt nie zauważył. Biegł za samochodem, biegł, biegł... ale nie dogonił. Nagle słyszy gdzieś za sobą szelest i kątem oka dostrzega zbliżającego się lamparta. Zadrżał ze strachu, przed oczami przeleciało mu całe życie. Wtem jednak patrzy, a kawałek dalej w trawie leżą jakieś poobgryzane szczątki.
"Może nie wszystko stracone" - myśli pudelek i dopada do padliny. Lampart wyłazi z krzaków, patrzy - a tam jakiś dziwaczny mały stwór coś zajada, ciamka, mlaska. Lampart już - już ma na niego skoczyć, ale słyszy jak stwór mruczy do siebie: "Mmmm... jaki smaczny ten lampart... rarytas... mięsko palce lizać... a kosteczki - co za rozkosz...".
Lampart przeraził się i dał nura w krzaki. "Całe szczęście, że mnie nie widział ten mały diabeł, bo zeżarłby mnie jak dwa razy dwa" - myśli uciekając. Pudelek odetchnął, ale zauważył, że na drzewie siedzi małpa, która najwyraźniej obserwowała całą sytuację, bo minę ma zdziwioną. Nagle małpa puszcza się biegiem za lampartem i wrzeszczy. "Oj, niedobrze" - myśli pudelek. "Ta przebrzydła małpa wszystko mu wygada. Co robić?"
Małpa faktycznie dopada lamparta i opowiada mu, jak to został wystrychnięty na dudka. Lampart wnerwił się strasznie. Kazał małpie wsiąść mu na grzbiet i wrócić ze sobą na polankę, żeby była świadkiem tego, jak rozprawi się z tym stworem. Wracają, patrzą, a tam pudelek rozwalony na grzbiecie, dłubie w zębach pazurem i gada do siebie: "Gdzie do diabła jest ta małpa? Wysłałem ją po kolejnego lamparta, a ta paskuda, nie wraca i nie wraca..."

 

Nie młody i głupi, tylko nie przewidział, że gra polegająca na sianiu marchewki ewoluuje do gry polegającej na zbieraniu fantów
Ile PD dawały te pierwsze itemy? Tyle co pole kukurydzy czy innego siana. Nie było też na nie miejsca. Trzeba było je stawiać pod jabłonką, między grządką sałaty a kurnikiem.

Mnie brakuje obiektywów, ale jest jeszcze na tyle czasu, że dam radę skończyć.

 

Obecnie podczas G&T , staramy sie zdobyć itemy ,które kiedyś lekką ręką sie rozdawało , tylko nie jest to takie proste , bo wiele z tych unikatów zadomowiło sie już na stałe na farmach graczy ,którzy juz nie grają stracone są bezpowrotnie

 

Ja to robię ostatni siew rośliny i zabierać pozostaje
wypadajki

 

Ja już więcej nie muszę siać eventówki. Za dwie godziny mam zbiór i na noc pójdzie już coś długiego na wypadajki

 

O tak, kilka- kilkanaście PD dawały Nie było jeszcze ozdobnego i trzeba było stawiać na głównej, a potem usunąć też nie można było bo znikały bezpowrotnie. Pamiętam jak wszedł, chyba na święta, piernikowy ludzik z prezentami 100 pd, jaka to była petarda

Niestety sporo tych skarbów kurzy się gdzieś na zapomnianych farmach na które już właściciel nie zagląda Szkoda.

 

Piernikowy ludzik , to było COŚ ,kilka jeszcze mam na pamiątkę

 

Ja w ten sposob stracilem rog obfitosci...

 

A ja nic nie straciłem. Większość itemów porozdawałem i dobrze mi z tym