panoramaogrodnicza

Dorzucę swoje 3 sianogrosze. TOP z roku na rok traci swoją atrakcyjność, ale to wszyscy zauważyli. Nie potrafię w sobie wzbudzić entuzjazmu, jaki obserwuje wśród graczy obu płci, czego bardzo żałuje. Mimo to, po raz pierwszy wziąłem w nim udział, po części dla nakładki, a po części z nudów. Założyłem z góry max.100mln. i ani liścia sałaty więcej. 20 kilka mln. poszło z przedmiotów akcji, reszta z zapasów. Założony efekt osiągnąłem, chociaż moim marzeniem było 3000 miejsce Było blisko
Brawo Wy, brawo ja!

​

 

Dzień dobry.

Również gratuluję i dziękuję za wszystko, do następnego.

Ania jesteś bezkonkurencyjna, cudny doping, dziękuję.

Akurat foki to głównie hodowałam, miałam ok. 3tys., natomiast notorycznie skupowałam pióra, u mnie na targu długo miały przyzwoitą cenę. Tak jak obserwowałam wykupywanie towarów na rynku, to zauważyłam, że ludzie często nie zastanawiają się nad tym jaka jest przebitka w stosunku do SG stodołowych i co faktycznie się opłaca a co nie.
A z tą moją pracowitością to bez przesady. W zeszłym roku po dożynkach długo dyskutowaliśmy, co zrobić i jak zrobić, żeby móc za rok skutecznie wystartować. Plany były wielkie, ale u mnie z realizacją cieniutko. Po tygodniu wykupywania czerwonego koszyczka znudziłam się, premium nie miałam, pełnych łąk sandałowców też nie. Z grubsza policzyłam, że przy moich zasobach i przy moim stylu gry nie dam rady wszystkiego uhodować. Czyli targ, wiadomo drogo sprzedać tanio kupić.
Jak podliczyłam stodołę i sprawdziłam stan konta to byłam wściekła, że jednak bardziej nie przyłożyłam się do pracy, ale mimo wszystko zaryzykowałam i tak jak pisze Justynka

i Basia

właśnie dlatego zabawa była przednia.
Jak bym miała tak jak zamierzałam mieć, 500 mln w stodole i 500 mln na koncie, to oddałabym bez emocji i zdobyłabym nagrody bez emocji, zabawy by nie było, a tak to ta ostania godzina przed końcem niezapomniana.

Wiem, ale gdyby nie mój Alzheimer, to pandy Zen zostałyby w stodole.

Bo do tego trzeba dorosnąć.

Brawo MY.

 

Bry nadal wściekłe

ech kochana, no miałam jeszcze co wrzucić a nawet wrazie czego za co kupić nawet ten drogi towar bo miliard sg jeszcze sie został ale niestety wygrały problemy i każda próba wrzucenia czegoś kończyła sie masakrycznie, zatrzymaniem wszystkiego , całkowitym zamuleniem, czekanie aż ruszy na nowo trwało kolejne aktualizacje co na nowo powodowało kręcenie kwiatka i tak w koło, kilkanascie razy robiła reset ale nic nie pomogło Błąd zrobiłam ze nie skupiłam sie na oddawaniu 1 rodzaju tylko wszystkiego po troche tak aby każdy rodzaj rośliny czy owoca został w stodole co własnie zawaliło sprawę bo przejście z jednego rodzaju na drugi żeby coś oddać było problemem, no niestety zła jestem ale dziś tylko mały plus tego widzę, nie mam pustej stodoły na nowy event jest wszystko co trzeba i miliard sg został to na nowe zakupy też jest.

 

Aga współczuję,postaraj się zobaczyć dobre strony tego zajścia masz towar w stodole,masz kasę a za rok zabłyśniesz pełną gębom

 

Na te chwile postawiłam sobie inny cel, najdalej do urodzin farmeramy które mamy w styczniu zamierzam stan sg zwiększyć do 2 miliardów i mam nadzieje ze to sie uda, tym bardziej ze jakies tam eventy beda co pewnie towar bedzie wymagany, sporo graczy oddało wszystko a towar na targu drogi

 

Świetny cel,pewnie go zrealizujesz,za co trzymam kciuki

 

Dzięki, no zobaczymy w styczniu, dam znać w urodziny czy sie udało

 

Ogromne gratulacje dla gospodyni i innych TOPowiczów.

 

no pewnie, że Ci się uda

mnie się kasiejka nie trzyma 200 mln u mnie to wyczyn

Ale Tobie na pewno się uda osiągnąć cel. Trzymam kciuki

 

To podobnie jak u mnie dwa razy miałam nawet 230 mln ,ale to szczyt mojej kasiory na farmie

 

A myślałam, że to tylko ja taka rozrzutna jestem

 

Czasem przelecę targ i mam 50 mln mniej,no cóż

 

Towar na targu drogi teraz, sporo osób oddało prawie wszystko do wora a event goni event tak więc myśle ze bedzie można trochę zarobić teraz

 

no skąd ja to znam

no można zarobić- ale szybko wydać też

 

Ale jak nie trzeba kupować to i wydawać nie trzeba u mnie cały wydatek to na codzienne zakupy w koszyczku bo mimo to staram sie codzienne zakupy jakies tam robić

 

dzień dobry

u mnie tez końcówka była okropna a na koniec komp mi padł

 

ale mnie z tym piątkiem wkręciłaś w piątek mam iść na imieniny Andrzeja
i przez chwile myślałam ze to własnie dziś a ja nie przygotowana
zafundowałaś mi trochę adrenalinki ledwo po dożynkach opadła

.

 

no popatrz jak te dozynki mnie zmyliły toz od rana piątkiem zyje chyba za duzo babelek w domkach wypiłam

 

TOP się skończył, więc podarowała Tobie inny rodzaj adrenaliny

Co do TOP: mój pierwszy raz, bardzo spontaniczny. W sumie to bez emocji, bo nie śledziłam ostatnich godzin. Ale to zacinanie było okropne zniechęcało strasznie, przy 50 mln chciałam machnąć na to ręką i odpuścić, bo tak mnie to denerwowało. No ale w końcu wpłaciłam tyle ile chciałam. Ale ogólnie jakoś tak bez emocji to przeżyłam, może dlatego że nie śledziłam na bieżąco

 

Danusiu sama zaserwowałaś Moet&Chandon ,co przypomniało mi o świetnej piosence Queenów,a piąteczek juz za 6 i pół godziny.
szczęśliwi czasu nie liczą