SMOD_Casino

Ja bym nawet nie zaczynał

 

Znajdziemy Ci na święta jeszcze lepsze niż te minionkowe a jak się nie spodobają, to zawsze możesz je podrzucić Elenie, skoro tak lubi


Ja zawsze myślałam, że lubię układać puzzle, bo tu kolor taki, tu inny - zawsze dało się dojść drogą dedukcji (szybko lub powoli, ale się dało), ale jak podeszliśmy do tych puzzli to ... żółte, niebieskie, czarne i tak w kółko

 

Minionki minionkami, ale ułóż na przykład niebo To może od razu Elence podrzuć te puzzle

 

no niebo na puzzle to wyzwanie
Od rogów i obrzeży zaczyna się, a potem czysta desperacja prowadzi
Do "twarzy" Ci z tym coltem
Bo i strachu nie budzisz
Jak w "Samych swoich": nie nabity!?
- Co?! Jest i nabity

trochę długie, ale to najlepsze momenty

8.59 min tam jest "nie nabita"

 

Jedna z farmerek jest mistrzynią w układaniu puzzli ja ją osobiście podziwiam i pokazała, że nawet te Minionki są ułożenia klik.
Ale jak widać u mistrzyni, trzeba mieć przede wszystkim sporo miejsca, przeznaczyć tylko i wyłącznie na rozłożenie puzzli.
Wielokrotnie też to przerabiałam, dobrze jest też, jak np stół czy dane miejsce jest blisko okna, bo światło dzienne pozwala na rozróżnienie barw, przy układaniu np. takiego nieba
Zawsze zaczynamy od zrobienia ramki, potem jest mozolna segregacja poszczególnych puzzli na kolory, detale i kształty, nieraz sama segregacja zajmowała mi kilka dni to jeszcze musiało być miejsce na te posegregowane
Bywało też tak, że skrawek wydający się że jest idealnie dopasowany i dobry, ułożony wieczorem przy sztucznym oświetleniu, rankiem okazywał się totalnie niedopasowanym - tła są najtrudniejsze ale za to chwila dopasowania ostatniego kawałka i ujrzenia ułożonej całości jest super

Obie wersje możecie podrzucić

 

Nabity trzymam w drugim ręku

 

Ee, przy tym to mało kto ma nadzwyczajną cierpliwość jak układasz je parę godzin i bez skutku

PS. Mój ojciec woli puzzle, na których są miasta A ja ni mam miejsca w domu na układanie i szkoda.

 

Wow! Tyle puzzli... Poczytałam trochę i robi to wrażenie

To już wiem, czemu nie ułożyliśmy tych minionków - zwykle nas nachodzi wieczorami na puzzle, a już światło nie te
Ja tam mogę układać, ale w czyimś towarzystwie. Samemu, to tak smutno

 

Uważam tak samo

 

Czy mam to traktować jako zaproszenie do wspólnego układania puzzli?

 

Ja bym to tak potraktował

 

A miało być tak pięknie... ale jeśli teraz powiem, że tak, to nasz Tomeczek się wprosi i nici z sam na sam
chyba że się ustali termin układania, gdy nasz studencik będzie kuł do jakiegoś kolokwium czy egzaminu?

 

chcesz sam na sam? proszę bardzo, znajdę sobie inne towarzystwo Może

 

ale Ty układasz niebo

 

Nie ma sprawy Ty układasz resztę już nawet wybrałam z dedykacją dla Ciebie

Spoiler: Puzzle

Co to za brykę sobie załatwiłeś? Sprowadzana na zamówienie?
Wydawało mi się, że akurat ten szeryf, to w najnowszej wersji śmigał na swoim rumaku

 

Wieczory też bywają spoko, tyle tylko, że przy niektórych kawałkach jeden wieczór, to stanowczo za mało

A następne w kolejce - niebo z oceanem lub sam ocean - specjalnie dla was

 

No to roboty mamy na kilka lat...

Bryka potrzebna jest mi do szybkiego przemieszczania się po wątkach, a pod machą niejeden rumak

 

Krzysiu, zdrowych, spokojnych i radosnych Świąt życzę Tobie i Twoim najbliższym.

 

Bardzo dziękuję i również życzę zdrowych, radosnych i spokojnych Świąt