panoramaogrodnicza

ech a no jestem, niestety albo stety dałam sie namówić na zmiane decyzji

Jeśli dopiero zaczyny migać to bym poczekała, ja zawsze czekam aż termometr do minimum spadnie a czesto nawet aż system sam usunie i zdarzała sie że ktoś jednak wracał
Sama miałam sytuacje ze wylądowałam na prawie miesiąc w szpitalu, było to prawie że na początku granina ale dzieki temu ze kilku sąsiadów mnie nie wywaliło choć termometr spadł mocno to mam ich do dnia dzisiejszego

Jeśli termometr spada to znaczy ze sie nie loguje, czyli sowy nie zobaczy

 

no jest pojeść i poleżeć a potem na spacerek

ja jak wstaję to ruszam w poszukiwaniu kawy

Dobrą pozycję masz, ja nie wiem kiedy tam dojdę by postać
może się doczołgam
krowy, mleko, słodycze wszystko nie dla mnie
Ela jak nie masz kryształu to może te puste flakoniki ostaną
do rzucania będą jak znalazł
można tłuc i tak są puste

Dobry

 

Oj toż to TY do tej pory jej szukałas , że dopiero dotarłaś?

 

ee już dawno drugą wypiłam ale dała mi takiego kopa że jak czmychnęłam przez pola to od razu w mieście się znalazłam

 

Ja właśnie około 17 na te flakony wystawiłem jabłonie na leśnej i będę je zbierał ręcznie Trudno, jak bunt to bunt

 

ja juz po 4 jestem

 

to Ty weź przywitaj się z czekoladkiem i go zjedz

nie martw się po nim przychodzi następny
wypłukałaś cały magnez

 

spoko mój organizm przywykł do tych ilości, zaraz bedzie jeszcze jedna a tak dziennie to właśnie minimum od 4 do 6 jest.

 

Aga, nawet ja tyle nie pijam No chyba, że Coli

No i zaczął się sezon sylwestrowy w październiku (rozumieć - urodziny Arkadii) Biedne kicie i psy

 

Tomcio ale jak ty po połowie dnia przesypiasz to kiedy masz tyle ich wypić ?

 

Czasami tak, ale nawet jak wstaję rano to tyle nie piję

 

No proszę, pretorianka stoi na 7 scenie, ania1713 na 5, a ja zrobiłam dopiero drugą
brak fiolek i eventówki.

 

Nie przejmuj się, Olu Ja jeszcze nawet nie zacząłem

 

Przeglądam sobie FAQ z misjami, patrzę tak pi razy drzwi ile misji nie ma jeszcze wpisanego minimalnego poziomu i wzrok padł na misję Szkolna wycieczka. I co ja widzę? Ilość powojnika w kolejnych zadaniach jest tak naprawdę ciągiem Fibbonaciego A mówili na studiach, że te liczby pojawiają się wszędzie

PS. Szkoda, że nagrody też nie idą wg ciągu Fibonacciego

Nie mierz siebie naszą miarą Ja podgoniłam troszkę kropelkami, bo w tygodniu mam mało czasu.

I tak mi się skojarzyło, może niekoniecznie nawiązuje tak w 100% do sytuacji, ale...

Spoiler: Głowa do góry

 

Ania.. My na studiach na razie jesteśmy na etapie różnowartościowości, funkcji wykładniczej i f. logarytmicznej

 

O fiu, fiu, nieźle, to już z górki przecież.
Ja jestem w trakcie czwórek, jutro może będę miała chwilkę to pokombinuję jak to ugryźć.

Najlepiej pisz po polsku, mam kilku takich sąsiadów, ja do niego po polsku on do mnie po niemiecku i jakoś się rozumiemy, do tłumaczenia włączam translator albo kolegę.

Z flakonów powiadasz, to już wiem dlaczego BP każe tak dużo ich zbierać, niezła imprezka się szykuje.

 

Czyli powtórka ze szkoły średniej

No to chyba nie mam szczęścia do takich sąsiadów, bo zwykle (będąc przekonana, że Polak) piszę po polsku i dostaję odpowiedź po angielsku/niemiecku, że on nic nie rozumie z tego co napisałam

 

Tak, powtórka z maturki Z jednym bonusem - funkcja odwrotna i jeszcze parę by się znalazło Ciekawe, czy po inżynierce jakbym się dostał na UKSW na infę lub matmę, to miałbym ten przedmiot z bańki

 

Wszystko zależy od tematyki przedmiotu i od prowadzącego.
Ja miałam topologię na dwóch uczelniach. Tę pierwszą miałam dużo obszerniejszą niż przy tej drugiej i choć prowadząca sama to przyznała, nie chciała dać przepisu. W końcu ją ubłagałam.

Ze statystyką miało być podobnie, ale tematy były inne i z przepisu nici.
Studia to nie szkoła, gdzie wszyscy mają to samo. Ale jeśli miałbyś z tym samym prowadzącym to duża szansa, że przedmiot z głowy.

Będąc po studiach z matematyki osoby robiące kolejne studia z przedmiotem "matematyka" mają problemy z przepisami, bo przecież "w indeksie nie ma wpisanego takiego przedmiotu".

Matematyka po polibudzie a na uniwersytecie jest całkiem inna - mam na myśli kierunek matematyka.

W każdym razie nie licz na przepisy, zawsze to lepiej pozytywnie zostać zaskoczonym.

 

Na studiach z matmą przepisy?
A co to, to, to?
Przepisywanie od kolegi, czy przepisy kuchenne?
A może prawne?


Naprawdę nie wiem.