panoramaogrodnicza

no jak w wolnym czasie to spoko, u mnie nawet jakbym miał neta w telefonie to raczej nie miałbym kiedy odpalić farmy, non stop coś się robi, albo się zawiezie to, albo tamto, a później jeszcze coś, a następnie znowu to co na początku, i jeszcze szefostwo krąży sprawdza, czy wszystko oki, czemu to jeszcze nie zawiezione skoro miałobyć 20 minut temu a logistyk zaraz będzie zamawiać hehehhe, trzeba sobie dobrze organizować pracę żeby to ogarnąć jeszcze teraz jak produkcja ma podwyższoną liczbę bo koniecznie chcą więcej zrobić

ale i tak lubię swoją pracę

___

i jeszcze najlepiej żeby jak najmniej części przekładać, fajnie to tak w teorii, a jak się dostarcza w 20 różnych miejsc na hali, to nie takie hop siup się zsynchronizować, nie wspominając o innych uczestnikach ruchu, akurat ktoś wymienia pojemnik i cię zablokuje

ale i tak kierownik do nas mówi: ja was podziwiam że dajecie radę
jak każdy wykonuje to co powinien to jest oki

 

Bry
Oj a co tutaj taka cisza?

 

Otworzyłam stały stragan na targu,
muszę ciągle dowozić świeży towar.

 

Oj a czym Ty tam tak namiętnie handlujesz?

 

Okazało się, że ludzie kolczocha nie mają, a ja i owszem i to sporo.

 

A to fakt tez trochę poniosłam na stragan a jaka cena jest u Ciebie?

 

Zaczęłam sprzedawać po 1600, ale błyskawicznie idzie w górę, teraz doszło do 2400 i cały czas kolejka potrzebujących stoi.

 

U mnie i Izy obecna cena to 2700, też własnie niedawno zatachałam na targ trochę

 

Ja sprzedaję cały czas, ale już się trochę zatyka.

 

U nas teraz szarość na rynku, sprzedałam trochę i jeszcze coś sprzedam, choc nie zaniose wszystkiego mimo ładnej ceny, nie lubie zostawiać pustej półki w stodole trzeba jakis zapas sobie zostawić

 

Dobry wieczór

Jeszcze pociągająca leżąca gwiżdżąca ale daję radę , jeszcze
rosół pomógł
ale czosnek jednak wolałam na kanapkę do twarożku
mój dzień był zwyczajny sen rosół sen rosół
już mnie boki bolą od leżenia a na rosół patrzeć nie mogę
ale łeb ciężki przywlekła się cwana migrena , nawet tabletka przeciwbólowa nie pomaga

oto mój efekt imprezy warzywnej


możliwe że to wskutek podwyższonej temperatury
no ewidentnie widać że wracam do zdrowia

Gratulacje dla Wszystkich podglądałam troszkę i prawie wszystko wiem

 

Kolczocha mogę sprzedać całego i tak go znowu naprodukuję, taka przebitka rzadko się trafia.

Pięknie rysujesz.

 

NO to teraz sie wyśpisz za wszystkie czasy a rosołu najesz co najmniej do końca roku

No niby i można ale ja mimo dobrej ceny lubie coś sobie zostawić na półeczkach aby mieć jakis zapas , cos sie tam sprzeda, cos sie zostawi i jest ok

 

Trochę zaszalałam przy ostatnim hodowlanym, portfel zrobił się niepokojąco cieniutki, a teraz jest okazja to działam, chociaż nie wiem czy mi się uda sprzedać całe zapasy.

 

No u mnie ze stanem sg nie jest zle

 

Ja przepuściłam 1/3 zasobów.
Teraz powoli odbudowuję.

 

ja to samo muszę odzyskac to co straciłam

 

Jakos sie odzyska
Danusia jaka Ty elegancka

 

Jakaś Ty piękna.

 

dziekuje Aguś

dziekuje Eluś