blazers

Oj, trudno. Zwłaszcza, że zero bezwzględne, czyli najniższa temperatura, jaka istnieje to tylko -273 stopnie Celsjusza

Cud się zdarzył i znalazłem chwilę, żeby napisać kilka postów na forum

 

o to to. W myślach mi czytasz Zanim zdejmą skarpetę, to tamte wcześniejsze już stare i nie modne będą a sklep to jest tak po drodze, ze prawie się przez niego przechodzi jak się idzie z pracy do domu

No i te buty to tak całkiem przypadkiem się kupiło

​

szczypanie to takie pieszczotliwe nawet bym powiedziała, da się wytrzymać

Jak widzę takie wartości to od razu mi się od razu "Pojutrze" przypomina brrr, chociaż tam chyba -100 było. Ale małe szczypanko zniosę

A i chcę więcej tych cudów

 

ech aż mi zimno sie zrobiło

ee taki przypadkowe zakupy to często sie robi, ja tak miewam że ide po jedno a wracam nie tylko z tym co miało być bo zawsze cos sie dojrzy, cos spodoba i coś przyda albo jedno do drugiego pasuje

 

Bry

O tak wrócić z zakupów tylko z tym co było na liście to nie lada sztuka Często jest też tak, że pójdzie się po coś a wraca się bez tego za to z czymś zupełnie innym

Łapię się , wprawdzie nie wzdłuż, ale w szerz już jest dobrze

Pnącze już dynda, ale jeszcze walczę, parę rzeczy jeszcze w sklepie zostało a wypadajki ładnie lecą ​

 

dzień dobry u mnie tez juz zadyndało teraz na zakupy do sklepiku

 

No i super Danusiu Gratuluję Ja rozegrałam kolejne 3 gierki. W sklepie zostało jeszcze CMJ 20 SN, 30 i 10 SNZ, banany,gwiazdki i TNZ. Mże jeszcze parę razy zagram. Sporo wypadajek jeszcze w zapasie

 

Ehh...to koniec dobrego.....dzisiaj do roboty.
2 dni dodatkowego wolnego i człowiek się rozleniwia. Pociesza mnie fakt, że tylko 1 nocka i wolne

Bry

 

Bry

Oj ja do sklepu co prawda chodzę bez kartki ale właśnie często wracam bez tego po co szłam, nawet juz niejednokrotnie miałam tak ze na zakupach nie kupiłam puszki dla kota, przypomniało mi sie dopiero jak kolacje miał dostać, no to zakładam buty, lece do sklepu ale w sklepie sobie myśle a jak juz jestem to kupie to i to i jeszcze to a i jeszcze coś na jutro, wracam do domu, kot oczywiście krzyczy juz przy drzwiach bo jego pora, zerkam do torby, no tak a tam wszystko prócz puszki no i wtedy zakupy na podłogę, obrót na pięcie i ponownie sklep

Gratulacje, u mnie tez juz od wczoraj i bez demolki na fermie, o dziwo mase wypadajek znowu sie nazbierało i trzeba jeszcze badyl dosiać ale w sklepie juz prawie pusto

Eee to nawet nie zdążysz dobrze w rytm pracy wejść a juz bedzie wolne

 

Bez sensu zrobili, mogli już nam tą nockę darować, ale niestety trzeba iść. I przygotować wszystkie linie na jutro

 

No najgorsze w sumie takie wyrwanie 1 dniowe ale z drugiej strony szybko zleci

 

Ech no takie pójście raz w trakcie wolnego jest bolesne ani się człowiek od wolnego nie odzwyczai jeszcze ani do pracy nie przyzwyczai. Ja tak miałam niedawno. 13-14 sierpnia do pracy 15 święto, 16 do pracy i 17 urlop. Szkocka kratka Nie lubię bardzo Ale jak mus to nie ma rady Nocka śmignie i potem jeszcze trochę wolnego będziecie mieć

nie ma strachu kicia nie da zapomnieć o pustym brzuchu Ja staram się pamiętać liczbę rzeczy które mam kupić. Jak już jestem w sklepie to.. aha miało być 4 rzeczy hmm tylko co a ile razy tak było, że wracam przynoszę rzeczy a mama, a gdzie moje to i tamto ups i kurs kolejny. dobrze, że dwa sklepy mam praktycznie zaraz po wyjściu z klatki to nie ma daleko

Dzięki i Tobie tez gratuluje, na spokojnie event można zrobić. Nawet mi sie podobał
Też dosiewam badyl jeszcze. Za minutkę będzie zbiór, ale już ostatni zasiew chyba jeszcze zrobię, bo za bardzo nie ma już co kupić, no chyba ze item jeszcze któryś na zapas.

 

dziekuje dziewczynki wam tez gratulki sie należą wypadajek jeszcze zostało więc dosiewam roslinke bo wszystkiego jeszcze nie wykupiłam szkoda by było towar zostawic na półkach

 

No ta ilość rzeczy to często sie zdarza a nawet zazwyczaj jest ich więcej niz powinno ale nie zawsze jest to co powinno Oj kicia zapomnieć nie pozwoli co to nie jak tylko wchodze do domu a jego pora to patrzy na mnie z krzykiem i w strone kuchni biegnie

No tak sie właśnie zastanawiam czy warto jakies itemy jeszcze brać

Te wypadajki to wyjątkowo dopisały w obecnym evencie, oj aby tak w każdym dopisywały

 

a bierz od przybytku głowa nie boli

sama jestem zdziwiona zawsze mi brakowało wypadajek a tym razem fajnie lecą

moze i mi sie uda jeszcze skrobnąc jakis item

 

Pewnie cos tam wezme

Az za fajnie, bo to kusi do dalszego siania tego badyla

 

Jak by kicia po zakupy chodził:

to by o puszce i misce nie zapomniał, ale czy dla pańci by coś przyniósł to już inna sprawa
​

no kusi, jeszcze mam 250 w zapasie ale dwa dni jeszcze to mi się siać już nie chce Zwinę jeszcze jeden item i koniec.

Dzięki Danusiu Itemik na pewno się jeszcze uda skrobnąć

​

 

hehehe dobre No w sumie ciekawe czy by pamiętał tylko o sobie czy nie tylko

Oj ja juz nawet przestaje zwracać uwage na te wypadajki, bo siania konca by nie było

 

Dobry wieczór

U mnie również pnącze od wczoraj dynda.

Jeśli chodzi o zakupy, to w zaprzyjaźnionym sklepie panie mnie dobrze znają i wiedzą, co kupuje. Jak nie pamiętam, co jeszcze, to pytają, jakie mam plany obiadowe i podpowiedzą.
Żeby nie było. Karteczkę mam z listą zawsze zrobioną. Ale trzeba jeszcze pamiętać, żeby ją ze sobą zabrać

 

Taaa u mnie w sklepie to najczęściej same pamiętają ale o fajkach, jak tylko dochodzę do kasy to zawsze juz ktoś je trzyma w reku i co najśmieszniejsze nie robi tak 1 osoba w sklepie tylko z 5 pracujących aż 3 w ten nawyk wpadły

 

o kocimiętce by tez na pewno nie zapomniał

a o reszcie to kto wie
​

O jak masz dobrze Zecia Takie zaprzyjaźnione panie sklepikarki to skarb w tych moich dwóch sklepach co je mam pod nosem to najczęściej tego co akurat chcę i mi potrzeba to nie ma Trzeba trafić na naprawdę dobry moment. Kiedyś jak nie było tych dwóch a był mały warzywniak i jeden większy gieesowski to było lepiej. Pan, a potem pani z warzywniaka zawsze miała świeże warzywa i się chodziło z przyjemnością