pietruchin48

witam wieczorowo
piekna jest ta piosenka , słucham ją w wykonaniu oryginalnym pozdrawiam i uciekam już
dobranoc , bo rano wcześnie trzeba do pracy wstać

 

To i ja mówię dobranoc

 

to ja powiem dzień dobrydopiero wlazłam spac mi sie nie chce

ja nie musze wstawac

a ja kroje w trójkąty i wszystkim smakuje a jak pokroje w romby to tez pieknie na talerzu wygladają a jak zajdaają hmm

my ciebie też bye

dzis delektowałam sie ta ciszą na hamaczku na działce a ewent poszedł w siną dal moze zdąze

 

Ja też kroję w trójkąty I lepiej przetłumacz to angielskie słowo, bo jakiś MOD zaraz ścierą po łapach da

 

Lato przemija , nadchodzi jesień niekończący się cykl
dobranoc

 

Niestety tak jest.

Dobranoc (teraz na poważnie).

 

heloł

 

Myślę, że gwizdałeś. Spać nie mogłeś, bo Cię hełm uwierał

Tak przy okazji dowcip.
Jaki jest szczyt paniki?
Włożyć hełm na drugą stronę

Teraz kawka.

 

na kawke za pózno rano ją wypije ale ciasteczko zjem

26 gierek za mna nie jest tak żle brakło roslinki

 

witam wieczorowo
to prawda na kawkę za późno , na słodkie chyba już też , ale zostawię sobie ciasteczko do kawki na rano

troszkę w boczki pójdzie, a co tam raz się żyje pozdrawiam wszystkich

 

a witam ,witam co zjesz to twoje nikt ci tego juz nie zabierze a boczki ? tez dobre są troche musi być bo spodnie by opadły

 

tak tylko jest mały problem , bo troszkę w boczki poszło wiesz siedziało się w domciu , bo chorowałam i się podjadało
ale poszłam do pracy i mam nadzieje że te boczki spadną

 

raz opadna raz przybiorą latem troche spadają ,ale jak przyjdzie zima znowu wypychają tez tak mam
to moze poćwiczymy

 

właśnie napisała mi moja długo letnia sąsiadka że odchodzi z gry szkoda , ale świat sie na grze nie kończy
najzabawniejsze jest to że odchodzą z długim stażem

 

no własnie ja tez straciłam 3 sasiadki z długim stażem dojde do 200 setki i tez na hamaczek sie wybieram

 

mi już biały od wczoraj na czerwono też mruga
jutro na bank go strace jako sasiada

 

Zauważamy tych z długim stażem, bo byli z nami dłużej. Przywykliśmy do ich obecności. A ilu jest takich, co to pograją 2 godziny, zrobią samouczek, zapiszą się do szkoły farmerów i znikają?

 

to prawda muszę się z Tobą zgodzić
ale wiesz co szkoda , że Ci sąsiedzi z długim stażem odchodzą z gry
moja sasiadka zaczęła przygodę z grą podobnie do mnie , może był miesiąc lub dwa miesiące różnicy

 

Mam nadzieję, że nie wybierasz się w jej ślady

 

bo to jest nałóg jedni rzucają papierochy jedni inne uzywki a jeszcze inni rzucaja gre i wracaja do życia realnego moja sąsiadka niedawno mi pisała ze bardzo sie cieszy ze sie z tego nałogu wyleczyła nie mam jej ale od czasu do czasu napisze do mnie