blazers

Wreszcie wróciłaś Dobrze, że panowie celnicy Was w końcu wypuścili Ja miałam wrażenie, że na Ukrainie czas się zatrzymał i pozostał w przeszłości. Pamiętam, że jak jechaliśmy, to oczy wkoło samochodu bo drogi były takie,że baliśmy się, że coś odpadnie Ale za to cerkwie i niektóre widoki Ale to już chwilę temu było

A co tam szukasz na g&t? Pisz

 

Drogi nadal takie same . Bałam się, że dzieci plomby pogubią .
A jakie samochody : łady, 35 letnie fordy, wołgi . Dla dzieci i DP nielada atrakcja .



Nic Ci nie powiem , bo znienacka przerzucisz, a ja kłopot mieć bedę, bo Ty wszystko masz .

 

O tak, same ikony motoryzacji Aż nam głupio było, że my hondą popylaliśmy, znaczy nie popylalismy tylko wolny bieg, bo te dziury i zawieszenie by poszło

Ej no nie bądź taka

 

Niech będzie .
Szukam wszystkiego, oczywiscie za przysłowiową grządkę z ziołami (zielenina fit, hit i wogóle), a najbardziej mi się chce gęsi na złotym łańcuchu .

 

jakieś coś z wszystkiego poleciało, nie zapomnij grządki odesłać

 

Wariatka .
Całuję rączki i teraz przy obiedzie miast się delektować, będę obmyślać zemstę .

Czy dziś wieczorem wdrażamy zwyczajowe postępowanie?

 

no ba czekam niecierpliwie i ręce zacieram

 

Mam Was na oku i tym razem tak łatwo nie będzie

 

W ogóle nie mam pojęcia o czy mówisz

 

Bryy wszstkim

Olga, pilnuj się, pilnuj Tym razem nikt nie jest bezpieczny
Końcówka może być ciekawa

A tak na 'poważnie'.... 2 zbawców mogę się pozbyć za rozsądną cenę

 

Benia ostrzegam lojalnie zemszczę się

Jarku mój pasek zamknięty na 4 spusty

 

Na szczęście pasek to takie coś bez dna Akurat mnie najmniej powinnaś się 'obawiać'

 

Masz arsenał samotnych kózek czy grządek z kwiatami?
Pytam, bo chcę wiedzieć, w którą stronę uniki robić

 

O mnie jak zwykle zapomniałaś??? Wraca człek spracowany i z forum się dowiaduje o tym i owym
Bry niedzielne

 

Magda lepiej na farmę w ogóle nie wchodź po 22-ej bo coś większego może Ci spaść na głowę

Widzisz Monia knują już od południa

 

Bry w niepracująca niedziele
Nawet obiadu w niedziele nie robię.Mąż robi.
O czym piszecie? Jakie zwyczajowe postepowanie?
Proszę mnie uswiadomić sówką.

 

Bry

Ja to się cieszę, że weekend się kończy. Niestety w weekendy jesteśmy w mocno okrojonym składzie i wczoraj jeszcze 1 przejście by mi zrobili i zbierali by mnie z podłogi. Dzisiaj 3 linie do obskoczenia, ale dzisiaj na i tak nie wyszłam tak umordowana jak wczoraj. Wczoraj to jak pijana wychodziłam z zakładu. na G&T siły nie było.

 

A tam knują Wyobraźnia Cię Olgo ponosi

 

Konar??
Noo, rozmarzyłam się . Wiesz, jak starej koleżance dobrze zrobić .
Będę czekać z niecierpliwością .

 

No to chyba pojedzone