Farmerskie koło = hazard - zmiany

Witam!

Dzisiaj chcę poruszyć wątek na temat farmerskiego koła.

Farmerama robi z ludzi hazardzistów. Wydałbym ostatnie moje "grosze" tylko po to by mieć zabawę, atrakcję i rozrywkę, tylko na chwilę... Po tym jak z 3 lotów helikopterem wylosowałem jackpot, 10.000.000 SG zarwałem kręcić kołem dalej, w celu wylosowania kolejnych samolotów, które dawałyby sianogrosze, ale ostatecznie stwierdziłem, że są w życiu ważniejsze priorytety i cele. Moim skromnym zdaniem kupowanie "wejściówek" za realne pieniądze do koła powinno być zabronione, bo w ten sposób jest i tak dużo hazardzistów, nie trzeba ich więcej w Polsce i na świecie. Hazard powinno się zwalczać, a nie rozpowszechniać chociażby w takich grach jaką jest farmerama... Oczywiście to koło powinno istnieć, ale wejściówki powinny być przyznawane tylko i wyłącznie w eventach, zadaniach ze spółdzielni, bądź w codziennych prezentach, ostatecznie ilość zakupu powinna być ograniczona, tak by ludzie się nie uzależniali. Tak samo tyczy się kasyn. Ilość gier na maszynie powinna być ograniczona. Czy ktoś zastanowił się co by było z człowiekiem, gdyby wydał wszystkie swoje ostatnie pieniądze? Jakie byłyby konsekwencje tego? Pożyczki, zadłużenia, żebranie, a w ostateczności co? - śmierć? Komu i na co to jest potrzebne ? Czy zastanowiliście się co się dzieje z rodziną człowieka, który popełnił samobójstwo przez hazard ? Płacz, nienawiść, depresja i co dalej - kolejne samobójstwo? Mógłbym napisać coś więcej, ale by było za dużo do czytania. Niech to wam do myślenia!

Proszę o przemyślenie mojego postu i o wdrożenie zmian do gry.

Pozdrawiam i życzę miłego dnia.

 

Idąc tym rozumowaniem wszystko powinno być zakazane:

• zakupy FL (uzależniony nakupi mnóstwo TSów czy drzew u Nagietka)
• zakupy koszyczków eventowych itd.

To że przykładowo gram w karty nie czyni ze mnie hazardzisty. To że się napiję nie czyni ze mnie alkoholika. Od tego jest gra, żeby grać (analogicznie gra powinna być zakazana, bo można się uzależnić)

Wszystkie uzależnienia zaczynają się w głowie. Jak będę chciała to sobie kupię wejściówki, jak nie to nie.
A pomysł dość nieczytelny (sens zawiera się w jednej linijce) i chaotyczny.

Jak dla mnie głos na nie.

 

To zależy od podejścia do gry , osobiście nie mam duszy hazardzisty ( nie gram ani w zdrapki ani w inne totki ). Jeśli czegoś nie posiadam za darmo ze spółdzielni bądż z eventów - nie kupię za realną kasę , przecież z tego powodu świat się nie zawali a wszelakie piksele nie zabiorę do realnego życia. Jestem wdzięczna że są gracze którzy kupują dla zabawy , rozrywki - nawet jeśli to tylko na chwilę ( to nie znaczy że są hazardzistami). Gdyby nie oni gra dawno przestałaby istnieć . Nie wiem co złego wydarzyło się w Twoim życiu , każdy ma takie bądź inne kłopoty .

Powodzenia Ci życzę i miłego dnia

 

Witam

O tralala


Ale po co kupować wejściówki
co mi po tych wejściówkach jak i tak nie ma czego (u)kręcić
zresztą mam ich spory zapas z nagród w grze i co mi po wejściówkach jak i tak nie ma czego (ukręcić )


Nie ma nakazu kupować czegokolwiek grze
tylko od gracza zależy czy chce skorzystać z dodatkowych płatnych udogodnień w grze
Wybór należy do nas samych

 

Ale wy nie rozumiecie czegoś. Koło farmerskie jest tym samym co rosyjska ruletka. Rosyjska ruletka i inne gry w kasynie to jest przecież hazard.

Hazardem natomiast nie jest kupowanie nadmierne florenów - jest to zakupocholizm, a to jest zupełnie coś innego... więc niestety, ale nie zgadzam się z moją przedmówczynią, która się zwie: ania1713. Od hazardu łatwiej się uzależnić, niż od zakupocholizmu. Hazard stosuje pewne metody, tricki, które mają na celu spowodować krótkotrwałą euforię u grającego, zachęcić do dalszej rozgrywki, chcieć ciągle więcej, więcej, ciągle coraz więcej... i ciężko to jest przerwać... To tak jak w moim przypadku. Wylosowałem 3 samoloty. Po rozpakowaniu 3 samolotów zdobyłem główną nagrodę 10mil. SG, i to za pierwszym razem !!! Którą później, pomimo że tych samolotów miałem już o wiele więcej, to nie mogłem jej ponownie wylosować. I na tym polega hazard. Myślę, że może w końcu zrozumiecie...

 

Hmmm, w świecie dorosłych ludzi funkcjonuje pewne zachowanie zwane "samokontrolą". Pozwala nam ono nie wydawać ostatnich a często i pierwszych pieniędzy na takie hazardo-podobne zabawy jak np. wirtualne koło fortuny z szansą na zdobycie wirtualnego samolocika dającego szansę zdobycia wirtualnej waluty w wirtualnej grze.

To chyba tyle w temacie, bo i na więcej nie zasługuje...

 

Samokontrola u każdej osoby wygląda inaczej. Jedna bardzo szybko się uzależnia, natomiast druga nie. To zależy od charakteru i osobowości, a jak wiadomo każdy ma inną, dlatego samokontrolę nie da się w żaden sposób wykształcić, z tym się rodzi, można by rzecz... Dlatego jestem nadal ZA tym, żeby powyższe zmiany zostały wprowadzone do gry.

Nalegam.

Pozdrawiam.

 

Hmm.
A ty nie zapowiadałeś wczoraj, że właśnie kończysz grę...?

O "samokontroli" (którą oczywiście można i wręcz trzeba kształcić i ćwiczyć) poczytaj sobie może na wiki, bo wyraźnie mylisz pojęcia.
Uzależnienia mają bardzo niewiele wspólnego z jakąkolwiek samokontrolą - zdziwko, nie...?
Alkoholik/hazardzista/zakupoholik itd nie dlatego popada w uzależnienie, że ma "niską samokontrolę".
Przypadkiem się na tym znam, przykro mi.

A poza tym - mylisz też niestety centralne pojęcie swojego wywodu: koło fortuny to nie jest "hazard", to jest loteryjka fantowa.
O hazardzie też chyba powinieneś sobie poczytać, bo masz niezły mętlik w temacie.
Czy z równą zaciekłością tępisz tzw zdrapki...?

 

Pomysły na zmiany przedstawiane są w dziale Zbiór aktualizacji i pomysłów.
Gra musi się z czegoś utrzymywać. I wątpię, by ktokolwiek przystał na to, by z zysku zrezygnować. Jak widać także Gracze nie mają nic przeciwko takim możliwościom... a to czy z tego skorzystają to inna sprawa. Jest wielu miłośników koła, którzy inwestując mają wkalkulowane szanse i ryzyko na zdobycie interesujących ich nagród.

Każdy sam decyduje o sobie i jeśli tak łatwo wpada w szpony uzależnienia to niestety, musi przemyśleć nawet decyzję o założeniu konta w grze - bo to przecież też uzależnienie. Każdy również sam decyduje na co wydaje swoje pieniądze i w jakiej ilości. Jeśli nie wyda jej na grę, może równie dobrze przepuścić wypłatę na totka, alkohol, ubrania i choćby nawet cele dobroczynne, zostając z niczym. Czy to znaczy, że mamy zabronić używania pieniędzy?

Wszystko, co związane z losowością musiałoby zostać zabronione, a na tym ta gra polega - losowe przedmioty ze zbiorów, losowe drzewka/zagrody w Zagadkowych i Atrakcyjnych zagrodach/Drzewach, losowe przydzielanie do targu, losowe przedmioty w skrzynkach, czasem losowe wymagania w eventach, itd. Cała gra to jak widać jeden wielki hazard wg Twojego toku myślenia. Ale pamiętajmy, że mimo możliwości wydawania realnych pieniędzy cały czas wiemy, że pakujemy je w wirtualne dobra i stany kont. Zatem zysk nigdy nie będzie ani pieniężny, ani cenny. Nie ma tu więc mowy o hazardzie.

W związku z powyższym wywodem oraz złym umieszczeniem wątku, temat zamykam i przenoszę do archiwum.