gretag

Czy może sugerujesz żem bogatszy jak ty, a co robią za oknami dwa agregaty na fasadzie twojej rezydencji, czy czasami nie są od klimatyzacji ?

Moje koty też bidne i jak tak się trzymamy we trójkę razem to zawsze rażniej

Jak byś się dobrze przyjrzała to jest zbudowany z klocków Lego w skali 1:1, byli kiedyś u mnie miastowi letnicy z dzieciakami i zapomnieli zabrać klocki, to se zbudowałem

 

Uhm... przyjrzałam się
i widzę Dr Blazersa za Tobą, a on z klockami lego nie ma nic wspólnego.
To światowej sławy terapeuta i do byle czego ręki nie przyłoży.
Ty lepiej nam tu powiedz jak się te miliony zarabia.

 

Nie kojarzę żadnego terapeuty światowej klasy, być może dlatego że do nich nie chadzam

To moje prywatne zdjęcie zrobione dawno temu więc światowych sław na nim nie będzie, jedynie na chwilkę przede mną siedział w nim Felipe Massa, dla znających temat większa sława od wszystkich terapeutów razem wziętych

O jakich milionach piszesz bo nie kumam ?

 

O tych na furę.
Chyba, że to darowizna była od bezdomnego, to nie dociekam.

Zupę kończyłam gotować w tym upale. Że też mój Baca chłodników nie lubi.

 

Dzień dobry!

Wtrącę się a co tam

Można było zrobić chłodnik, zostawić na tym upale, zwanym "afrykańskim" i byłaby gorąca zupa Bez stania przy kuchni gazowej, indukcyjnej

 

Tak jak pisałem nic nie kupowałem a sam zbudowałem z klocków

Tak czytam, to ty masz swojego prywatnego Bacę ? fajosko masz bo ja nimam

 

ale ja też nie lubie jakoś ,więc rozumiem Twojego Bacę
dziś poszłam na łatwiznę i zrobiłam leczo ,kilka papryk ,cebulka ,pomidorek ,troszkę kiełbaski ,wszystko do jednego garnka i jest

 

To ty masz fajosko, zupy nie musisz gotować.

A jak by się jeszcze takie leczo na jutro uchowało to już szczyt marzeń.

 

Bry
Tak sobie czytam wcześniejsze wypowiedzi i jedno tylko przeszło mi po głowie, szkoda że nie ma opcji na forum ignoruj czyli po zaznaczeniu nie widzimy postów danej osoby, nie wiem czy to tutaj na starym forum czy z innego kojarzę ze coś takiego było i jesli taka osoba zbytnio kogoś drażniła po zaznaczeniu ignoruj jej posty były nie widoczne dla danej osoby. Myślę że byłby to sposób na uniknięcie wielu nerwów i prowokacji.
dantic3 Jak Ty ślicznie wyglądasz, cudna kiecka

 

nie ma szans zniknęło szybciej niż sie gotowało

 

Forum ma opcję ignorowania, ale BP ją zablokowało (tak samo jak komunikator).
Kiedyś już o to pytałem i nic z tego nie wyszło.

https://board-pl.farmerama.com/index.php?threads/ignorowanie-użytkownika.38187/

 

No własnie coś mi świtało że gdzieś cos takiego było , no i był to dobry sposób na niechciane osoby

 

Jak było, to na starym, bo tu opcja jest niedostępna od początku.

 

Coś mi świta że było ale głowy nie dam za to bo pewności nie mam, choć myśle że dobrze mi świta, myślę że powinna i na tym tak być np koło raportu opcja ignoruj i nie nie wiem czy nie próbować przedstawić tego pomysłu w zbiorze aktualizacji i pomysłów. Przecież można by było unikać wiele nieprzyjemnych rozmów. Ktoś kto nas naprawdę drażni po wciśnięci ignoruj byłby dla nas zupełnie nie widoczny

 

Jak jest u nas, a jakie są możliwości:



Pomijam różnice w nazewnictwie, bo to indywidualna sprawa.
Jak widać ignor jest pod śledzeniem.
Opcje zmiany hasła - wiadomo:

U nas logowanie przez grę,
Łapę na wszystkim trzyma PT.

 

Bry

Aga ja miałam zrobione wcześniej w lodówce i dziś zjedliśmy do ostatniej kropli pyszne i nie trzeba się narobić

 

I ten ignor by sie przydał, myśle ze pozwoliłoby to na uniknięcie wielu niepotrzebnych zgrzytów

 

Śledzić można ale z ignorowaniem już gorzej
Właśnie u mnie była burza....znaczy miała być duża ale znów przeszła obok trochę padało i już śladu nie ma..
Duchota nadal aż się nie chce do kuchni wchodzić..
Na obiad był barszczyk czerwony..z uszkami(uszka były robione wcześniej i leżały w zamrażarce)
Wstałam skoro świt i nawet szarlotkę mam a co....Jak już ciasto było zrobione to ja myk do łóżka i do góry kołami..hahah Odpoczęłam i dopiero na zakupy. Taki mam poszarpany dzisiejszy dzień

 

Co do ignorowania to jest bardziej przydatne niż sledzenie
U mnie juz dziś 3 krotnie popadało w przelocie , burza gdzieś tam w oddali sobie obok przeszła i dalej duszno

 

Gdyby tylko wysokie temperatury były to dało by się znieść ale ta duchota męczy strasznie..
Na szczęście arbuz jest w lodówce Wieczorem kroję w kostkę i zajadam..a w nocy tupanie..hahaha