gretag

Jezeli chodzi o roznice rownowartosci soku klonowego a wartosc owocow z wyspy, nie oplaca sie sok klonowy kupic do utylizatora tylko owoc wyspowy. Mysle ze to dzisiejszy Utylizator jest przyczyna takich kosmicznych cen owocow.

 

dzięki kochani za gratulacje :* lecę na kawkę, a potem na moją działkę bo pewnie zarosła przez te 1,5 tyg wszędzie tylko orać i orać

Miłego dzionka wszystkim :*

 

Dzień dobry wszystkim.

Dzisiaj są takie upały, że mi się tylko spać chce I mamy Dzień Administratora

 

Dzień dobry ... wczesne, bo wczesne, ale już chyba bliżej dnia

Jupiiii Jagódko !!! Gratuluję !!
Teraz to już będzie z górki ... i nie patrz kto, ile, kiedy, w jakim tempie - to jest Twój kawałek ziemi i tylko Twój ... ta setka też jest tylko Twoja i sama wiesz ile pracy Ciebie kosztowała. Każdy kto do tego celu zmierza wie jakie dołki są po drodze na 98 i 99, a każdy, kto ten próg przekroczył, powinien pamiętać jaką miał radochę
Dlatego gratuluję raz jeszcze i życzę powodzenia w dalszych zmaganiach

Dziękuję Greciu, bardzo miło, że pamiętasz

Dziękuję bardzo

Nie potwierdzi , bo w zeszłym roku wyjątkowo udało się trafić z całkiem poprawnym marginesem błędu
A jeżeli w poprzednich latach szło mi średnio, to się nie liczy ... bo ja dobrze wytypowałem, tylko ludzie w tym dożynkowym amoku się za daleko zapędzili ...

Danielu, nie będzie grubo ponad miliard i nie będzie nawet pół miliarda ... bo po prostu nie będzie takiej potrzeby.
Miliardy będą na szczycie, tak jak każdego roku, bo tam jest rywalizacja o miejsce, tam działają mechanizmy ambicjonalne i tak jest od wielu lat.
Troszkę niżej, od drugiej setki znajdą się osoby z zasobami, które wydawały się wystarczające na bardzo wysokie miejsce, ale życie ten pogląd brutalnie zweryfikowało. W połowie pierwszego tysiąca będzie grupa ostrożna - nie będę się pchał(a) na szczyt, ale na końcu też się boję, bo mnie wywalą i będzie po zawodach.
Od 500 - 1000 znajdą się dwie grupy graczy. Jedna grupa to gracze, którzy z poświęceniem, samozaparciem i wielkim zapałem opróżnili calusieńką stodołę, do kompletnego zera - bo tym razem musi się udać, bo mam szansę, bo w tym roku już się nie dam ... i tej właśnie grupie kibicuję zawsze najbardziej, trzymając mocno kciuki. Druga grupa, to analitycy, ryzykanci, wielbiciele dreszczyku emocji i chłodnej kalkulacji - oddam tylko tyle, żeby się załapać ... no, niech będzie milion więcej, ale milion i ani grama więcej. Za tę grupę również trzymam kciuki, podziwiam odporność psychiczną i odwagę ... mam nadzieję, że kiedyś też tak się nauczę.
Drugi i trzeci tysiąc graczy, to osoby, które były blisko, być może przeliczyły troszkę siły, ale w tym roku podejdą do zadania wzbogacone o ubiegłoroczne doświadczenia i to ta właśnie grupa, będzie miała największy wpływ na wartość minimum.

I teraz spójrz proszę Danielu co się działo w 2017 ... 14 mld na pierwszej pozycji, a na 500 pozycji już tylko 418 mln, a minimum na 1000 - 367 mln. Dorzucenie 100 mln do minimum, gwarantowało pokonanie 770 konkurentów i zajęcie 230 miejsca ... dlaczego wobec takiego stanu rzeczy, ludzie mają nagle rzucać miliardami ... po co, kiedy kilka milionów to kilkadziesiąt pozycji w górę ?

Nie ma po co, dlatego na górze będą miliardy, w połowie będą ostrożni, a minimum ustalą precyzyjni snajperzy, którzy wstrzelą się w punkt ... a ten punkt, to sobie spróbujemy wyznaczyć jak rozpocznie się rozgrywka

 

Marku - tą kalkulacją zapaliłeś mi światełko w tunelu.
Jest nadzieja.

 

Witam....
Pomiedzy dozynkami 2016 a 2017 przyrost wartosci na pozycjach 500 oraz 1000 byl w granicach 30-35%..idac tym tokiem rozumowania to w tym roku na pozycji 1000 moze byc 478 mln a na pozycji 500 ..543 mln
Trzeba jeszcze wziasc pod uwage to,ze beda to pierwsze dozynki w ktorych ,mozemy teoretycznie zobaczyc moc sandalow oraz ich wersji xxl..zeszloroczne nie daly takiego obrazu,,za pozno weszly do gry...

 

Ależ oczywiście, że jest Ryś Event trwa długo, jest czas dokładnie rozeznać sytuację na liście, skonfrontować jej przebieg z zawartością stodoły i dokonać właściwego wyboru. Trzeba tylko wiedzieć jakie są zasady, a te zasady mogą ulec zmianie i dowiemy się o tym z FAQ do dożynek ... i tego się boję i takie zmiany są dla mnie trudne do zaakceptowania.
Nie wiem, czy pamiętasz, jak dowiedzieliśmy się, że nie będzie można oddać do dożynek papuzich piór i jajek ... jak wielkie było rozżalenie ludzi, którzy cały rok wspomniane pakowali do stodoły, a teraz te setki milionów w jajkach i piórach okazały się bezużyteczne ... takich właśnie zaskakujących zmian się boję.

 

Gratulacje! Mi jeszcze niecałych 6 poziomów zostało...

 

Dzień dobry

 

Dobre popołudnie. A właściwie niedobre, bo wielcy artyści umierają

 

Tomku bo jak jest początek musi być też koniec. Ten koniec Wszystkich nas czeka ale nie znamy daty i dobrze.. Gdybym znała datę swojego końca to może bym wcześniej dostała fiksum dyrdum. Lepiej,że nie wiem kiedy to nastąpi..
"..A śmierć zabierze wszystko, co nagromadziłeś - Twoją władzę, Twoje pieniądze, Twój prestiż. Nic Ci nie pozostanie, nawet ślad. Całe Twoje życie zostanie unieważnione. Śmierć przyjdzie i zniszczy wszystko, co stworzyłeś, śmierć przyjdzie i udowodni, że wszystkie Twoje pałace były tylko domkami z kart..."Osho

 

No niestety, in vita mors certa est*...

Tłumaczenie sentencji podała Grecia wyżej, ale powtórzę - w życiu tylko śmierć jest pewna..

 

Czy bogaty czy biedny nie ukryje się przed śmiercią..
..ale nas zebrało na pisanie o śmierci ..może lepiej pisać o życiu jakie jest piękne..

 

Jeśli dobrze pamiętam, czekasz na wizytę dzieci i wnuków. I jak tu się smucić przy takiej perspektywie?

 

Tak, tak czekam na moje skarby
..ale o śmierci człowiek myśli jak włączysz net i pojawiają się smutne informacje..nawet od czasu do czasu człowiek powinien pomyśleć o tym,że jego kres nadejdzie i żeby przemyślał swoje dotychczasowe życie..może jeszcze czas żeby coś zmienić, naprawić..

 

Smutna wiadomość z rana i smutna sobota.
Wraz ze śmiercią Kory skończyła się pewna epoka. My wszyscy, którzy w latach 80 zbliżaliśmy się do pełnoletności pamiętamy Jej występy. Była taka wolna, inna, niepokorna, charyzmatyczna...trudno znaleźć odpowiednie określenie biorąc pod uwagę czas/historyczny/, w jakim zaczynała śpiewać. Pamiętam, że pierwszy Jej utwór jaki usłyszałam to "Stoję, czuję się świetnie", no a potem przyszła pora na "Boskie Buenos" w Opolu w 1980/te boskie białe adidasy/.
Pamiętam te lata 80 bardzo dobrze, Listę Przebojów Marka Niedźwiedzkiego w Trójce i piosenki Kory.
Gdy usłyszałam dziś o tym, że odeszła, to pierwsze co pomyślałam, że zdarzyło się to w noc zaćmienia księżyca, a potem, że wraz z Nią odeszły moje młode lata, ale na szczęście i tylko dzięki Korze pozostało tyle pięknych wspomnień związanych z Jej utworami.
Gdzieś w necie znalazłam cytat z Jej utworu "Krakowski Spleen"...gdzieś tam teraz stoi...
"Czekam na wiatr, co rozgoni
Ciemne skłębione zasłony
Stanę wtedy na "RAZ!"
Ze słońcem twarzą w twarz"
Trochę się rozpisałam, ale musiałam. Po prostu "czasami człowiek musi inaczej się udusi".
Nie chcę zasmucać "domku" Greci, bo życie musi toczyć się dalej, a Kora zawsze poprzez swoje utwory pozostanie niezapomniana.
Pozdrawiam

 

Czasem sprawiasz, że ciarki mi chodzą po grzbiecie... Nie chcę myśleć o śmierci. Na samą myśl o myśleniu wpadam w przygnębienie

 

jak to mawiał słynny poeta epoki antyku - nie wszystek umrę I dlatego warto coś po sobie pozostawić i nie mówię tu o testamencie ani żadnych materialnych rzeczach

Jak to mawia łaciński klasyk - impares nascimur, pares morimum (rodzimy się nierówni, umieramy równi).

 

Bardzo smutny ten cytat Greciu ... taki katastroficzny i nieprawdziwy w treści od pierwszego do ostatniego słowa.
To nie jest prawda, że "śmierć zniszczy wszystko co stworzyłeś", że "nic nie pozostanie, nawet ślad" ... Luwr i największe muzea świata są wypełnione po brzegi tymi śladami, przepełniona jest nimi literatura, muzyka, nauka i sztuka ... śladami, które znajdziemy w każdym zakątku świata i gdziekolwiek odwrócimy wzrok.
To nie jest prawda, że nie zostanie po nas ślad ... i wcale nie musi zdobić ściany muzeum, ani stać na półce, bo są miejsca o wiele ważniejsze ... są serca naszych najbliższych, przyjaciół, znajomych - to tam powinien zostać po nas ślad - na długo, na zawsze.
A śmierć ?
No cóż, bezdyskusyjnie jest nieunikniona ... ale potrafi być również inspiracją, nakazem, natchnieniem, motywacją, która sprawia, że powstają na przykład piramidy w Gizie, albo najpiękniejsza budowla świata ...

 

Śmierć , to początek nowego życia , zostawiamy ten świat , to prawda nie zabierzemy ze sobą materialnych dobrodziejstw .Zabierzemy jednak naszego ducha , duszę , czy jak to nazwać .
A , żyć powinniśmy tak jakby każdy dzień był naszym ostatnim
Kora , pozostawiła po sobie teksy , i zawsze będzie w nich żywa