blazers

U nas nie ma wymówki, że nie zdążyłaś. Jak nie zjesz w locie to w ogóle nic nie zjesz. Nasi kochani planiści dają nam takie partie, że tylko zmieniamy dokumentacje i nie wyrabiamy się, bo latasz tylko w jedną i drugą stronę, bajzel ogarniasz na koniec zmiany. W ciągu 8h pracy średnio robimy 20 km

 

Toż to maraton jest Żeby Wam chociaż dali jakiś medal albo nagrodę za rekord w biegach czy chodziarstwie Ech a człowiekowi się nie chce pójść parę metrów z jednego budynku do drugiego żeby kopie faktur do księgowości zanieść Za to po górach, albo trasą do Czerwonego Klasztoru mogę iść do bólu

 

Popatrzcie na to pozytywnie.
Agata po takim "dniu pracy" pewnie nie musi "dbać o linię".

 

taa darmowy fitness w godzinach pracy Coś w tym jest. Jak na studiach zapylałam na uczelnię 20 min w jedną stronę, albo na drugi koniec miasta bo zajęcia były w innym budynku to byłam chudziutka i zgrabniutka talia osy A teraz już tylko O zostało

 

Pnącze pucharowe odpalone, rybne też, podlodowe również.
Pozostałe pnącza wykupione, teraz tylko łapać GT na itemy.
Na 50 gier dało raz 40 GT i 3xF na sumę 65F.
Do tego raz 15 śmigieł, jakieś pojedyncze drzewka, gwiazdkę (jedną).
Strzelałem cały czas w najciemniejsze pola.
Wypadało wszystko oprócz marlinów.
Najmniej homarów.
Najwięcej makaren i (?) ośmiornic.
Nic nie zmieniam, idę dalej na ilość połowów.

 

Ryś wielkie gratki, mkniesz jak burza Tyle do nadrobienia miałeś i idzie Ci super Ja po 50-ciu przerzuciłam się na luksusowe. Marliny wpadły 26 razy w sumie. Ze skrzynek sporo ts- zośka, skarpeta, talary 3x były w sumie 90. Jeszcze sobie połowię na luzie

Podobno ktoś widział tego węża co go wszyscy szukają

​

 

No to gratulacje, a co do itemów to daj znac pod koniec czego nie udało sie zdobyć, z tego co sie orientuje to dziewczyny chyba pisały ze wszystko jest u nich nooo ale jakby czegoś brakowało to sie Ci weźmie

 

Teraz to zależy od tego jak często będą wypadać GT i czy w ogóle ?

 

Z tych skrzynek to raczej nieczęsto. U mnie 3 razy były, ale trzymam mocno żeby u Ciebie sypnęły A co się nie uda to już spakowane czeka,żeby tylko ten kapitan sterowca szybko przyleciał

Wystawiłam całą łąkę TS wszelakich a jeszcze mi w pasku zostało 7 zagrodowych i 11 drzewnych zobaczymy czym mnie obsypie

Belgia wygrała 2:0 cieszę się bo im się należało , a oprócz tego

strzelili dokładnie 16 bramek w mistrzostwach. Ktoś będzie musiał zwrócić kasę ​

 

chciałam zauważyć, że u mnie cały dzień pada i pada i ja mam już dość siedzenia na krzesełku w domku.

Rybi skończony a piłkarski w lesie czyli nie wiem co źle zrobiłam. Pewnie urlop na to wpłynął i tyle. Idę jeszcze w krzaki czyli do poniedziałku i k o n i e c laby

 

U mnie dziś był przeplataniec deszcz-słońce-deszcz i tak w kółko. Wychodziliśmy w słońce żeby za chwile zwiewać bo lało
Ciekawa jestem jak Zetce się bitwa udała, czy był śmigus dyngus czy nie?

Wykorzystaj na maksa te ostatki laby Moja dopiero przede mną, zamierzam w środę zacząć

Maryniu gratuluję rybiego Całkiem fajne nagrody z tych skrzynek lecą

 

Dzień dobry.

Nie ma to jak własny jacht:

Spoiler: Asterix 30

https://drive.google.com/open?id=1qs7b-LEoQ7RADzK2s7DgvpxCMy9hMez7

 

Bry

I to taka z napędem na wiele wioseł Flota nam się powiększa Dzięki

Wczoraj wystawione ts-y obsypały mnie pomarańczami, głównie boćkami, czerwienie dwie były: hamaki i pióra kacze, i trochę żółcielców. Z drzewek araukaria, brzozy i xxl kilka. Nie narzekam, pendolino przyjedzie to zawsze coś na wsad będzie

Bez telefonu wytrzymam Gorzej jak jest dzień bez kompa ​

 

Witam juz wieczorowo ale gdzie to wszystkich wywiało?

 

chyba studzą emocje po meczu

 

Toż to od 9 rano je zbierali a teraz studzą?

 

O tak i przy okazji święta wszystkie telefony za okno poleciały i nie ma łączności

No działo się na meczu w sumie taki finał mi najbardziej mi odpowiadał Mam obie flagi i obojętne kto wygrał to są cenne. Sercem byłam za Chorwacją walczyli jak lwy. Francja jednak była ciut lepsza
​

I wiesz ile trzeba teraz wiader wody /i szampana/, żeby to teraz wystudzić jak się nagromadziło od rana

Za 1,5 h mam ostatni zbiór oleandra, ale chyba flaga już nie wyjdzie Dobrze że sklep otworzyli po nieoczekiwanym zamknięciu /pewnie obczaili że niedziela nie handlowa /i zdążyłam wymienić talary uff

 

To juz nie tylko wiadra wody a beczki po tylu godz

A to ci niespodzianka, nie było mnie kilka godz i nawet nie wiem że był zamknięty

 

Dobrze, że nie nasze beczułki, raczej by nic nie ochłodziły a podkręciły. W sumie te radosne to mogą

Był przez chwilę i można się było ciut zestresować, ale na szczęście szybko naprawili Przynajmniej Cię stres ominął
Mistrzów już mamy teraz można poświecić uwagę nowemu farmowemu zwierzakowi

Nie miałam nigdy, za to miałam hodowlę chomików Jak się w nocy do życia budziły to aż furczało i wióry leciały

​

 

Mogą byc i te nasze ale to co juz obok postawione bez zawartości

Az dziwne ze przy niedzieli miał kto naprawiać

O prosze jaka orginalna fryzura
Ja z tych gryzoni miałam myszkę, chomika i świnkę