panoramaogrodnicza

Chocby pierwsza z brzegu:
Poszukujemy osoby najchętniej tegorocznych maturzystów lub studentów do pracy sezonowej w księgarni-antykwariacie z podręcznikami w Warszawie na Mokotowie
Praca od zaraz do połowy września.
Praca od poniedziałku do piątku w godzinach 10-18 soboty 10-14
Zakres obowiązków to:
- skup sprzedaż podręczników
- obsługa Klientów
- dbałość o czystość Księgarni

Poszukujemy osób, które:
- są dyspozycyjne,
- są komunikatywne,
- są otwarte, mają pozytywne nastawienie,
- mają chęci do nauki czegoś nowego,

Zainteresowane osoby prosimy o przesłanie cv ze zdjęciem.

 

Widziałem już, ale dbałość o czystość i sprzedaż nie są moimi mocnymi stronami.

 

Oj Tomek, Tomek przecież to rece opadają noo

 

No przecież wiem

 

ech choć odrobinę litości byś miał dla rodziców i siebie samego

 

każda wymówka jest dobra, bo lepiej się bujać cały dzień po forum

 

No właśnie nie wiem, dlaczego nie mam tej litości dla siebie...

 

Bardziej nie masz jej dla rodziców. Bo raczej nic im nie zostaje jak bezradnie rece rozłożyć na Twoje podejście do wszystkiego Sory wiesz ze raczej nie lubie sie kogoś czepiać ale Ty czasem przechodzisz sam siebie i nie wszystko da sie przemilczeć

 

Mnie też ręce opadły.

A co jest Twoją mocną stroną?

 

Tyle wiem, że rozmawianie z ludźmi twarzą w twarz. Deprechę mam od dłuższego czasu.

 

Depresja w Twoim wieku? Co jest przyczyną?
To może na sesje do psychologa, bo nie wolno tego lekceważyć.

A sprzedaż podręczników, to właśnie to, co uważasz za mocną stronę - face to face.

 

Jest jeszcze jakiś ośrodek badań w centrum Warszawy - to też mi się podoba. A co do bardzo niskiej samooceny, to nie wiem co jest tego przyczyną. Mógłbym opisywać do gazety, ale ja ledwo co potrafię napisać wypracowanie. Być aktorem.. Ale tam za dużo egzaminów wstępnych. I coraz częściej mam chwile, gdy jestem nieśmiały. I 14 lipca jadę do babci opiekować się przyrodnią siostrą, więc nie wiem.

 

Tomek Wystaw głowę przez okno, weź 3 głębokie wdechy i wróć, nawet nie myśl pod takim względem A jeśli masz faktycznie z tym problem to raczej trzeba to zgłosić

 

Nie wiem dlaczego, ale po tej 3 LO mam strasznie pesymistyczne nastawienie. Pewnie dlatego, że rzadko kiedy wychodziło tak jak chciałem.. Zwłaszcza z matmą

 

Nie wystarczy chcieć, trzeba jeszcze do tego dążyć i robić wszystko a w przypadku nauki to sie uczyć a nie tylko chcieć, wiesz samymi chęciami jeszcze nikt nigdzie nie zaszedł, trochę silnej woli, własnego postanowienia i dążenia do celu i więcej sie uda niż samymi chęciami i z góry przekreślaniem i wmawianiem sobie ze nie mam po co sie starać bo i tak sie nie uda

 

Uczyłem się tak jak wszyscy do późnych godzin nocnych a i tak wychodziło jak zwykle. No chyba, że wiedziałem, że za Chiny ludowe się tego nie nauczę (głównie geometria).

 

Wiesz, fakt nie każdemu nauka wchodzi tak samo no i tu jeszcze moge sie zgodzić ale podejście i zakładanie ze i tak sie tego nie nauczę to juz nie jest odpowiednim odejściem bo jak bedziesz tak sobie wmawiał to bedzie tak zawsze i ze wszystkim. Jeśli ktoś z góry zakłada ze sie czegoś nie nauczy to sie tego nie nauczy. Więcej wiary w siebie, trochę inne podejście i bedzie zawsze prościej

 

Dobra, pora iść do wyrka (autka też może być, więc autokorekta nie do końca się myli).

Dobranoc!

 

Tomku, i to, dlaczego jedziesz do Babci, to Ci się chwali.
Będzie dobrze.

Aktorem..
Dużo egzaminów, trzy etapy i dostaje się np. dopiero za trzecim razem.
I z ponad 1000 kandydatów doznaje tego 22.
Przeżywałam to, moja córka skończyła łódzką filmówkę.

 

Wczoraj byłam na spotkaniu z Księciem Niedźwiedziem,
a tu poważne tematy były omawiane.

No właśnie, nic dodać nic ująć, trzeba jak mantrę powtarzać, może pomoże.
Dzień dobry.