Nie z tego kucyka

Temat na forum 'Kluby użytkowników' rozpoczęty przez użytkownika Marrylan, 13 grudnia 2017.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
  1. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    No ale skoro nasięźrzał się wyczerpał, to jakie teraz są metody wabienia? Bo to, że jakieś są, jest pewne jak 2 razy 2.
     
    ankagdw, zzizzie oraz Marrylan lubią to.
  2. Marrylan

    Marrylan Chodząca legenda forum

    Z tych opowieści z mchu i paproci teraz został tylko mech do dyspozycji. Trzeba się zadowolić zgrabną kępką. Tylko tam w zarodnikach nie diabeł ukryty tylko a ktoś przyjemniejszy xD;)
     
    ankagdw, MOD_Zgredek* oraz zzizzie lubią to.
  3. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Metody wabienia, hmm.
    Jakieś jeszcze pamiętam jak przez mgłę... ale bo ja wiem, czy podziałałyby na sołtysa...?
    Zresztą samo wabienie bez zaklęć jest obarczone zbyt dużym ryzykiem niepowodzenia, nasięźrzał zapewniał pomoc czynników wyższych, choć z ciemnej strony mocy.
    Lubię ciemną stronę 8)

    A myślisz, że nasz przyjaciel w kombinezonie kosmicznym (i nie chodzi mi tu o Zgredzia) spełniałby życzenia w rodzaju "niech za mną gania sołtys po stodole i oborze"...?
    Uff, co o tym pomyślę, zimno mi się robi xD
    Nie żebym miała coś przeciwko sołtysom... tak ogólnie zimno xD
     
    ankagdw, Marrylan oraz MOD_Zgredek* lubią to.
  4. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Niekoniecznie musi to być zaklęcie na sołtysa. Może być na dowolnego przystojniaka czy innego wybranka xD
     
    ankagdw, Marrylan oraz zzizzie lubią to.
  5. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Ale to zupełnie inne zaklęcie by było - na konkretny egzemplarz.
    Dawniej, jak wynika z tamtego zaklęcia, chodziło chyba bardziej o stanowisko, niż o wygląd xD
    No i jeszcze o ilość, cała wieś miała latać po tej stodole.

    Tak po namyśle... gdyby nie ten brak netu, to całe średniowiecze czy inna prehistoria nie byłaby taka tragiczna.
     
    ankagdw, MOD_Zgredek* oraz Marrylan lubią to.
  6. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Dzisiaj też z pewnością jest wiele chętnych na przytulenie prezesa, doktora, czy jakiegoś innego :p
    I ilość tych, które przed nią go przytulały nie zawsze ma znaczenie xD
     
  7. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Na doktorach się nie znam :cry:
    Prezesa owszem miło się przytula, władza jest potężnie nacechowana 8)xD

    Co do poprzednich użytkowniczek, to w tych starszych rocznikach trudno znaleźć egzemplarz typu nówka sztuka... a jeśli nawet się na taki trafi, to lepiej uciekać, kto wie, dlaczego on się taki nienaruszony uchował i ja w każdym razie wolałabym nie sprawdzać.
    A młodsze roczniki można rozpatrywać wyłącznie w aspekcie przyszłościowym... choć najlepiej sobie darować to rozpatrywanie, zanim to zmądrzeje, lata świetlne upłyną.

    Hmm.
    Z drugiej strony powyższe nie oznacza, że marzy mi się występowanie w roli celu gonitwy w wykonaniu pensjonariuszy domu spokojnej starości.
    Co za dużo, to niezdrowo... i mam tu na myśli nie tylko kłopoty z prostatą 8)xD
     
  8. Marrylan

    Marrylan Chodząca legenda forum

    Prezesa się miło przytula owszem. Tylko właśnie trochę strach przed tym na jaki egzemplarz się trafi. Nawet nie tyle nówkę i niepewną sztukę co jak by się w tych młodszych rocznikach /albo o zgrozo starszych/ trafiło na takiego od Grey Enterprises Holdings Inc. Wtedy fala przytulająca miała by trochę ciężej 8)xD Ale zgadzam się, że nacechowany prezes znacznie umniejsza znaczenie poprzedniej fali przytulającej :p
     
    Ostatnie edytowanie: 10 maja 2018
  9. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    xDxDxD

    Zanim tu przyjdzie Anka i powie dosadnie, co myśli o przytulaniu prezesa, to ja może tylko cichutko wspomnę, że prezes prezesowi nierówny 8)xD

    Ja miałam na myśli klasykę prezesa - ślicznie pachnącego, ślicznie ubranego, takiego, co to już od dawna nie musi wystawiać metek na widok publiczny (to tak a propos młodszych roczników prezesów). Przy okazji dobrze by było, żeby ten prezes był niegłupi, nie całkiem stetryczały i jeszcze miał poczucie humoru.
    No i te oczy Crowleya :inlove:

    A prezes Grey Enterprises, hmm... jak dla mnie to on troszkę za młody i troszkę za monotematyczny.
    Jeśli napiszę choć słowo więcej, to będą treści, więc lepiej nie napiszę 8)

    Starszy rocznik w stylu prezesa Grey Enterprises to musi być horror, zwłaszcza jeśli ambicje... hmm... lekko już przerastają rzeczywistość.
    Ech i znowu te treści 8)xD

    A z drugiego końca skali taki starszy wiekiem egzemplarz nieśmigany (nówka sztuka), prezes czy stajenny, jednak budzi we mnie niepokój graniczący z przerażeniem. No bo sama pomyśl, co on może mieć nie tak, że się przez te 60 (no, powiedzmy 45) lat tak uchował...?
    Najbardziej optymistyczne wyjaśnienie to byłoby, że nieszczęśliwie w wieku lat 15 posadzili go na dożywocie z możliwością zwolnienia warunkowego po 45 latach. Choć oczywiście warto by jeszcze wiedzieć, za co mianowicie usiadł oraz - co równie ważne - jak też mu się siedziało.
    Nie, jednak dla mnie jedyna opcja do przyjęcia to ten prezes klasyczny :inlove:xD
    Jako ponura realistka wiem i akceptuję, że nie może być nieśmigany... no ale coś za coś, prawda...? 8)
    Spójrzmy prawdzie w oczy: albo nacechowany, albo nieśmigany. Wybieram nacechowanego 8):inlove:xD
     
  10. Marrylan

    Marrylan Chodząca legenda forum

    Starsza wiekiem nówka sztuka żyjąca oczywiście w społeczeństwie /Robinsona Crusoe i jemu podobnych pomijam/ nie jest według mnie możliwa i zdecydowanie coś by było nie tak z takim egzemplarzem. No chyba że faktycznie usiadł.... za niewinność.
    Jednak co klasyka to klasyka. Klasyczny prezes to najlepszy wybór. Koniecznie z oczami Crowleya i nacechowany :inlove: Brak nieśmigania jakoś przełknę ;)
     
  11. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Takie nieśmiganie naprawdę jest mocno podejrzane.
    Ale Robinson... hmm.
    Jakby tak wykąpać w słodkiej wodzie i ostrzyc...
    Hmm.
    Podwójne hmm.
     
  12. Marrylan

    Marrylan Chodząca legenda forum

    I jeszcze jak by te oczy Crowleya :inlove: No hmm. Zdecydowanie hmm, hmm.
     
    ankagdw, grakula16 oraz zzizzie lubią to.
  13. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Czyli najlepszy prezes to taki od firmy Robinson & Piętaszek Sp. z o.o. z oczami, ale bez metki. Ostrzyżony i wykąpany w słodkiej wodzie. Jeszcze nie stetryczały, ale już parę razy przytulony (tylko przez kogo na tej bezludnej wyspie? :eek:)
     
  14. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Nie nie, nie aż tak, Zgredziu miły.
    Najlepszy prezes to prezes, a nie Robinson (choćby nawet był z ograniczoną odpowiedzialnością).
    Robinson nadałby się na taki sympatyczny przerywnik po prostu 8)

    Co do przytulania, to zakładam, że przed wyspą Robinsona ktoś przytulał, w końcu chłopina trafił na tę wyspę nie jako niemowlę-sierotka.
    Ewentualnie mamy jeszcze Piętaszka oraz rekina, choć uścisk tego ostatniego mógłby się okazać nieco zbyt intensywny.
    Zresztą w sumie przerywnik może być równie dobrze śmigany, jak i nieśmigany, nieważne... byle nie był za bardzo zasolony (dlatego ta kąpiel). Nadmiar brody też mi jakoś nie pasuje, wszystko przez tę moją wyobraźnię (właśnie, czy w wilgotnej brodzie może mieszkać niesporczak...? jak sądzicie...?).

    A o tej metce w widocznym miejscu to wspomniałam dlatego, że kiedyś jako słodkie dziewczę bodajże dziewiętnastoletnie postanowiłam sobie poszukać roboty, żeby nie być zależna finansowo od mojego wyjątkowo antypatycznego tatusia.
    Czasy były takie sprzyjające rozwojowi przedsiębiorczości, w tym zwłaszcza tej spod strzechy.
    No i w ramach poszukiwań trafiłam przed oblicze pewnego dość świeżo upieczonego prezesa rozrastającej się spółki odnoszącej spore sukcesy (bo wtedy w sumie prawie każdy te sukcesy odnosił, jeśli się troszkę postarał).
    Prezes powitał mnie w swoim przecudnej urody gabinecie i chyba specjalnie dla mnie przybrał pozycję, jaka kojarzyła mu się widocznie z amerykańską prezesurą (a mnie kojarzy się z amerykańskim gliniarzem): oparł mianowicie odnóża na biurku.
    Fatalnie się złożyło, że na podeszwach miał naklejoną metkę, a na tej metce poza nazwą firmy (ze średniej półeczki zresztą) widniała również cena.
    Ponieważ ja od wczesnej młodości wredna jestem wyjątkowo, a przy tym nie lubię tandetnych pokazówek, zamiast nerwowo przedstawiać własne zalety jako dochodzącej pomocy biurowej radośnie poinformowałam prezesa, że mocno przepłacił za te kapcie.
    No i sobie poszłam, po czymś takim nie mogłam raczej liczyć na pracę w tej firmie.

    I dobrze się stało, bo wkrótce potem znalazłam robotę w najlepszym miejscu na świecie, obfitującym w prezesów o oczach Crowleya :inlove:
     
  15. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Kurczę, przy mnie żaden prezes nóg na stole nie trzymał - a poznałem ich trochę... Ale gdyby któryś przyjął taką pozycję, to też bym mu podziękował za współpracę. Nawet jeżeli miałbym być tylko sekretarzem pomocnika zastępcy II wiceprezesa. A może zwłaszcza wtedy. Bo skoro szef szefów pozwala sobie na takie zachowanie wobec kandydata, którego chce dopiero zwerbować, to jakim musi być burakiem wobec pracowników?
     
  16. ankagdw

    ankagdw Chodząca legenda forum

    skoro na wyspie byl Piętaszeki do tego jeszcze rekin to ja bym taka pewna nie byla czy ten Robinson to taki nieśmigany8)
    kto wie czy nieszczęsnik nie przykucal przed nasięźrzałem:pxD:cry:
    o prezesach sie nie wypowiem-wystarczy ,ze czyszcze spam z meila codziennie-.-swoja droga to prowadze obserwacje-mam juz swoj typ na winowajcę8)
    uwielbiam ten watek:inlove:xD:cry:xD:cry:
     
  17. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No wiesz, to były te przaśne buraczane początki dzisiejszego wielkiego biznesu. Śmieszne w sumie i żałosne.
    Zgrywanie wielkiego paniska przed studentką-kandydatką na pomoc pomocy pomocy sekretarskiej xD

    Robinson chyba przykucał, podejrzewam, że nie miał wyjścia 8)
    Ale wątpię, czy tam na tej wyspie rósł nasięźrzał, polskie wierzenia ludowe miały chyba dość ograniczony zasięg.
    Choć może to ja taka nędzna patriotka jestem 8)xD

    Spam to jedno, obserwuj koniecznie te niewielkie imienne paczuszki, nieoznakowane rzecz jasna.
    A później się zastanowisz, co zrobić ze świeżo zdobytą wiedzą 8)
     
    MOD_Zgredek* i Marrylan lubią to.
  18. Marrylan

    Marrylan Chodząca legenda forum

    W brodzie Robinsona na pewno. Zostawiona sama sobie /broda/ polana deszczem musiała porosnąć mchem. Wymarzone warunki dla następców. Potem tylko po obcięciu /tak przed goleniem/ włożyć to co po obcięciu zostało do szalki Pertiego i hodowla jak się patrzy. 8)xD

    No co, dobrą radę mu dałaś ;) Też bym poszła jak najdalej. Jak by mnie miał potem traktować tak jak to biurko to ja dziękuje. Za to drugie podejście to już było to co trzeba :inlove::D;)

    Kucał a zważywszy, że nasięźrzału mogło tam nie być, rwał tyłem swoją pokrytą mchem brodę. Jestem pewna, że ona mogła nawet jakoś zakwitnąć :pxD
     
    Ostatnie edytowanie: 10 maja 2018
    MOD_Zgredek* i zzizzie lubią to.
  19. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    A ta wyspa to nie była czasem w tropikach...?
    Tzn ta od Robinsona...?
    W tropikach to mech ma chyba spore kłopoty z rośnięciem pod palmą 8)

    Ale sposób postępowania z brodą - genialny.
    Widzę, że ci Robinson pasuje jako ten przerywnik 8)

    Jedno tylko: jak to rwał tyłem brodę...? o_O
    Miał chwytny tył i obrotowy korpus?!
    A jeśli tak, to ja poproszę o jedną sesję z Robinsonem 8)xD
     
    MOD_Zgredek* i Marrylan lubią to.
  20. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Albo mu urosła taka długa, ze ją sobie przerzucił przez ramię i Piętaszek, który szedł za nim mu ją przydeptywał :p
     
    zzizzie i Marrylan lubią to.