panoramaogrodnicza

A ja się bawię w berka a Wy nie
Ania (kaniape) proszona jest po odbiór gratulacji
Gratuluje

w krzaczkach siedzi i skacze te poziomy ,no no .myśli że nikt nie zauważy

I jak i co , dlaczego cisza
wiem
płaczecie z braku rekompensaty zrobimy larum i będzie rekompensata rekompensatę rekompensować
aż mi się język wywinął

 

Nie płaczemy, ja byłam grzeczna i już dostałam.

 

A ja byłam (jestem ) bardzo niegrzeczna i też dostałam o widzisz jakie to niesprawiedliwe


no i źle rozsiałam

 

i teraz Ty płaczesz....
i to przez zielsko, żeby jeszcze jakiś logiczny powód był....

 

Jest powód i to logiczny
twardego drewna więcej potrzeba

no nic
pomieszało mi się trudno

 

ale jeszcze masz prawie tydzień na wysianie, nie musisz dzisiaj wszystkiego zrobić

 

Trzeba było tak się nie chwalić.

Logicznie to siej kryształy na wyspie a drewno na farmie.

 

I tak miało być

 

stała pod płotem i beczała potem w te i z powrotem w gumiokach pobiegała
i takie są efekty
oj tam wyrównasz jutro
no chyba że masz już którejś eventówki nadmiar to możesz beczeć

też sobie poryczę plany mi psują nie mam miejsca na hamaczek

 

Ja i tak głośniej

a jakie plany kto psuje i dlaczego

 

Łoooo matkooooo Ale beczycie

Efekty są takie, że mnie z krzaków wyciągnęła
Bo tak wygodnie w tych krzakach było, że wyleźć mi się jakoś nie układało za bardzo..
Dobry wieczór

 

Teraz ja w tych krzakach zajmę miejsce o
lubię wygodę
to nawet lepsze niż Anki hamak


To opowiadaj jak było

 

hehe
Wygodnie i ciepło
Chociaż dzisiaj to deszcz mnie wygonił akurat też

 

Za to u mnie słonecznie i ładnie
trochę wiało ale przynajmniej sucho

byle jutro nie padało
do miasta jadę a nie lubię jak coś mi kapie za kołnierz

 

U mnie dzisiaj było jak w pewnym indyjskim filmie - czasem słońce, czasem deszcz.. Ulewy takie że hoho, ale krótkie bo za chwilę słoneczko Ciśnienie skakało w górę i w dół..
Przyszłam do domu i padłam..

 

A to może dlatego u mnie było jak w pewnym polskim filmie - czarne chmury

 

No nie mów, że na odwrót posiałaś.

Jak wszyscy to wszyscy, Ela też.

I dobrze, bo ja tu doliczyć się nie mogę, kto jest, kogo nie ma.

No, no, żadne krzaki, nie pamiętasz?
Ciuch, ciuch, ciuch, sama nie pojadę.

 

No nie całkiem , jedno pole kwiatem obsiane

ale gdzie razem jedziemy ? i czemu ze mną ?
w niedzielę to jadę ale brum brum
do siostry w odwiedziny kocham jak śpi i nie buczy

 

No jak gdzie, do Ann jedziemy, ciuchcią, nie pamiętasz?

Do siostry jedź, bo do niedzieli to ciuchci nie zdobędziemy.

 

u mnie ciuchcia ma przystanek pod wiaduktem
dajcie znać to was odbiorę
tylko nie wiem czy już kursuje bo to taka jest sezonowa
ma być piękna pogoda na majówce to na bank będzie

Agniecha i w tej ciuchci nie ma ani kasowników ani automatów