pietruchin48

jak zrobie dla moich chłopaków to wiem że wszystko zniknie na co mieli ochotę,ale ze mną to zazwyczaj na odwrót,, chodzi a mną coś i chodzi , a jak juz to zrobię to mi przechodzi dlatego czasami 2-3 dni zwlekam z robieniem,bo może mi samo przejdzie


A jak tam event?zrobiony już?

 

Oj nie, nawet jeszcze nie zaczęty no raczej nie tyle ze nie robie, tylko ze jeszcze żaden krok nie zrobiony, jeszcze wszystko sie zbiera i rośnie co trzeba , raczej to co ze stodoły to jest wszystko a nawet trochę sie zarobiło, no ale jeszcze roślina nie wysiana i wypadajek brak

 

ja roślinkę jutro powinnam mieć w komplecie, pierwszy raz od bardzo bardzo dawna trafiło mi się 100% do stodoły,wypdajki do końca eventu zapewne wylecą

 

Mi często ten bonu sie trafia, choć podczas tego eventu jeszcze nie miałam a rośliny jeszcze dość sporo brakuje ale to dlatego że jak zwykle nie sieje na wszystkich polach, sporo drzew, zagród i warsztatów jest

 

No ja wiem że nie zdrowe ale lubię najbardziej takie moooocno przypieczone i chrupiące .
A placuchy ziemniaczane z wędzonym łososiem i śmietaną
Na Krakowskim Przedmieściu jest na nie fajna meta .
Ja z eventem czekam aż młyn skończy swoje paszowe zadanie więc pewnie jutro dopiero wystartuję .
A na te bonusy z koła wydałem już milion wejściówek a trafiłem raz !!!
Normalnie jak w totka mam tam farta

 

Ano nie czekają, bo zaczęłaś nimi rzucać
A każdy ziemniak swoją "wagę" zna

ano placki i pozamiatane
Na pocieszenie dodam, że z userów nikt frytek nie wysmaży i basta
Bo z nas kiepska odmiana na frytki

Do nocnego po frytki?!!!!!
To dopiero będzie sensacyja
A jutro ryż z jabłkami sobie zrób

No i teraz i mnie trafiło
Mam mały wybór w takiej sytuacji.
Ziemniaka nie ruszę, bo od wczoraj mam dla niego szacun
Łosoś wędzony wyszedł i nie zaczekał na lepsze okoliczności.
Zatem pozostaje śmietana Ta zawsze ma dyżur w lodówce

 

tiaaaaaa....
a teściowej póki co tylko się uszy przebije

 

Nawet kolczyki odpowiednie dla teściowej znalazłam

 

Wyrafinowany sposób na teściową. Do tej pory mi nieznany.
Mam njusa czyli gorącą wiadomość.
Cały maj to dla mnie wielkie święto.
Przylatuje do mnie wnuczuś, wnuczusiek, sreberko kochane.
Przygotowań mnóstwo, a ja jestem na etapie, że nie wiem w co ręcę włożyć.
Najważniejsze obkupić go w zimowe ubrania (rychło w czas, ), bo w Argentynie w tym temacie bryndza.
Ma już 2 latka i kombinuję co i jak zobić, żeby babcię pokochał szybko, bo czasu niewiele będzie, żeby mu się w pamięci zakorzenić

Takie klimaty to ja uwielbiam Oczywiście z całym szacunkiem dla teściowych
Chodzi mi o podejście z humorem

 

No i super

Kto jak kto ale Ty poradzisz z tym sobie bez problemu

Ale czad szkoda że moja teściówka nie ma uszu przekłutych !

 

Pożyczyć Ci dziurkacz, czy zszywaczem wolisz jej uszy przekłuwać?
Dziurkacz jest lepszy, bo kolczyki, jakie chcesz jej sprezentujesz.
Zszywacz chyba taniej wychodzi, bo dziurki razem z kolczykami od razu będą

 

O, bulwa nać

Kiedy będziesz w Katowicach? Pójdziemy na rewelacyjne gumiklyjzy

 

A może jednak w Bielsku?
Chyba mi się w menu obiły o oczy

 

No nie możesz być aż tak Zła
Intryguje mnie ten toporek, co między "szpilkami" na czerwono sie mieni
A przed tobą wieża z zegarem, który notorycznie pokazuje czas, nie wiadomo jaki i dla kogo.
Tobie, może, też to się nie podoba i z toporkiem na niego
Bo chyba nie na całe miasto?

Pojmuję
Większego i bardziej zatroskanego nie znalazłam

 

Szukałam gustownego dodatku do kiecki
Czasem trzeba sobie pomóc i w ogrodzeniu drogę na skróty wyrąbać
Albo krzaki pod domkiem wyciąć

 

Zawsze będę preferowała twój "wietrzny" wizerunek
To jedna z fajnieszych kiecek na forum.
Oczywiście poza moją, którą, już nawet nie pamietam, kto zrobił.
Musiał to być jakiś przelotny kandydat na frytkę

No nie wiem, ale dzięki za słowa.
Emocji cały ocean!
A z emocjami człowieki radzą sobie najtrudniej

 

Właściwie to browar jest jeszcze po śląskiej stronie, więc może być w najbliższą niedzielę w Bielsku

 

w sumie to mam calkiem sporą kolekcję kolczykow z wlasnymi zaczepami
a te gumiklyjzy to?
w sumie powinno byc ciach

 

A gumiklyjzy to śląska nazwa białych klusek, które są cołkiym inksze niż kluski czorne

 

a te to chyba pozbierane z podlogi
nie ma takich czornych klusek !