pietruchin48

hmmm no to musimy przemyśleć sprawę czy grzecznie skorzystać z zaproszenia czy próbować wejść bez, no ale tam tyle sprzątanie przecież toż to tornado przeszło, ale ok zobaczymy jak reszta dziewczyn przyjdzie

 

tam po prawej jest wejście chyba wiem którędy tam wejść

 

Coś mi sie wydaje że to właśnie to wejście ukryte w podłodze pod tym dywanem, no chyba że są tam dwa wejścia , ale to możemy jeszcze sprawdzić

 

Klucz od loszku masz ale wiedz że my mamy wytrychy i taran jakiś też się znajdzie
Dobry wieczór

 

tylko ta pierwsza opcja wchodzi w grę i serdecznie do niej zachęcam
taka armia z porządkami poradzi sobie w mig a potem już tylko zapach kawki , ciacho , ciepełko i spokojne pogaduchy bez siekier , noży i tasaków

 

No on chyba naszych możliwości nie docenia, to co dziewczyny chce wam sie po tym tornadzie sprzątać i czekać aż wpuści czy same tam wejdziemy?

 

Nie zapominajcie że to Wy same byłyście tym tornadem
Ja tam bym po sobie posprzatał sto razy i miał święty spokój a Wy knujcie , knujcie ....
A nalewki coraz mniej

 

A było sie tak chować? żeśmy krzyczały, wołały a nawet sie darły a Ty nic, no to żeśmy szukały gdzieś sie schował noo też wiesz normalnie każdy gospodarz po gościach sprząta , tak więc liczymy na te opcję , czyli posprzątanie po gościach przez gospodarza

 

tragedia... brakuje mi 150 kamieni do końca głównego paska, aby zrobić główny i prawą stronę

 

normalnie po normalnych gościach tak
no a część z tych gości to też domownicy bądź stali bywalcy
i nie tylko same się darłyście ale tez darłyscie wszystko co popadło !!!

no cóż jesli z wyliczeń wychodzi Wam że tak jest lepiej to ja nikogo do niczego nie zmuszam
może jutro z zamknięciem mrocznych krain w chałupce się troszkę przejaśni

 

No wiesz, samo sie raczej nie posprząta a wiesz też co złego to nie my, no i ten bałagan to też tak nie całkiem my, noo to tak noo jakoś samo sie zrobiło

 

Ja tam sprzątać nie lubię

Przecież my jesteśmy najnormalniejsze na świecietylko jak się szuka szybko to wychodzi małe tornado

 

No dlatego tak ogólnie to przecież nie my tylko tak samo sie zrobiło podczas szukania, co nie?

 

No święta prawda i to wina Piotra po co się gdzieś zakitrał , jakby grzecznie z nami pogadał to nikt by go nie szukał i tak by się nie nabałaganiło no nie ?
Powiem grzecznie -Dobranoc o 4,30 pobudka ale ,jak uda mi się wcześniej wyrwać z pracy to mogę posprzątać ten bałagan , a niech tam sobie ma

 

No ja od samego początku to powtarzam ze mógł sie tak nie chować dlatego sam sobie winny to teraz musi posprzątać

 

No proszę
To dopiero hipokryzja !!!
Kto jak kto Halinko ale Ty akurat doskonale wiedziałaś gdzie wtedy byłem i powiedziałas że mnie Dziewczyny szukaja jak po domciu zgliszcza zostały !!!
No to ci dopiero .
Dobra konczymy temat sprzatania
Zawsze powtarzam każdy kto tu wejdzie jest u siebie więc każdy po sobie zostawia porządek

 

O kurcze a to takie proste , dziewczyny pokasujcie te foty i będzie posprzątane

 

No po sobie ok, ależ przecież to nie my noo to sie tak samo zrobiło

No a nie chciałabyś Piotra sprzątającego ujrzeć? toż to może być ciekawy widok a on juz tak sie niech nie tłumaczy że wiesz gdzie był, no Ty jako pierwsze go znalazłaś, ale po jakim czasie jak my juz żeśmy sie poddały

 

Za mało tu bywasz bo to akurat nie jest wydarzenie .
Sprzatanie dla mnie nie jest problemem a już po sobie sprzatam zawsze ( i po suczysku też )

no tam gdzie byłem to akurat u Halinki za płotem ale widzę że i Ona Diablica nie od parady !!!
Dobranoc i kolorowych

 

No częściej z krzaczków podglądałam niż do domku wchodziła, tak zgadza po sobie tak ale to wtedy nie bałagan, a zobaczyć podczas takiego tornada przy sprzątaniu gdzie wszystko ze wszystkim i ciężko sie odnaleźć to już inna sprawa
A Halinka to wiesz trzyma z babami nie wiesz ze pakt jajników jest zawsze
Też już mówię dobranoc i zmykam do siebie, na szczęście po moim domku żadne tornada nie latały