panoramaogrodnicza

Ja się na drzewka nie załapałam , za późno zaczęłam grać . Niestety nie da się tego przesłać , a szkoda . A pegazy stoją i by mogły uszczęśliwić , tych co nie mają .

Witaj Tomek . Ja też nie wiem co dostałeś , nie pomogę .

 

A otwierałeś tę skrzynkę ? Po otwarciu jej jest informacja przecież

 

Jakieś drzewka z SN mam.. Ale kasztanka i ogromu pnącz nie A najgorsze, że nie mam super zdrowia i odgadywania kto jaki ma talent

Sama się otworzyła a ja patrzyłem tylko na item

 

No to masz szansę każdy siewny ewent zrobić migusiem.

Samo to nic się nie robi.

 

Moja wnusia mówi , że bałagan sam się robi .

 

Spryciula ,pewnie nie chce sprzątać

Idąc za ciosem i radą Zosi wystawiłam kurniki,myślałam ,ze zrobię zapas qpy ale na razie sprzedaję jak ciepłe bułeczki

 

sprząta , ale twierdzi , że to nie ona bałagani .

 

Może i mam, ale oszczędzam SN, bo nawet nie mam kiedy wystawić tych drzew (ten, który śmieje się bez oczu)

I ma po części rację Jak nikogo nie ma w domu a Ty wracasz i jest bałagan, to sam się zrobił

A kto lubi sprzątanie - to takie wyczerpujące
Kurniki wystawiłaś? Tego też nie mam kiedy robić.. Więc qpy w grze niestety nie naprodukuję

 

Zgadzam się z nią, ale to jest wyjątek potwierdzający regułę.

Tylko nie mów, że trzymasz je w pasku.

 

Tomek , te drzewa się wystawia i nie rusza , choćby nie wiem co się działo .

 

Wiecie co to nie jest normalne patrzę jak sałata i marchewka rośnie
na tyle dobrze że pamiętałam o skrzynce

Co ciekawego porabiacie

 

Kawę popołudniową piję,
forum czytam i czekam na adwersarzy.

 

Ela czekasz na dyskusje , czy na przeciwnika w rozmowie , czy czekasz na dobry moment aby wszcząć spór

Zrobię kawę i poczekam z Tobą

 

Jestem Elu,
ja już po południowym spacerku ,dziś pogoda nie zachęca mgła opadająca.Okrążyłam dwa razy park zdrojowy+ wizyta w sklepia po sok z buraków z Pińczowa(przepyszny w Warszawie nie widziałam ,ale muszę poszukać).

Kury zbieram,po bokach marchewka do pierwszego zadania

 

Dla mnie adwersarz, to rozmówca, ktoś z kim mogę podyskutować,
kto umie wyrazić swój pogląd i umie argumentować swoje racje.

U nas też mglisto i trochę popaduje.

 

Co Ty nie powiesz
to ja się będę przysłuchiwać rozmowie ( w czytywać ) ja tam tylko paplać umiem

 

To moje rozumienie, które nie jest zgodne z definicjami słownikowymi.
A Ty to lepiej paplaj jak umiesz, bo tak to Ty się wczytujesz ja się wczytuję, a nie ma w co.
Robisz ewent rurowy?

 

Myślę nad tym intensywnie aż mi się czoło marszczy
ale szczerze bez entuzjazmu do niego podchodzę

 

On taki bez ikry jest, ale jedno pnącze więcej i trochę SP piechotą nie chodzi. Chyba zbyt pazerna jestem, żeby darować.

 

Kurcze takie tłumy tu , że dopchać się nie mogłam .
Usiądę sobie i posłucham - poczytam .