pietruchin48

cieplutkiej,dobranocale z kolacji tak szybko nie jedz

 

teraz to musisz mnie wznieść w tym tańcu

przejechałeś mnie a teraz się martwisz że nadepniesz

spoko w razie czego rozmasujesz

ależ miło i jaka lekka jestem mrrr

pandzioszce to się lepiej powodzi niż mnie bo u mnie lizaki wciąż gdzieś wychodzą

 

no to zagadka na dobranoc bez nagród bo truuuudna

 

nie mogłam się powstrzymać

 

Brawo Ann

a przed czym sie nie mogłaś powstrzymać ?

 

by czekać do rana z odgadnięciem
i żeby nie wejść pod ten szampański prysznic

wiesz że po polaniu szampanem częściej bardziej telepie niż po jego spożyciu

 

Bo trzeba używać wytrawnego szampana, a nie jakiejś słodkiej podróby

 

tego nie wiem bo nikt nigdy nie oblał mnie szampanem

zapamietam sobie

 

wytrawnym nie obleją no chyba że się nie znają albo za dużo mają
ja w sumie za żadnym nie przepadam

ale ja jestem inna i



do szampańskich pryszniców często dochodzi np w Nowy Rok gdzie temperatura na zewnątrz nie jest fajna więc nie polecam - telepie jak ta lala

 

W Polsce przyjęły się te przesłodzone ulepki, które trudno nawet nazwać winem - co najwyżej jakimś napojem (chociaż i to często na wyrost) winopodobnym. Nie mówię, żeby od razu wydawać 200 zł na prawdziwego francuskiego szampana, ale czasem za 30-40 zł można kupić jakieś wytrawne wino musujące z Włoch albo Hiszpanii produkowane metodą tradycyjną (wino po raz drugi fermentuje w butelce jak prawdziwy szampan, a nie jest sztucznie gazowane). Różnica jest kolosalna.

 

To nie takie proste I wideo mi na telefonie nie działają z tego forum wiedziałem, że to utwór, ale się spóźniłem

dobranoc

 

No właśnie. Nie ma słodkich szampanów, w wersji oryginalnej.
Szampan to szampan Jego nazwa i sposób produkcji są zastrzeżone.
Ale.....są wina produkowane metodą "szampańsą". I to we Francyji. To sa wina typu moussuex albo i inne: czerwone, białe, różowe,
i sa one produkowane też w samej Szampanii, ale to są wina musujące, nie szampan....skoje
Szampan jest zawsze wytrawny i.......fuj
Raz spróbowałam i do dzisiaj mi wystarczy

Dokładnie tak.
Metodą "szampańską" to znaczy, że do butelek wlewa się młode wino, nie do końca sfermentowane, a potem przechowuje się je lekko pochylone w stronę korka butelki w piwnicach.
Nie lubię i już! Ale "słodkoje igristo" cz jakoś tak, proszę bardzo.
Aczkolwiek sa smaczniejsze trunki.
Osobiście uwielbiam mojito na okoliczności lajtowe
lub rudzielca na okoliczności w stylu..." nie ma mocnych", "sami swoi" lub..."kochaj albo rzuć"
Po rudzielcu nigdy mnie głowa nie bolała A mój ulubieniec to Tullamore Dew.
Ostatni toast z wami i zdecydownie spać

​

 

popili ,potańczyli ,pośpiewali a teraz śpią wstawać do pola



dzień dobry

 

Doberek .
Nie śpię , ciężko w polu tyram .
Kawę zrobiłam

 

ja też tyram bardzo dziekuję za kawusie Ewuś taką lubię

 

Cieszę się , że trafiłam . Kurcze gonię na tych urodzinach jak psiak z wywalonym jęzorem .

 

A gdzie moja kawka ?
Zawsze tylko dla siebie !!!
Nieee tam żebym gderał bo nigdy tego przecież nie robie prawda . No.
No coś tam jednak mam z tych moich ulubionych kawusiek naszykowane .
Kawka po rosyjsku

Kawka po francusku

Kawusia po polsku

i duuuuużo wody do kawy oczywiście

 

Ledwo przyszedł , już narzeka - facet normalnie niewyspany czy cuś .
Dziwne kawy pijesz , al e ja się nie znam , jakby co .

 

Nie znasz się Ewa bo za grzeczna jesteś .

 

Hmm coś w tym jest , ale nie zamierzam się zmieniać .