blazers

A to pędzę tam migiem Dzięki

EDIT:

Mam wygląda pysznie i masa budyniowa Muszę niebawem wypróbować

 

Kamil tworzy historie,oby mu sie udalo,Swen stawia piwo za podlozenie nogi,aby nie wyrownal jego rekordu.Zuza wreszcie zrobila cos dobrego dla tej gry poza malkontenctwem,no i oczywiscie irytacja.

 

Kamil zdecydowanie ma swój moment. Wygrał trzeci konkurs w turnieju 4 skoczni, już tak niewiele brakuje by Swena dogonić Jak ja bym chciała, żeby mu się udało
Młody uczył się w szkole o górach i góralskiego słownictwa. Już wiem co to kurniawa, dutki i grule

 

Zawsze mogę Ci służyć za tłumacza

 

Młody będzie zachwycony, na pewno się zgłosi po pomoc w razie czego Wiedziałam, że na Tobie można zawsze polegać Co niektóre słowa pierwsze widzę na oczy Ta kurniawa to mu się wyjątkowo spodobała Świarny też go zachwycił

 

Wiesz,powiedz Młodemu,że najświarniejsom osobom na kozetce jesteś Ty a kurniawa to wczoraj była przez całe popołudnie i duło jak diabli

 

Dzięki Monia Sam przeczyta /mi nie uwierzy / czasem zerka jak ja czytam i piszę i sygny ogląda U mnie siąpawica dziś od południa ale dobrze, że nie duło

Stoi baca na przystanku z krową. Jedzie jakiś facet więc go zatrzymuje i pyta go:
- Podwiezie mnie pan?
- A gdzie dasz krowę?
- Aaa przywiążę się ją do zderzaka to pobiegnie.
Facet jedzie 20km/h krowa się cieszy, jedzie 80km/h krowa się dalej cieszy, jedzie 120 km/h krowa mruga okiem.
- Baco czemu ta krowa mruga tym okiem?
- A bo będzie wyprzedzać.

Baca rozmawia z turystą:
- Zabiłem wczoraj 10 ćmów - mówi baca.
- Ciem - poprawia turysta.
- A kapciem.

 

Zgaduj zgadula kiedy przyjedzie miłościwie nam panująca

https://board-pl.farmerama.com/inde...kazała-dziś-kula.49761/page-1012#post-1697212

 

Normalnie, kocham Gretkę Lecę młyn odpalić i papu szykować Czyli wygląda, że w lutym zawita Doktor to wiedział, kiedy na ten hamaczek pójść Ale niech korzysta, póki może

 

Nie wiesz, co to są grule bryzgane? To nawet ja, ceper, znam i lubię

 

Zgredkuuuuu,grule bryzgane czy raczej kluski bryzgane????

 

Teraz już wiem I te grule bryzgane skwarkami z boczku to w nocy o północy zdarzało mi się jadać. Jak byłam dziecięciem. Do tej pory nie mogą pojąć jak pani Zosi /była jak rodzina, mieszkała u mojej babci na parterze/ chciało się je dla mnie gotować Z butami do nieba pójdzie

 

Wolę grule. Za kluskami zbytnio nie przepadam. Jedyne, jakie mi smakują, to śląskie - obowiązkowo z dziurką i mnóstwem sosu

 

Bry

takim truflowym?

05.01.2018 Dzień Bitej Śmietany

​

Rysie się produkują pełna parą

 

Dzień dobry
Nie miałam jeszcze okazji, więc chciałam życzyć wam wszystkiego co najlepsze na nowy rok

Kochana całym serduchem wspieram! Kiedy jest dobrze trzeba się dzielić radością, a kiedy ciężko na duszy to i tym ciężarem warto się podzielić. Jesteś silna babka, ale nikt nie powinien takich ciężarów dźwigać sam. Warto chociażby wyrzucić to z siebie

A tutaj trzymam kciuki, żeby tak szło dalej

Ja muszę przyznać, że o północy ryczałam jak bóbr, bo mnie dopadły wszystkie mroki minionego roku jakoś tak nagle... ale za to jak się obudziłam rano, okazało się, że czeka na mnie najlepsza wiadomość od baaardzo daaawna. Także oby ten był lepszy potencjał ma

 

Dzięki Aga

I to super że rozpoczął się od świetnej wiadomości, niech tak trzyma dalej i przynosi więcej takich

Ja miałam nie najlepszy dzień jak na razie. Podłączyłam dysk zewnętrzny do kompa starego w pracy żeby poprzegrywać jeszcze rzeczy a on co? No zresetował się z tym dyskiem podłączonym i pff odpalać się chce już nie z C tylko z dysku zewnętrznego, a nie miałam siły ani czasu się bawić tym Kolega będzie sobie musiał sam poradzić.
I jeszcze muszę mamy pilnować bo po drugim zastrzyku clexane, jej ciśnienie skoczyło do 180 a musi brać przed operacją. Coś jej przepisał lekarz pod język na obniżenie w razie czego, i kazał pilnować. Wcześniej jak brała nic jej się nie działo, ale dawka mniejsza była i teraz jeszcze leki swoje inne brała których wcześniej nie miała. Dobrze, że wolne mam już i cały przyszły tydzień /urlop/

 

Benia clexan nie podnosi ciśnienia. To lek p/zakrzepowy jest. Jeśli skoczyło ciśnienie to przyczyna jest inna. Niech weźmie ten pod język i niech poleży

 

Ma już kupiony i leży pod ręką. No dziwne to, bo nigdy jej nie skakało ciśnienie tak wysoko, jak już to właśnie leciało w dół. Po pierwszym zastrzyku już mówiła, że czuje się inaczej, głowa bolała, a wczoraj to jej tak w górę skoczyło jak nigdy. Wzięła dziś zastrzyk koło południa i zobaczymy wieczorem. Tabletki w pogotowiu

 

Jestem,czytam,pisać mi się nie chce...Benia,kciuki za Mamę trzymam.Ojciec coraz słabszy,już prawie nic nie je,chyba się poddał,wiec czekam.......Do jutra.Pa.

 

Dzięki Gosia Ja też Cię ściskam mocno cały czas i tulę w tej trudnej sytuacji. Tata żeby nie cierpiał przynajmniej. Mamę obserwuję i na razie mówiła, że ok i nie czuje się tak jak wczoraj. Odstawiła dziś na czas zastrzyków dwa leki /po konsultacji/ bo może coś zareagowało z nimi. Teraz zasnęła
w poniedziałek do szpitala a w środę zabieg, i może na weekend wyjdzie.

Te cukierasy szybciej się produkują niż ryśki Ale coś tam dłubie pomału.