Pogadajmy o dietach

Nie,dziwne że Cię rozumiem

I niestety młodzi mężczyźni (od 12 do nie wiem ilu lat, ale ja w wieku 15 lat coraz ciężej i częściej choruję ) częściej chorują

 

jedzcie liście i pijcie wodę, będziecie zdrowi - proste

 

ale liście , w sensie sałata czy w sensie liście dębu i w ogóle ?

 

Ale jak już Was dopadnie choróbsko, to chrzańcie taką dietę. Widać była guzik warta

 

Fo sie nazywa zanik grasicy.... czy czegoś tam, co jest tylko u dzieci.
Nie martw się, im dalej w las (a zwłaszcza gdy bedziesz miał swoje potomstwo) tym będzie gorzej. Choroby "odszczenięce" są ciężkie

Ja tam odkat zaczęłam intensywnie biegać to choróbska są u mnie rzadsze i zdecydowanie krótsze. A obżeram się ostatnio pstrągiem i rogalikami francuskimi ze szpinakiem, popijam to wszystko winem

 

jak wyleczyć się z owsików mogąc jeść słodycze ?

 

eee... nigdy nie miałam
ale zalecałabym odrobaczanie siebie i całego współlokatorstwa i dokładne wygotowanie majtek.
Niestety bez konsultacji lekarskiej się nie obejdzie, ale wystarczy hasło "owsiki"

 

i lekarz ucieknie?

 

nie wiem, ale podobno działa... na receptę

 

Z tego co wiem, to recepta to nie wszystko. Konieczne jest dostosowanie się najbliższych, dokładne sprzątanie mieszkania, najlepiej na mokro, higiena osobista, wygotowanie bielizny itp. No i terapię trzeba powtórzyć po kilku tygodniach.
Dobra przy tym jest pikantna dieta.

 

apropo's diety.
Zjadłam dziś prawie pół kilo gęsiny i coś czuję, że to uczucie przepełnienia będe miała przez całą dobę.
Cena obżarstwa....
Wyrzuty sumienia chyba zapiję jakimś chmielowym

 

Ja w niedzielę zeżarłem pół kaczki w sosie pomarańczowo-jabłkowym na buraczkach, z ziemniaczkami pieczonymi i surówką z kapusty. Nażarłem się nieziemsko, ale kaczka była warta grzechu

 

Moja gęsina też.... przyznam, że pierwszy raz ją robiłam i też pierwszy raz jadłam. Nieziemsko pyszna

 

Cała prawda o czekoladzie

 

uzależnia, bo ma w sobie alkaloid (nazwy nie pamiętam). otóż ten Alkaloid, podobnie jak marihuana, poprawia nastrój, podnosi ciśnienie i niweluje łaknienie
Gdyby tak można żuć kakao - to by była kwintesencja zdrowia, a zwłaszcza kakao z orzechami.Kakao jednak w stanie surowym jeść się nie da.
Filmik nie powiedział mi niczego nowego. To jest reklama. Tym niemniej - dzięki.
Czekoladę o jak najwyższej zawartości kakao jeść się powinno. Kostka dziennie. ale tej najmniej przetworzonej. Wyizolowanie tłuszczu z ziarna kakaowego to gwóźdź do trumny.... niestety.

 

Ja właśnie najbardziej lubię gorzką. Czasem mleczną, ale nie każdą. Z nadziewanych lubię tylko niektóre - na pewno nie te o smaku owocowym. Białych nie lubię wcale.

 

a ja lubię gorzką... nawet bardzo. Te nadziewane mniej. Ale ogólnie jestem uzależniona od słodyczy, niestety

 

ja niestety też i bardzo możliwe że to przez to mogę mieć coś nie tak z wyrostkiem robaczkowym bo z dnia na dzień coraz bardziej mnie brzuch boli, a jak na złość dopiero od poniedziałku przyjmuje mój ulubiony lekarz

 

Wyrostek to poważna sprawa....
.... ale mnie od poniedziałku boli biodro i to co raz bardziej. Boję się, że to rwa, bo już mazidła nie pomagają.
A jak rwa to 6 tyg startów w plecy a 1 stycznia mam bieg!

 

Bądź jak Justyna Kowalczyk. Ona wygrała z pękniętą stopą, Ty możesz z bolącym biodrem