panoramaogrodnicza

Żeby się tobereczkami wymienić . Rany idę obiad dokończyć

 

Cała moja (skromna bardzo) wiedza o ślimakach pochodzi od Durrella, nie tego od Kwartetu aleksandryjskiego, tylko od Geralda.
Gdzie indziej przeczytałam dodatkowo, że właśnie jednak ten drugi osobnik jest konieczny.
Zapewne słusznie to Matka Natura wymyśliła, inaczej byłby chów ksobny obciążony ryzykiem degeneracji.
Powie mi ktoś, po co ja to wiem...?

 

Gratulacje

Też za nimi nie przepadam..
Chociaż na takim zbliżeniu nie wygląda na takiego paskudka..

No i bardzo praktyczne zastosowanie śluzu jednym słowem

No ale jednak kogoś potrzebują
Za to chyba niektóre dżdżownice nikogo nie potrzebują.. Z dzieciństwa mam w głowie taki przesąd, że jak się je rozpołowi, to będą dwie dżdżownice
Ale czy to prawda czy mit to nie jestem pewna

Niestosowny na nasze forum fragment usunęłam,

SMOD_Atena

 

No wiesz, niby torebeczki podobne, zawartość na pozór też,
ale jednak lepiej mieć cudzą.

Trudne pytania zadajesz. Ja po prostu lubię i zupełnie mi to nie przeszkadza.

Myślisz może o partenogenezie, bo generalnie rozmnażanie płciowe po to jest, żeby jednak wymienić się materiałem genetycznym.

Niby tak i do tego się ruszają, tyle, że jedna nie może się najeść i nie przeżyje.

 

Witam, a ja z innej beczki czyli kto mi umyje okna , bo zeby mi się chciało jak mi się nie chce.....

Szukam chętnego, tylko 5 okienek + żaluzje.

 

Ale żeś się wstrzeliła.
Rozważałam, czy myję sama czy kimś,
jednak zwyciężyło, że sama,
bo to jednak niezła gimnastyka dla farmera jest.
A żeby się nie zmęczyć, zaczęłam tydzień temu, a skończę przed świętami.

 

Szkoda , że tak daleko mieszkasz .
U mnie deszcz pada dosyć mocno .

 

Maryniu nie licytuj się ja mam 15 bez żaluzji co prawda też szukam chętnego

 

kto tyle okien wymyślił...????? Pewnie się skończy na tym, że sama stanę.

Ale mi się nie chce.....

 

dwaj, łożeczko się znajdzie i zwrot kosztów podróży + inne dodatki

 

Połówek mnie nie puści , mowy nie ma .

 

dla Połówka też się coż znajdzie

 

tylko mój połówek pracuje niestety i wolnego nie dostanie .

 

Mój też pracuje ale może cos wykroić......

 

To ma dobrze .

 

jakbyście nie gadały to by te okna już były umyte

oj tam do końca roku jeszcze czas ale warto śledzić prognozy pogody

 

Powiało średniowieczem
Przetestowałam jak dotąd dwóch połówków... gdyby którykolwiek z nich próbował mnie gdzieś nie puścić, przestałby zajmować stanowisko połówka.
No ale ja widać taka nietypowa.

 

Jakoś nam to nie przeszkadza i już 40 lat jesteśmy razem

 

Mój by puścił,ale gadania by było potem,że nie warto próbować

 

Posty o niestosownej na nasze forum treści usunęłam i proszę tak szczegółowo nie omawiać pożycia ślimaków.

Miłego wieczoru życzę