panoramaogrodnicza

a co dopiero w weekend będzie
ja nie mogę targu przejść na spokojnie tak muli

 

Czyli to jednak farma .

 

inne strony mi hulają na spoko

 

Może Ania się skusi
coś cicho siedzi w krzaczkach pewnie szykuje mowę powitalną

Jak to na targu


W łowieniu to cienka jestem lepiej mi idzie śpiewanie

 

zapodaj coś - śpiewaj póki mam słuchawki na uszach

 

Do stolicy Andżelina pojechała raz
by palemke tą jedyną podlać rannym marudzeniem
gdy kondycja już nie taka
i poziomy tak nie macha oj dana

 

tralala też by chciała
wcale nie raz i nie dwa
i zrobiła hop sa sa

nie macha poziomków
bo czeka na ziomków

palmę podpaliła
i ze stolicy się zmyła
... wcięło refren

a Gospodyni to do Wrocka już pojechała ?

 

No i pomału spadam sobie, no dobra jeszcze 100 no może i nawet 200 szczebelek dam sie zwalić no ale później trzeba będzie znowu sie wskrobać

 

taa to jak Ty spadasz to gdzie ja jestem

ee spoko jeszcze trochę daleko do progu

w grupie się tego kompletnie nie odczuwa prawie
708 pozycję mi wyświetla
200 szczebli w dół od wczoraj

 

Ann

Gada z automatem i rezerwuje bilety
pojechać nie problem, ale jak wrócić to już problem

Agucha no dalej wspinaj się

 

Jutro pewnie mnie w 1000 nie będzie .

 

No u mnie pozycja 403 to jeszcze max do 200 szczebelek mogę spaść ale oby zbytnio sie nie potłuc o te szczeble to juz nie wiecej niz o te 200 i trza sie wspinać znowu choć o kilka szczebli

Jeszcze poczekam, a co mi tam

Nie daj sie tak kochana

 

automat nie działa
idziemy dalej i każdy sprawdzamy
ten nie działa tyż

szukamy kierownika pojazdu
biletów nie sprzedaje
wysiadać nie każe
jedziemy za darmo

gorzej jak działa nie ma drobnych - wtedy nie wsiadaj
no chyba że z grubymi na mandacik

położę się na progu

może mnie nie stratują jak będę spać

Edit: - leci wsparcie - nasza Iza weszła - brawo



wsparcie zapodaje

 

Nie stać mnie na pozostanie . Aniu , Ty się tam przytul do kogoś i pnij w górę .

 

Opowiem coś zdarzyło się to na prawdę

Przejście kolejowe
kiedyś ...dawniej ...był mały budynek ktoś siedział i podnosił szlaban gdy pociąg nie miał zamiaru przejeżdżać i gdy
zebrała się większa grupka chętnych przeleź na drugą stronę

a że tym przejściem można było dojść do miasteczka gdzie był (jest ) duży targ to i chętnie tędy łaziłam
do czasu
razu pewnego nabrałam ochoty na zakupy na owym targu
no ni ma problemu rano lecę z torbami
zbliżam się do przejścia kolejowego a tu chłopa nie ma baby ni ma budynek też ukradli

tylko zamknięty szlaban i tabliczka
pisało tam mniej więcej tak '' gdy chcesz przejść krzyknij -proszę otwórz ''
no myślę sobie no ok ale gdzie , komu
po chwili a co mi tam drę się do tabliczki ''proszę otworzyć ''
tak ze dwa razy a że bez efektu
to zaczęłam się drzeć do szlabanów proszęeeee otworzyć - otwórz się
hej otwieraj hallo wołam proszę otwórz się
nawet zaczęłam machać do migającego światła żeby nadać większy wymiar desperacji

podejrzewam że jak tam są kamerki to Ci co mnie widzieli i słyszeli mieli niezły ubaw
taki stres że do domu wróciłam autobusem

 

zdążę mogę leżeć jeszcze długo strasznie zaczęli szybko biegać
weekend się dopiero zaczyna pomacham trochę ludziom
jak się będę darła to znaczy że mnie popychają
poćwiczę cierpliwość a potem poszukam szofera

za chiny się nie podniosę teraz

 

Ewciu może jednak dasz rade, toż Ty przecież pracowita
A jak coś to mam linkę może sie przyda, kogo trzeba bedzie to sie przyczepi, Ann też podciągniemy no albo ona później nas

Toż sie biedna namachała i bez efektu, ja to juz dawno pod szlabanem bym przeszła jak to niejednokrotnie gdzieś wyczyniałam

 

Ta, lecę, pędzę.
Poczekam aż do Warszawy zjadą,
ostatecznie takie święto,
to w każdym mieście trzeba świętować.
Chałupy wybudowałam, można się bawić.

 

o widzicie Ela progu pilnuje - weź no zamknij te drzwi

 

Ja tylko jak ewenty są to się staram ,a tak to leń aż furczy .