ankagdw

no to siej powolutku do zadan zeby odblokowac ..
Czesc Gabi ,nie szyje-obiad robie

 

Ok,obiad na jutro upolowany :

 

no i leze co to za ptaszysko?bo na kure nie wyglada

 

a ja siedze i czekam aż młody się "wytapla" ..muszę jeszcze 1 pranie zrobić i łazienkę posprzątać ..

 

A co za różnica?Upolowane-będzie zjedzone

 

a ja się zawzięłam,zbankrutuję,ale wyspę odblokuję........................

 

a ja tam nic nie musze -jak mi sie zachce to zrobie a tak to mam to gdzies

to ty przyrzadzasz obiad na jutro

i dobrze -zawsze dodatkowe TPD z misji i TPD z wyspy

 

też nie muszę ..ale nie chciałabyś widzieć tej wanny jak on wyjdzie ..no i ciuchy robocze sa do prania ..w niedzielę prać nie będę ..do godzinki wyrobie ...potem lajt ..

 

a to Ty po nim wanne myjesz? u mnie to kazdy po sobie ..-oprocz Kuby rzecz jasna.. No nie wyobrazam sobie po czyjejs kapieli wanne szorowac

 

poczekaj aż Kuba 21 lat będzie miał i zacznie robić co chce.żarty..i tak robocze będę prała a wlew z automatu mam do wanny ..więc dziś nie musi wanny myć ..jak się wypierze to umyję ..

 

hehehehehe ,nie no nie zakladam ,ze jak Kuba urosnie to bedzie nygus -ale nigdy nic nie wiadomo w sumie roznie bywa poki co to mu jeszcze tyłaska wycieram

 

hehehe Kubusiowi to dobrze , mama wszystko zrobi ....da papu , podetrze, umyje ..

 

Mój "maluszek"ma 29,co prawda sam się podciera i myje ale papu mamusia robi

 

hehehe te nasze maluszki już takie są ..papu to do mamy .. ale muszę się przyznać że najlepsze placki ziemniaczane to właśnie syn robi ..a że i on i mąż je uwielbiają to często je robi ..( mnie jakoś odrzuca od placków i frytek ) ..chyba smak mi się zmienił bo kiedyś lubiłam ..

 

Ja lubię ale nie mogę-wątroba współpracy odmawia Co dziwne,od alkoholu się nie wzdraga-dziwna jakaś...

 

oj to placki do mnie nie przemawiaja powiem ,ze nie przepadam

 

To się nazywa wątroba alkoholowa beztłuszczowa

 

no ja wielu potraw nie powinnam jeść , mam nawet "wytyczne" jaką dietę powinni trzymać wrzodowcy .. na 1 miejscu jest całkowity zakaz jedzenia chałwy - a to mój ulubiony "słodycz"..więc ją jem ..oczywiście w rozsądnych ilościach

 

Aaaa widzisz,teraz wiem,o co chodzi i co jej serwować Gabi,jakby tak człowiek miał się umartwiać,to można,tego nie...to po co żyć?

 

uu to u mnie nawet rozsadnych ilosci nie uswiadczysz tez,bo to jeden z slodyczy ktorego tez nie lubie